Sasquatch pisze:A ja mam większośc skazanych mieszkających na wsi. Wizyta w ZOZ to już cała wyprawa. Z komunikacją różnie bywa, taksówek nie ma, na sąsiadów czy też członków rodziny nie zawsze można liczyc. W większości przypadków pozostaje rower, ale w tym stanie nie powinien z niego korzystac.
Potwierdzają się moje przypuszczenia, iż rozporządzenie tworzyli ludzie, którzy nigdy nie byli w terenie i nie znają specyfiki pracy kuratora. Kolejny bubel prawny.... Czekamy na kolejne....