dwie sprawy dot. dozorów

Tematy związane z funkcjonowaniem kuratorskiej służby sądowej do wykonywania orzeczeń w sprawach karnych

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Postautor: Nabi » 24 wrz 2005, 23:30

Chetnie podzielę sie z Tobą swoim doświadczeniem w kwestiach, o które pytasz, ale muszę najpierw co nieco dowiedzieć się o Tobie. Relacja kurator - dozorowany zależy od wielu czynnikików i trzeba spróbować się nauczyć korzystać z tego czym dysponujemy - począwszy od wiedzy z kilku co najmniej zakresów (np.: psycholgia, socjologia i ewentulanie pedagogika i prawo), poprzez predyspozycje osobiste, doświadczenie - w tym wiek, a nawet płeć. A zatem zależnie od tych elementów będzie to co moge poradzić.
Na koniec dodam, że dobrze byłoby sprecyzować co rozumiesz np. pod pojeciem "agresja" dozorowanego, bo z doświadczenia wiem, że różne osoby różnie odbierają zachowania i często (szczególnie kobiety) mają skłonność do nadinterpretacji pewnych zachowań kwalifikując je jako agrsywne, podobnie rzecz się ma z wulgaryzmami. Dla niektórych środowisk wulgaryzmy sa zwykłym elementem codziennego języka jakim sie posługują i nie widzą w tym nic niestosownego, czasem wręcz przeciwnie - uważaja użycie wulgaryzmów za przejaw sympatii.
Jeśli chcesz więcej mojej opinii -daj znać.
Nabi
 

Postautor: pinio4000 » 14 paź 2005, 18:25

Interesująca odpowiedz o wulgaryzmach. Element jezyka>? Zapominasz o penalizacji pewnych zachowń, a podpada to po kodes wykroczeń. Kurator jest f-szem publicznym/ ale tylko zawodowy bo spoleczny nie /przysługuje mu więc ochronas prawna . Ale praktyka i życie są niestety inne .
pinio4000
 
Posty: 9
Rejestracja: 14 paź 2005, 16:52
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Nabi » 14 paź 2005, 23:14

Tak, tak "pinio4000" - wulgaryzmy są integralną częścią języka rozumianego jako ludzka mowa artykułowana i istnieją we wszystkich językach i narzeczach od czasu kiedy gatunek ludzki zaczął porozumiewać sie przy pomocy mowy. 8)
Co do penalizacji to zapomniałeś[łaś?], że penalizacja to właściwość sądu a nie kuratora (chyba pomyliłeś [łaś?] kuratora z prokuratorem :lol: ). W dodatku Twoja wypowiedź dowodzi, że jeszcze dużo musisz się uczyć, bo pochopnością wypowiedzi wystawiasz sobie kiepskie świadectwo. Jeśli piszesz o "penalizacji pewnych zachowań" w kontekście wulgaryzmów i kw - cyt: "...podpada to po kodes wykroczeń..." ("podpada"-cóż za profesjonalny zwrot :wink: :lol: ) to zapewne masz na myśli wykroczenie opisane przez art. 141 kw i związku z art.226 §.1 kk. Jednak musisz pamietać, że w art. 141 kw jest mowa o miejscu publicznym - czy przeprowadzasz wywiady z podopiecznym w miejscu publicznym? :D , a art.226 §.1 kk jest spełniony gdy zachowanie - w tym przypadku wylgaryzm jest wymierzony w funkcjonariusza publicznego, a nie stanowi np. fonetycznego znaku interpunkcyjnego. I wreszcie o ile art.141 kw powinien interesować oskarżenie i sąd, o tyle kurator bardziej powinien zwrócić uwagę na art.41 kw.
Co do ochrony prawnej funkcjoariuszy publicznych w temacie kurator zawodowy/kurator społeczny to doradzam lekturę ustawy o kuratorach art.87, ust 3 w związku z art.226 §.1 kk.
Ciekawe natomiast czy potrafisz wskazać akt prawny, który wyszczególnia kto jest funkcjonariuszem publicznym :D .
Jeśli doczytałeś[łaś?] do tego miejsca to już co nieco się nauczyłeś[łaś?].
Niestety, z przykrością muszę stwierdzić, że Twoja wypowiedź jest kolejnym przykładem, który utwierdza mnie w przekonaniu, że wielu, zbyt wielu kuratorów ma niezaspokojoną rządzę władzy nad człowiekiem - (podopiecznym), zamiast pełnienia służby dla niego. Znamienym jest, że piszesz o penalizacji, ale nic o resocjalizacji, wychowywaniu , edukowaniu.
A przecież jeśli trafiasz na nerwowego, bardziej lub mniej wulgarnego, może nawet agresywnego podopiecznego to właśnie Twoim zadaniem jest uspokoić go, pokazać, że wulgarność i agresja to coś co mu szkodzi i przeszkadza, a Ty jesteś ta (może jedyną) życzliwa mu osobą, która chce pomóc mu "wyjść na prostą". I na zakończenie mojego wymądrzania się :wink: (ale traktuj to jako dzielenie sie wiedzą i doświadczeniem z życzliwości dla Ciebie, a nie jako pouczanie) - czasem istotnie musimy wobec podopiecznego siegnąć po działania w kierunku penalizacji, ale penalizacja zawsze dowodzi nieskuteczności pracy kuratora i winna być zawsze traktowana przez niego jako osobista oraz zawodowa porażka.
Nabi
 

Postautor: pinio4000 » 15 paź 2005, 19:50

W art. 115 § 13 Kodeksu karnego znajduje się definicja "funkcjonariusza publicznego". Nie widzę powodu poejmowania dyskusji ....udawadnianie wyższości do niczego nie prowadzi ...
pinio4000
 
Posty: 9
Rejestracja: 14 paź 2005, 16:52
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: pinio4000 » 15 paź 2005, 19:53

... a mieszanie kw i kk też coś mówi ... co ty możesz?
pinio4000
 
Posty: 9
Rejestracja: 14 paź 2005, 16:52
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Nabi » 15 paź 2005, 22:37

Brawo! chyba umiesz czytać - ale dobrze będzie jeśli zaczniesz jeszcze rozumieć to co czytasz :D , możliwe, że przestaną Ci się mieszać poszczególne akty prawne. No i elokwencję musisz znacząco poprawić :D .
A tak bardziej poważnie, jeśli to co piszesz jest rzeczywistym obrazem Twojej postawy i sposobu myślenia to w zespole, w którym ja jestem nie zagrzałbyś [łabyś] długo miejsca (o ile wogóle byś się w nim znalazł [ła]). My przywiązujemy dużą wagę do tego co prezentuje kurator i to niezależnie czy zawodowy, czy społeczny (osobiście prezentuję pogląd, że od zawodowego należy wymagać wiecej niż od społecznego), ale wiem, że jesteśmy odosobnieni w takim postrzeganiu realizacji zadań kuratorskich.
Nie wiem czy tak jest w istocie jak myślę o Tobie, bo Cię nie znam, ale na podstawie Twoich wypowiedzi nabieram przekonania, że nie masz nic wspólnego z art.5, ust 1, pkt.2 ustawy o kuratorach ani z art. 2,3,4,5 oraz 7 kodeksu etyki kuratora sądowego. Na Twoją korzyść może świadczyć fakt, że trafnie oceniłeś [łaś] swoje możliwości co do dyskusji ze mną, ale to za mało, żeby choć poprawnie realizować zadania kuratorskie. Przemyśl to co Ci napisałem, Twoi podopieczni mają teraz pecha, ale jak przemyślisz, to może w którymś momencie przestaniesz być "ważnym [ną]" (czyli szkodzić), a zaczniesz służyć. Tego Ci życzę na zakończenie naszej wymiany zdań, jako że wiecej nie będe odpisywał, bo szanuję Twoją ocenę siebie jako osoby, która jeszcze duuuużo musi się nauczyć, żeby być dla mnie partnerem w dyskusji.
Nabi
 

Postautor: kysiu » 28 paź 2005, 19:59

tak sie składa, ze kurator społeczny też jest funkcjonariuszem publicznym, w kk nie jest sprecyzowane, mowa jest tylko o kuratorze sądowym - bez wyszczególniania na społecznych i zawodowych.
kysiu
 
Posty: 2
Rejestracja: 28 paź 2005, 19:46
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: michu » 29 paź 2005, 11:06

Pinio 4000 niestety nie masz racji co do określenia kuratora jako funkcjonariusza publicznego. Art.95 ust. o kuratorach wprowadza zmiany w KK, gdzie w art. 115 paragraf 13 pkt 3 skreśla się wyraz "zawodowy", co oznacza, że z dniem wejścia w życie ustawy o kuratorach zarówno kurator zawodowy jak i społeczny są funkcjonariuszami publcznymi. Po prostu masz stary kodeks karny.
Awatar użytkownika
michu
 
Posty: 36
Rejestracja: 23 paź 2005, 20:56
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

nawiasem

Postautor: farel128 » 31 paź 2005, 14:24

gość się zachowuje nieprzyzwoicie - przecież nie musi być pod Twoim dozorem, może spędzić spokojnie czas w ZK - bez nerwacji bez krępacji. Póki co u mnie to działa - skazani w zdecydowanej większości wolą jednak kontakt z Kuratorem na wolności niż "opiekunem" w ZK. Chyba że komuś szkodzi świeże powietrze........ :wink:
farel128
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 54
Rejestracja: 29 kwie 2005, 10:22
Lokalizacja: kielce
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Nabi » 14 lis 2005, 1:09

"Pinio 4000" szybko penalizuj dzielnicowego, z którym rozmawiał "tetragon80" - pewnie lepiej Ci to wyjdzie niż resocjalizacja podopiecznych :wink: :lol:
Nabi
 

Postautor: kuratorka » 14 lis 2005, 18:16

halo, halo kolega pytal jeszcze o sasiadow.Nie odpowiedzieliscie na to pytanie.Ja nie mialam takiego przypadku,wiec nie wiem.

pozdrawiam
E.
kuratorka
 
Posty: 31
Rejestracja: 07 lis 2005, 16:42
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Nabi » 14 lis 2005, 22:59

"kuratorka" szczegóły omawiamy na PW, także te dotyczące sąsiadów - nie ma sensu dłuższymi wypowiedziami blokować forum. A kwestie sasiadów są już nieco bardziej złożone i wymagają nieco dłuższych odniesień. :D
Natomiast zastanawiają mnie Twoje pytania - to o przedstawianie się i to o sasiadów - pytasz serio czy prowokujesz? :wink: . Czy na pewno jesteś kuratorką? :D
Nabi
 

Postautor: kuratorka » 15 lis 2005, 12:29

ok, rozumiem.Jestem kuratorką, i warto czasem spojrzeć na powitania, gdzie napisałam, ze dopiero zaczynam.Wiem,ze niektore pytania dla osob doswiadczonych są banalne, ale czasem stanowią o czymś istotnym. Czasem wymaga to większej dyskusji, a czasem po prostu wyczucia kuratora.

Nie, żartowałam jestem agentem <tu bym cos wstawila, ale nie mam niestety obrazkow u siebie:((>
pozdrawiam:)

E.
kuratorka
 
Posty: 31
Rejestracja: 07 lis 2005, 16:42
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz


Wróć do Kuratorzy dla dorosłych

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 1 gość