Ponawiam temat aktywizacji zawodowej!!!!

Tematy związane z funkcjonowaniem kuratorskiej służby sądowej do wykonywania orzeczeń w sprawach karnych

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Postautor: Jaro » 06 kwie 2006, 15:39

Mam już pierwsze efekty - niestety nie do końca takie jak chciałbym mieć :) Mogę powiedzieć, że nie spodziewałem się takiej inwencji dozorowanych ;) ale przynajmniej są zmotywowani :)
Jaro
 

Postautor: Matthew » 17 cze 2006, 21:05

---------- 19:45 16.04.2006 ----------

No i co dalej?!!! Nikt więcej nie chce się wypowiedzieć na ten temat?!! Zachęcam do rozmowy. Podzielcie się swoim doświadczeniem w pracy z dozorowanymi. :D

---------- 21:05 17.06.2006 ----------

A może dobrym pomysłem jest zorganizowanie warsztatów dla bezrobotnych dozorowanych gdzie moglby powymieniać się doświadczeniami związanymi z poszukiwaniem pracy. Otrzymaliby potrzebną wiedzę dotyczącą poruszania się na rynku pracy, dowiedzieliby się o oczekiwaniach pracodawców, wreszcie podnieśliby swoją samoocenę. Takie uczestnictwo w warsztatach mogłoby wpłynąć np na skrócenie okresu dozoru (marchewka), a brak zgody na uczestnictwo mógłby skutkować ( tu wielokropek na Wasze pomysły) - jako kij. Takie zajęcia swoją tematyką powinny być oczywiście ukierunkowane na aktywizację zawodową w kontekście wywiązania się z innych obowiązków nałożonych przez sąd. To oczywiście największe uogólnienie, bo wiadomo, że nie wszyscy dozorowani bezrobotni mogliby uczestniczyć w takich zajęciach. Ale jest to jakiś pomysł na polepszenie jakości pracy z dozorowanymi...tak mi się wydaje przynajmniej...
Matthew
 
Posty: 12
Rejestracja: 15 sty 2006, 20:54
Lokalizacja: Katowice
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: commynes » 29 cze 2006, 22:48

Matthew pisze:No!!? Kogo jeszcze interesuje, by jego dozorowany podjął zatrudnienie!!!???


1. Tak sobie myślę, że z powodu bezrobocia masz sam co robić. Aktywizować zawodowo... to problem złożony: przygotowanie do pracy poprzez wykształcenie i wstrzelenie się w rynek pracy. Aktywizacja, o której piszesz sprowadza się głównie do podjęcia jakiegokolwiek zatrudnienia. czasem Tobie się może wydawać, że zrobiłeś klientowi prezent w postaci robót interwencyjnych, a on ma to w nosie, bo "dorywczo" na budowie wyciąga 2.000 zł.

2. Wyroków z nałożonym obowiązkiem podjęcia pracy jest niewiele (u mnie). Czasem wnoszę o nałożenie takiego obowiązku lub o nałożenie obowiązku wykonywania ciążecego obowiązku łożenia na utrzymanie innej osoby (tu tez zatrudnienie czyli dochody maja znaczenie). Warto pamiętać, że bez obowiązku podjęcia zatrudnienia można motywować, ale nie egzekwować.

3. Wykształcenie i dobre chęci to jedno. Drugie to zwykłaa tzw. zaradność życiowa. Pokierować trzeba. czasem zdarza mi się hamować kuratorów społ., którzy robią niedźwiedzią przysługę swoim podopiecznym robiąc zbyt wiele za nich. Nasza rolą jest wzbudzenie w klientach samodzielnego kształtowania sytuacji zyciowej... nie można nikogo w tym zastepować ani przyzwyczajać do poczucia, że ktos (kurator) mysli i się martwi nie z kimś, ale za kogoś.
commynes
 
Posty: 47
Rejestracja: 28 gru 2005, 22:25
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Matthew » 13 maja 2007, 17:50

Od kwietnia robię badania wśród osób dozorowanych, bezrobotnych - zgłaszających gotowość do poszukiwania i podjęcia pracy. Aby mieć dostęp do większej ilości osób uśmiecham się do moich znajomych kuratorów, aby pomogli mi w badaniach. I co się okazuje? - wśród ich podopiecznych osoby bezrobotne to bardzo mały odsetek! Po części wynika to z tego, że w mojej gminie stopa bezrobocia jest obecnie na poziomie 5.4%. Okazuje się, że przy tzw. pełnym zatrudnieniu jest ogromne zapotrzebowanie na osoby do pracy (niezależnie od przeszłości przestępczej kandydata do pracy)!! Tak więc nawet recydywista okazuje się być atrakcyjnym pracownikiem!
Pozdrawiam!
Matthew
 
Posty: 12
Rejestracja: 15 sty 2006, 20:54
Lokalizacja: Katowice
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Taki » 21 maja 2007, 22:23

W Polsce problem braku pracy jest od paru ostatnich lat mocno rozbuchany. Każdy przyzwyczajony do takiego stanu nierób nadal tłumaczy brak zatrudnienia brakiem ofert, zbyt niską płacą i wyciąga rękę o zasiłek to na poratowanie zdrowia, zakup opału lub podręczników dla dzieci itp. Niestety bez problemu w naszym biednym kraju otrzymuje taką pomoc co go dodatkowo demoralizuje i zniechęca do wysiłku.
Ostatnio jednak sytuacja bardzo się zmieniła. Poszukiwani są pracownicy nawet bez kwalifikacji. I co?. Nie ma chętnych !!!
Prawda jest taka, że w każdym społeczeństwie jest pewien odsetek osób nie zainteresowanych jakimkolwiek zatrudnieniem. Zwykli lenie, cwaniacy i pasożyty i żadna aktywizacja ich nie ruszy dopóki socjal będzie dawał.
Taki
 
Posty: 154
Rejestracja: 14 lis 2005, 20:49
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Behemon » 14 cze 2007, 17:56

Ehh pracy w bród, naprawdę trzeba się starać aby osoba po podstawówce nie znalazła pracy np. na budowie...
Ale te niskie zarobki, niedawno dozorowany opowiadał, że w Warszawie pracuje ustawiając towar na półki. W różnych hipermarketach, zarabia ponad 2,2 tys zł. Takich można mnożyć, zarabiających dobrze a nie posiadających wykształcenia. Ehh życie..
Behemon
 

Poprzednia

Wróć do Kuratorzy dla dorosłych

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość