
Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch
jurek pisze:niech no Pani mi wskaże gdzie Pani wyczytała że koleżanki i koledzy z forum napisali coś takiego co wskazywałoby na to że uprawiają fikcje.
Bartłomiej pisze:Becia pisze:Nie wyobrażam sobie, by mając właśnie np. 68 dozorowanych własnych odwiedzić ich przynajmniej raz w miesiącu
Zapytaj kogoś z Katowic jak oni to robią mając średnio po 94 dozory osobisteNiestety przełożonych bardziej interesuje ilość, a nie jakość!
jurek pisze:dobrze że zmieniłaś swoja pierwotną wypowiedz (zdarzyłem ja jednak przeczytać) ta druga brzmi lepiej, pierwsza potwierdzała ze nie łapię cię za słówka.
Bartłomiej pisze:Proszę tylko nie modyfikować znowu swoich wypowiedzi - źle to wygląda
kur@tork@ pisze:ja poprosze o wyjaśnienie: czy przy obciążeniu 60 dozorów własnych kurtaor pisze sprawozdanie raz na kwartał ? a może co miesiąc? czy też pisze to sprawozdanie dwa razy w ciągu dozoru na początku i np za pięć lat na końcu bo takie są zarządzenia wykonawcze. Wyobrażam sobie, że przy dozorze jedynie kontrolnym przy założeniu że kurator pisze dwa sprawozdania to jest możliwe pełnienie 60 dozorow. Jesli natomiast, zarządzenia wykonawcze są: sprawozdanie (opisowe) raz na kwartał - to 60 spraw - to jest niewykonalne. Zadaję sobie pytanie, czy nasze 35 dozorów wlasnych i organizowanie pracy, kontrolowanie, udzielanie instuktażu a czasami wyręczanie ich w dozorze, ok. 10 kuratorom społecznym pełniocym po ok. 9 -10 dozorów - to jest mniej pracy? Czy nasze dozory "prawdziwa resocjalizacja" a nie tylko kontrola przynosi lepsze efekty niż ta kontrolna? mam wrażenie , że nie przynosi.
Wróć do Kuratorzy dla dorosłych
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość