autor: Aurelius » 07 lut 2007, 10:08
Becia masz trochę racji, ale w pewnych kwestiach nie moge się bynajmniej w całości zgodzić.
Jeśli chodzi o tereny wiejskie, gdzie np. mamy 2-3 sklepy "na krzyż", to można po prostu umówić się z właścicielem danego sklepu/sklepow, aby nie bylo podejrzeń (znam to z praktyki), aby ten przyjmował bony wystawiane przez zkss. Taki właściciel jest również poinformowany, aby nie wydawać alkoholu w żadnej postaci.
Co się tyczy z kolei udzielania pomocy za kary zastępcze, to tutaj nie można generalizowac, tak jak to zrobiłaś i z zasady już na starcie odmawiać takim osobom pomocy z funduszu. Jeżeli pomoc taka jest naprawdę zasadna (po indywidulanym rozpatrzeniu wszystkich za i przeciw) to nie widzę przeciwskazań, aby jej udzielić. Ponadto pomoc ta ma za zadanie pomóc takiemu opuszczającemu zk w tych pierwszych dniach wolności, gdzie niejednokrotnie jest bez żadnych środków do życia (tutaj jest ważne, to co piszesz, że u kuratora, pieniądze są prawie od ręki, gdy z ośrodków pomocy po pewnym okresie). Ponadto taka pomoc jak wiadomo i tego nie trzeba tłumaczyć może byc udzielona w konkretnym celu - (strzelam z głowy) wykupienie biletu miesięcznego, wstawienie zamka do drzwi, zakup środków higieny osobistej, opłata za np. zdjęcia do dowodu itd. itp.
W Twojej wypowiedzi przebija się dodatkowo (przeraszam jeśli nadinterpretuję) taki akcent kary, jako tylko odwetu za zło - zrobiłeś źle, to jesteś be i nic ci się nie należy. Jesteś poza nawiasem społeczeństwa. Nie można w ten sposób działać i jestem przekonany na 100%, że tak nie działasz i w podopiecznym przede wszystkim dostrzegasz człowieka.
pozdr.