Kontrakt

Tematy związane z funkcjonowaniem kuratorskiej służby sądowej do wykonywania orzeczeń w sprawach karnych

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Kontrakt

Postautor: Dominika » 25 sty 2006, 15:54

Mam pytanko odnośnie kontraktu,prosiłabym o odpowiedź :) .Otóż tak,chodzi mi o to:na jakiej zasadzie zawierany jest kontrakt między kuratorem a jego podopiecznym,jaki ma on charakter i co dzięki niemu uda się uzyskać lub też nie?
Dominika
 
Posty: 18
Rejestracja: 17 sty 2006, 16:44
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: gaga » 26 sty 2006, 16:52

DZIWNE PYTANIE JAKI KONTRAKT TAKIE POJÊCIE NIE WYSTEPOUJE W SPRAWACH ZWI¡ZANYCH Z KURATEL¡ SPRECYZUJ SWOJE PYTANIE CZYLI CO DLA CIEBIE OZNACZA TEN "KONTRAKT" W AJKIM ASPEKCIE TO ROZUMIEÆ ??????????????
gaga
 
Posty: 104
Rejestracja: 11 gru 2005, 12:35
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kesey » 26 sty 2006, 22:34

Kontrakt kuratora ze skazanym, jeśli ktoś takowy stosuje :shock:, to raczej tylko pewien element socjotechniki.
Tak naprawdę, kontraktem jest sam dozór. Jeśli skazany nie przestrzega rygorów dozoru- łamie kontrakt i powinien liczyć się z konsekwencjami takiego posunięcia.
Kontrakty mają sens przy róznego rodzaju terapiach, podejmowanych względnie dobrowolnie (na tym elemencie opiera się np. Monar). Skazanie przez sąd nie pozostawia wątpliwości, że o elemencie dobrowolności nie ma tutaj mowy :lol:
Nigdy nie dyskutuj z idiotą- najpierw sprowadzi cię do swego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem.
Awatar użytkownika
kesey
VIP
VIP
 
Posty: 1702
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:51
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 51 razy
Otrzymał podziękowań: 197 razy

Postautor: BartK » 28 sty 2006, 13:53

Taki kontrakt nie ma oczywiście oparcia w przepisach prawnych, ale nie widzę żadnych przeciwwskazań, żeby takie nieformalne kontrakty zawierać ze skazanymi :) Jednak nie wiem po co, kesey słusznie zauważył, iż kontraktem jest już sam dozór.
Awatar użytkownika
BartK
VIP
VIP
 
Posty: 1232
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:07
Lokalizacja: Szczecin-Centrum
Podziękował : 3 razy
Otrzymał podziękowań: 12 razy

Postautor: Ultra » 28 sty 2006, 23:22

W książce Z. Ostrihanskiej i A. Greczuszkin " Praca z indywidualnym przypadkiem w nadzorze rodzinnego kuratora sądowego", w rozdz. X jest opisana ta metoda czy raczej technika pracy z przypadkiem.
Wiem, że niektorzy kuratorzy stosują pisemne kontrakty w swojej pracy. Ja sama zdecydowałam się niedawno na taką próbę w stosunku do jednego z dozorowanych, zobaczę jaki będzie efekt.
Myślę, że dozorowany nie zawsze zdaje sobie sprawę, ze dozór to taki kontarkt pozatym z kim ? z sądem, kuratorem?
jeśli podopieczny ustali z kuratorem i omówi obowiązki jakich ma przestrzegac i jeszcze dodatkowo własnoręcznie podpisze (jeli kontrakt jest pisemny) to jestem skłonna wierzy bardziej stara się tego przestrzegac, że lepiej trafia do jego świadomości.
oczywiście kontrakt musi byc dobrowolny (nie zmuszałam dozorowanego do kontraktu, uważał to za dobtmy pomysł - mobilizujący go), co więcej sformułowany ma byc wspólnie z podopiecznym, mają to byc jego pomysły( kontrakt nie musi wiązac się tylko z obowiązkami nalożonymi przez sąd). uważam, że jest w tym sposobie potencjał, sama sprawdzę czy jesy to sposób efektywny.
Ultra
 
Posty: 5
Rejestracja: 01 paź 2005, 11:08
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: eipiem » 29 sty 2006, 12:37

Dominiko,
ja stosuje metodę kontraktu w pracy z nieletnim.W kontrakcie spisujemy problemy do rozwiązania i warunki kontraktu.Obydwie strony (tzn. podopieczny i kurator) maja wpływ na kształt kontraktu.Określamy czas działania kontraktu i następnie wspólnie analizujemy rezultaty.Nieletni czuje sie odpowiedzialny za swe działania.Bierze udział w analizie sukcesów i porzażek-pracuje nad poszukiwaniem nowych rozwiązań.Ma szansę przedstawić swe potrzeby i oczekiwania.Kurator towarzyszy mu w pracy nad zmianami.
Czasami kontraktuje się również z rodzicami w nk w OPM.
Jeśli chodzi o kontrakt w pracy z dorysłym,to rzeczywiście samo orzeczenie kary jest swoistym kontraktem.
W sadach rodzinnych orzeczenia nie precyzuja tak ostro warunków więc w nk posiłkujemy sie róznymi technikami.
eipiem
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 563
Rejestracja: 27 kwie 2005, 7:33
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 3 razy

Postautor: wielbiciel » 29 sty 2006, 13:22

uważam, że kontrakty z podopiecznymi nie mają umocowania prawnego i nie służą samemu dozorowi. obowiązki w wyroku określa sąd, a zadaniem kuratora jest nadzorować ich realizację.
jeżeli kurator w trakcie dozoru widzi np. potrzebę podjęcia przez dozorowanego leczenia odwykowego to powinien mu to uświadomić i zobowiązać do podjęcia takowego (wspierając, udzielając informacji itd) jeżeli podopieczny nie PODPORZ¡DKUJE się to wtedy obowiązek powiniem nałożyć sąd. w końcu mamy do czynienia z dorosłymi ludźmi
wielbiciel
 
Posty: 10
Rejestracja: 22 sty 2006, 16:38
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Aurelius » 02 lut 2006, 19:50

Widzę, że ten topic bardziej rozwinął się w tym dziale, bo również Dominika załozyła identyczny w >Zapytaj kuratora<

Co prawda swojej odpowiedzi udzieliłem już w tym bliźniaczym (mniej popularnym ;)) topicu, ale i tutaj coś dodam od siebie...

Otóż słusznie twierdzi Kesey, że:
Kontrakt kuratora ze skazanym, jeśli ktoś takowy stosuje, to raczej tylko pewien element socjotechniki.
(...)
Kontrakty mają sens przy róznego rodzaju terapiach, podejmowanych względnie dobrowolnie (...)


Aby kontrakt miał sens musi zostać zaakceptowany przez obie strony.
To jest podstawowy warunek, od którego zależy samo powodzenie w realizacji założeń zawartych w kontrakcie.

Inna sprawa, że przy dozorach w sprawach karnych, rola kuratora sprowadza się głównie do zadań kontrolnych, a potem ewentulanie wychowawczych, bo jak wychować 50-cio letniego chłopa ;)
Awatar użytkownika
Aurelius
VIP
VIP
 
Posty: 2818
Rejestracja: 17 sty 2006, 0:09
Lokalizacja: Katowice
Podziękował : 231 razy
Otrzymał podziękowań: 277 razy


Wróć do Kuratorzy dla dorosłych

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 1 gość