Obciążenie wywiadami środowiskowymi

[andy]

Mała poprawka "żadnych minimów i maximów" - przepraszam za błąd ..... ale wpadka

[Krokus]

Nie wykonuję "14-tek", bo nie mam na to czasu. No chyba, ze dotyczą osobistego dozoru. Wykonuję czasami "214-tki", ale też dzielę się nimi ze społecznymi, bo... też nie mam czasu. I nie dokładam sobie dodatkowych obowiązków, skoro i tak pracuję na czterech etatach (zgodnie ze standardami). To tyle.

[andy]

Ale piękna praca bez "14":). Moje obciążenie to około 2,5 etatu. Może w tym roku uda się część wywiadów zlecić społecznym (mamy dłuuugie zwolnienie lekarskie w Zespole).

[Max Hardcore]

Cześć, Moi Drodzy!! No i czym Wy się chwalicie, że pracujecie na 2-3 etetatach zgodnie ze standardami??? Kogo to obchodzi?? Nie wiem, jak w Waszych Sądach, ale w moim okręgu kurator jest postrzegany jako piąte koło u wozu. Jesteśmy niemal ubezwłasnowolnieni. Jak szefostwo chce coż z nami zrobić a przepisy na to nie pozwalają - wydają wewnętrzne zarządzenia i jesteśmy ud.....i. Nie macie czasem wrażenia, że sądownictwo, to takie państwo w państwie?? Dodam, że mój okręg pod względem osiąganych wyników jest jednym z lepszych w kraju. Może właśnie o to chodzi??? Może Okręg ma jakieś kompleksy i jak za komuny chce się podlizać Mini-Sterstwu ("Humoru")?

[jurek]

Jak szefostwo chce coż z nami zrobić a przepisy na to nie pozwalają - wydają wewnętrzne zarządzenia i jesteśmy ud.....i

Proszę o przykłady bo pomyśle że rzeczywiście jesteś „ubezwłasnowolniony

[Fox Mulder]

Np. nakaz prowadzenia dzienniczków, cokwartalna kontrola przez kierownika zaespołu itp

[jurek]

jakich dzienniczków

[jurek]

Bo jeżeli chodzi o "cokwartalna kontrola przez kierownika zaespołu" to na polecenie Okregowego ma prawo to robić dalej twierdze żebyście zmienili Okręgowego

[jurek]

Do Mulder
Jeżeli w tych dzienniczkach piszecie co robicie w ciągu dnia w pracy to ja proponuje żebyście pisali rzetelnie i wykazywali rzeczywistą ilość godzin np. 10. Będzie to forma dokumentacji że wasz zakres zadań został ustalony ponad normatywnie sad będzie zobowiązany (teoretycznie) do wypłacenia wam nadgodzin lub zmniejszenia zakresu zadań. Gwarantuje że po przedstawieniu takich dzienniczków np. prezesowi lub sędziemu wizytującemu szybko ten co je ustanowił wycofa się z tego.

[kesey]

Jurek fajne założenia, ale to utopia
Czas pracy kuratora jest mierzony ilością jego zadań- jeśli umiesz zinterpretować to w inny sposób niż brzmi, to zrób to teraz.
Przecież znormalizowanie obciążenia i czasu pracy to kwestia nurtująca wielu kuratorów, którzy będą Ci wdzięczni za możliwość wyjścia spod pręgierza, którym okazał się wskazany przeze mnie zapis.
Od 22 do 7 jesteś Jurkiem, a poza tymi godzinami wyłącznie kuratorem Jurkiem. Pozdrawiam

[Fox Mulder]

My nie, ale wydaje mi się, że wiem, co ma na myśli Max, choć tak sobie rzuciłem hasła - trafiłem:):)

[jurek]

Ok jasne że wyjaśnię Wam tę kwestie czyli jak się domyślam chodzi o art. 13 naszej ustawy czyli :
„czas pracy kuratora zawodowego określony jest wymiarem jego zadań”
Wybaczcie jednak że zrobię to np. jutro bo jest to zadanie dość obszerne postaram się zrobić to jednak jasno i czytelnie. Dajcie tylko znać czy zrobić to w tym miejscu czy w innym temacie skoro to taki drażliwy temat. Napiszcie też co was w tym nurtuje.

[kesey]

Jurku- podstawowy wątek "Jak długo w pracy", związany z tym zagadnieniem, toczył się na forum rodzinnym. Tam znajdziesz wszystkie nurtujące kuratorów problemy, z związane z tym zagadnieniem. Nie widzę problemu, abyś zrobił to na forum- możliwe, że z różnych względów posiadanie takiej wiedzy okaże się w niedługim czasie bardzo przydatne. Dla mnie osobiście jest również bez znaczenia, czy dokonasz tego w wątku niniejszym, czy też we wspomnianym na wstępie.
Janse, że tak Fox, w jakimś stopniu każdy wie co Max hardcore miał na myśli- wystarczy przejrzeć tylko treść niektórych wątków na forum. Do Twoich luźno rzuconych hasełek, można byłoby dodać jeszcze kilka .

[kesey]

Na marginesie- ja dzienniczka nie prowadzę od czasu wejścia w życie unormowań Ustawy, a kuratorom z różnych sądów, którzy muszą produkować tego rodzaju głupie kwity głęboko współczuję