gandalf pisze:Może trochę zmienię temat ale denerwuje mnie strasznie wysyłanie, doręczenie, wpinanie do akt druków pouczeń. Tak prawdę mówiąc, nie wiem czemu ma to służyć.
Postanowienia w warunkowym zwolnieniu nie zapadają przecież w trybie zaocznym. Skazany już w chwili opuszczania zakładu karnego zna wszystkie swoje obowiązki i prawa.
Identyczna sytacja jest w sprawach wyroków karnych. O wszelkich obowiązkach wynikających z okresu próby skazanego informuje Sąd odczytując mu wyrok.
Jedyną "nową wartością" jaką do akt wykonawczych wnoszą pouczenia i informacje wysyłane do skazanego w chwili rozpoczynania dozoru są informacje o personaliach kuratorów - czyli, że jak idę do skazanego to już nie muszę mu się przedstawiać.
Ale może się mylę ???
Mylisz się Gandalf. Art. 418 § 3 kpk mówi, że po ogłoszeniu wyroku, przewodniczący lub jeden z członków składu orzekającego podaje ustnie najważniejsze powody wyroku. Czyli w skrócie odnosi się do najistotniejszej argumentacji w sprawie ogłoszonego wyroku. Następnie następuje pouczenie o kwestiach odwoławczych.
Jak sobie wyobrażasz kwestię związaną z oddaniem pod dozór? ¯e sąd, ogłaszając wyrok, będzie pouczał o obowiązkach wynikajacych z dozoru, tj. o art. 169 kkw osobę, która jeszcze nie jest prawomocnie skazana? Albo, że sąd będzie pouczał o treści art. 75 lub 68 kk? OK, zawsze można w ostateczności zarzucić dozorowanemu, iż z chwilą ogłoszenia wyroku, gdzie orzeczono dozór, powziął o nim wiedzę i jeśli np. nie ma z nim kontaktu, to tym samym nie dotrzymał dyspozycji z art. 169 par. 1 lub 2 kkw. Nadto zawsze moża powiedzieć, że nieznajomość prawa, nie zwalnia z ponoszenia odpowiedzialności. Jednak abstrahując już od powyższego, to takie pouczenie z Twojej strony, jako kuratora o kwestiach związanych z dozorem i konsekwencjach nie przestrzegania ich, może ułatwić Ci tylko pracę z dozorowanym, a nie ją utrudnić, chyba że traktujesz go (skazanego) stricte maszynowo, lecz zgodnie ze stosownym przepisem kkw -
Skazany jest podmiotem określonych w tymże kodeksie praw i obowiązków. I z tego punktu widzenia, jako podmiot należy mu się pouczenie o istotnych kwestiach związanych z posiadaniem statusu osoby dozorowanej.
Druga kwestia. Wchodząc komuś pierwszy raz do mieszkania/ domu należy poinformować tę osobą kim się jest, z czym związana jest wizyta i na żądanie tej osoby wylegitymować się. Chyba, że nosisz służbowe ubranie z nadrukiem Kurator sądowy SR w ......
Tak już na sam koniec, to osobiście w ogóle nie rozumiem, jak może Cię denerwować wpinanie do teczki druku pouczenia? Tzn., że wpinanie do teczki sprawozdania, karty czynności, zwrotek, zapytań do różnych instytucji itp. już Cię nie denerwuje?
Pozdr.