Art. 167 kkw - dozór na wniosek skazanego

[ZYTA]

Witam serdecznie doświadczonych kuratorów.

Czy moglibyście podzielić się ze mną informacją na temat dozoru orzekanego w myśl art. 167 kkw czyli chodzi tu o tzw. dozór na wniosek skazanego, który obecnie przebywa w ZK.
Jak technicznie wykonywać taki dozór, czy ktoś z Was miał już do czynienia z takim dozorem, a jeśli tak to w jaki sposób go prowadził.

Z góry serdecznie dziekuję za udzieloną pomoc.

[BartK]

Technicznie wygląda to tak.... otrzymujesz postanowienie z sądu penitencjarnego o zastosowaniu wzgędem skazanego dozoru kuratora w trybie właśnie 167 kkw i na tej podstawie zakładasz teczkę dozoru, a sprawę wpisujemy do kontrolek D. Następnie dozór prowadzisz tak jak normalny dozór, z uwzględnieniem jego specyfiki. I tutaj pojawiają się schody.... skazani zazwyczaj mają jakiś cel w swoich poczynaniach i tak bezinteresownie nie oddają się pod dozór... poczytaj sobie cały art. 167 to zrozumiesz o co mi chodzi. Wolałbym prowadzić 5 zwykłych dozorów niż jeden taki

[ZYTA]

Rozumiem, że dokumentuję podejmowane działania w kartach czynności prowadzonego dozoru, a co z pierwszym sprawozdaniem z objęcia dozoru, kiedy nie nawiązuję osobistego kontaktu ze skazanym.

[BartK]

Widzę ZYTA, że Tobie trzeba wszystko jak dziecku wytłumaczyć, więc proszę......
1. Otrzymujesz do wykonania teczkę dozoru z 167 kkw
2. Nawiązujesz kontakt ze skazanym
3. Piszesz sprawozdanie z objęcia, a potem co miesiąc karty czynności
4. W przypadku trudnosci z nawiązaniem kontaktu próbujesz ponownie i ponownie
5. Wszystkie czynności dokumentujesz w formie notatek służbowych w teczce dozoru
6. Jeżeli ostatecznie stwierdzisz, iż nawiązanie kontaktu ze skazanym jest niemożliwe, to zawiadamiasz o tym sąd penitencjarny
7. sąd penitenjarny w takim przypadku zapewne odwoła taki dozór i na podstawie prawomocnego postanowienia wykreslasz sprawę
8. Jeżeli dozór będzie przebiegał bez problemów, to na koniec piszesz sprawozdanie z zakończenia dozóru i teczkę dozoru wysyłasz do akt głównych sprawy karnej

ufffffff

[ZYTA]

Dziękuję za szczegółowy ops, ale mój skazany obecnie przebywa w Zakładzie Karnym, koniec kary przypada na marzec 2007, a Sąd Penitencjarny przychylił się do wniosku skazanego i nałożył dozoru. To co mam skontaktować się z nim osobiście w zakladzie karnym, który znajduje się w innym okręgu.

[Adam]

Sprawowanie dozoru rozpoczniesz po wyjściu skazanego z ZK. To, że Sąd Penitencjarny rozpatrzył juz wniosek skazanego i wydał postanowienie w tej sprawie nie znaczy, że masz do niego jechać do ZK. Wielokrotnie otrzymywałem postanowienia o warunkowym przedterminowym zwolnieniu skazanego, zanim ten opuścił ZK, gdyż okazało się że musiał jeszcze odsiedziec jakąś zaległą grzywnę. Teoretycznie to skazany oddany pod dozór powinien sie z Tobą skontaktować w ciągu 7 dni po opuszczeniu ZK, ale w praktyce zapewne to Ty będziesz musiała nawiązać z nim kontakt. No chyba, że sam się zgłosi z podaniem o zapomogę

[BartK]

No chyba, że sam się zgłosi z podaniem o zapomogę

Zgłosi się na pewno.

Ten wyjazd do ZK ZYTA jest niepotrzebny i niezgdony z zasadą taniego państwa IV RP! Do wybudowania jest przecież 3 mln mieszkań (podobno nowy minister budownictwa będzie kontynuwał ten program - dawno się tak nie ubawiłem)
Możesz najwyżej do zadzwonić do ZK i z nim porozwawiać telefonicznie, zapytasz jakie są jego oczekiwania i wskażesz jakie są możliwości finansowe IV RP. Możliwe jest, iż po wysłuchaniu tego szybciej zrezygnuje on z tego dozoru niż opuści ZK

[ZYTA]

---------- 16:54 04.11.2006 ----------

Dziękuję wszystkim za pomoc.
Po prostu pierwszy raz do naszego zespołu trafił dozór orzeczony na podstawie art. 167 i nie jest to postanowienie mówiące o warunkowym zwolnieniu tylko wyłącznie postanowienie mówiące o nałożeniu dozoru kuratora.

---------- 17:02 ----------

A z tym wyjazdem do ZK to oczywiście żartowałam.

[BartK]

Dziękuję wszystkim za pomoc

W imieniu wszystkich ... nie ma za co
Na przyszłość ZYTA tak nie żartuj, ja naprawdę myślałem, że już siedzisz na walizakch i wybierasz się odwiedzić skazanego w ZK

[Irenka]

Bartlomiej ma rację po wysłuchaniu tego jakie możliwosci ma IV RP Dozorowany nie będzie tak szybko chciał opuścić ZK:)