Schizofrenia

Tematy związane z funkcjonowaniem kuratorskiej służby sądowej do wykonywania orzeczeń w sprawach karnych

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Schizofrenia

Postautor: Juna77 » 02 lip 2007, 7:54

Witam, mam problem z jednym z dozorowanych,może ktoś z WAs miał podobny przypadek i udało Wam się podjąć jakieś sensowne kroki,proszę o wskazówki, a mianowicie sprawa wygląda następująco:

- karany z 279kk, 1 rok w zawieszeniu na 4,dozór. Chłopak choruje na schizofrenię, do tego jest uzależniony od alkoholu i tramalu; ma konkubinę i małe dziecko,okresowo przebywa u niej,ale zawsze wraca do domu,więc przekazywać akt nie ma co :-) Leki bierze przez jakąś chwilkę, potem veto- i zaczyna się nawrót choroby;matka już wyłysiała z tego powodu, w domu horror i koszmar; nowe przestępstwa to tylko wykroczenia. Sprawowanie takiego dozoru wydaje mi sie totalnie bez sensu,albowiem ten człowiek jest chory i potrzebuje specjalistów, a nie pedagoga w postaci kuratora, bo: nie uchyla się od dozoru, rozmawia chętnie,tyle że raczej nawet specjalnie nie wie, że rozmawia bo albo na chaju albo w swoim świecie. Po rozmowie z sędzią: fakultet odpada bo nie ma podstaw, o nałożenie obowiązku leczenia odwykowego-bez sensu bo musi wyrazić zgodę; więc co? Przymusowe leczenie psychiatryczne - odpada, bo sąd uznał, iż nie ma wystarczających przesłanek. Tysiące godzin z matką, żeby nie zwariowała, rady,porady,skierowania do rodzinnego o przymusowe, jej pisma i nic. Facet nie ma motywacji żeby się leczyć, jak już jest totalnie źle to go zabierają na leczenie do szpitala, a gdy po jakimś czasie jest ok tzn. nie zagraża sobie i innym (ok.1 miesiąca)- wychodzi na własne życzenie. Błędne koło.Właśnie kombinuję nad jakimś wnioskiem tylko nie bardzo wiem jakim :-( A chłopak właśnie jest na etapie:widzi wszystko na pomarańczowo, uważa że może być mistrzem boksu, a leków nie będzie brał, bo są elementem eksperymentu przeprowadzanego na chorych...uffff :?
Juna77
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 42
Rejestracja: 07 lip 2005, 8:17
Podziękował : 1 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Becia » 02 lip 2007, 20:42

Nie znam na tyle dobrze ani podopiecznego ani tym bardziej jego stanu zdrowia- i zaznaczam -nie miałam aż takiego przypadku. Wydaje się, iz rozsądnym byłoby rozważenie namówienia matki do złożenia wniosku o ubezwłasnowolnienie (częściowe ubezwłasnowolnienie) co pozwoli potem na skierowanie go na leczenie. Zastanawia mnie jedynie w tym przypadku postawa konkubiny, bo jak wskazałaś/łeś/ matka ma do tego wszystkiego "zdrowe" podejście. Może konkubina byłaby w stanie coś ci pomóc ( no chyba że ona ma to wszystko w ....)
Becia
 
Posty: 93
Rejestracja: 01 mar 2006, 19:47
Podziękował : 8 razy
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: eipiem » 02 lip 2007, 22:07

A może wniosek osoby uprawnionej o leczenie bez zgody pacjenta(Ustawa o ochronie zdr.psychicznego)?
Ostatnio zmieniony 07 lip 2007, 13:07 przez eipiem, łącznie zmieniany 1 raz
eipiem
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 563
Rejestracja: 27 kwie 2005, 7:33
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 3 razy

Postautor: Juna77 » 03 lip 2007, 7:56

Witam,dziękuję za zainteresowanie. Ubezwłasnowolnienie już proponowałam,ale mama (która i tak żyje tylko jego życiem i chorobą)obawia się, że już nie przestanie chodzić po instytucjahc,urzędach i sądach w jego sprawach-to bardzo dpowiedzialna decyzja; to raz, dwa-skoro nie było odpowiednich przesłanek do podjęcia postępowania o przymusowe leczenie, to bawiam się, że tym bardziej o ubezwłasnowolnienie. Z konkubiną rozmawiałam,ale ona do tej pory nie miała świadomości albo siły podjąć jakichkolwiek kroków, zresztą z mojej obserwacji to ona jest lekko (żeby nie urazić) ociężała umysłowo (może nie dosłownie,ale coś w tym jest); ponadto ostatnio ma go dość i postanowiła z nim zerwać kontakty.
Napisałam wczoraj wniosek do sądu o nałożenie na skaz. obowiązku leczenia odwykowego i psychiatrycznego oraz do Prokuratury o przymusowe leczenie odwykowe, w końcu ma krzyżowe uzależenienie oprócz choroby psychicznej,więc może załapie. I znowu ufff...:-)
Eipiem , a o jakim wniosku mówisz?o przymusowym leczeniu ?To już przerabiałam , nie złapało, bo sąd uznał, że ma za mało szczegółów we wniosku. Matka więc się wycofała mówiąc, że ma dość. A ja nie mam takiej możliwości, bo potrzebne jest do takiego wniosku " świeże" oświadczenie lekarza psychiatry, który ostatnio napisał takie lakoniczne oświadczenie, że nie złapało...ufff -zastanawiam się tylko czemu.Gdy rozmawiałam z nim telefonicznie powiedział, że jak chłopak przestanie brać leki to wypisze matce takie zaświadczenie...wypisał takie jakby nie wiedział, że musi być obszerne i solidne...:-( .
Dzięki raz jeszcze, czekam na dalsze propozycje, "co dwie głowy to nie jedna" :-) pozdrawiam
Juna77
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 42
Rejestracja: 07 lip 2005, 8:17
Podziękował : 1 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Katarzyna Kotuła » 03 lip 2007, 12:39

29. 1. Do szpitala psychiatrycznego może być również przyjęta, bez zgody wymaganej w art. 22, osoba chora psychicznie:

1) której dotychczasowe zachowanie wskazuje na to, że nieprzyjęcie do szpitala spowoduje znaczne pogorszenie stanu jej zdrowia psychicznego,

bądź

2) która jest niezdolna do samodzielnego zaspokajania podstawowych potrzeb życiowych, a uzasadnione jest przewidywanie, że leczenie w szpitalu psychiatrycznym przyniesie poprawę jej stanu zdrowia.

2. O potrzebie przyjęcia do szpitala psychiatrycznego osoby, o której mowa w ust. 1, bez jej zgody, orzeka sąd opiekuńczy miejsca zamieszkania tej osoby - na wniosek jej małżonka, krewnych w linii prostej, rodzeństwa, jej przedstawiciela ustawowego lub osoby sprawującej nad nią faktyczną opiekę.

3. W stosunku do osoby objętej oparciem społecznym, o którym mowa w art. 8, wniosek może zgłosić również organ do spraw pomocy społecznej.
Katarzyna Kotuła
 
Posty: 44
Rejestracja: 19 lut 2006, 16:19
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Juna77 » 07 lip 2007, 9:04

Witam i dziękuję za odpowiedź. Wiem, że rodzina ,opiekun itp. I tak się dzieje w sytuacji kryzysowej, kiedy jest już bardzo źle-to wtedy rodzice dzwonią i zabierają go w trybie tego właśnie artykułu. A objęty pomocą MOPS-u nie jest ,więc z tego wniosku nici :-( A w szpitalu jest zatrzymywany bez jego zgody, na co w odpowiednim trybie Sąd Opiekuńczy wydaje zgodę, ale po ustaniu przesłanek- tak jak pisałam , gdy chłopak czuje się lepiej i nie jest zagrożeniem, wychodzi na własne życzenie. No nic, poskładałam wszystkie możliwe wnioski, czekam...Miałam jednak nadzieję, że czegoś nie wiem jeśli chodzi o ruch kuratora :lol: np. że nie muszę takiego dozoru sprawować bo w/w potrzebuje leczenia psychiatrycznego, a nie oddziaływań resocjalizaycjnych :wink: NADZIEJA... jak mówią, umiera ostatnia :-) albo matką głupich :P ale raz jeszcze dziękuję za rady,pozdrawiam
Juna77
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 42
Rejestracja: 07 lip 2005, 8:17
Podziękował : 1 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz


Wróć do Kuratorzy dla dorosłych

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość