art 176 kkw- nowe rozporządzenie

Tematy związane z funkcjonowaniem kuratorskiej służby sądowej do wykonywania orzeczeń w sprawach karnych

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Postautor: spawacz » 16 mar 2013, 0:22

Dobrze, a co zrobić w sytuacji, gdy po dwóch wezwaniach (pomijam już wyroki zaoczne) skazany nie zgłosi się do Sądu, kurator wystąpi z wnioskiem, skazany stawi się na posiedzeniu, zadeklaruje podjęcie współpracy, Sąd oczywiście, bo jak inaczej, kary nie zarządzi, a skazany dalej będzie miał wezwania kuratora w pompie? To już wolę go w terenie objąć, napisać sprawozdanie, wpisać alfabet w krateczki i mieć święty spokój. A co jeśli znamy skazanego i wiemy, że do Sądu się nie zgłosi bo np. jest chory, pracuje, jest w delegacji, cokolwiek innego? W domu jest tylko w sobotę lub w każdy inny dzień tygodnia od godziny 18.00? To też nadgorliwość? Gwiżdżę na nową rzeczywistością MS, samo rozporządzenie jest w wielu kwestiach absurdalne i praktyka pokaże, że ministerialne mądre głowy nie miały racji.
spawacz
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 201
Rejestracja: 25 paź 2012, 8:11
Podziękował : 17 razy
Otrzymał podziękowań: 71 razy

Postautor: magdasia » 16 mar 2013, 1:13

Praktyka pewnie będzie różna. Jak ze wszystkim. Sęk w tym, że z rozporządzenia wynika, że jak skazany się nie stawi bez należytego usprawiedliwienia to kurator ma złożyć wniosek lub udzielić upomnienia. Kropka. Nie przewiduje, że "Przed złożeniem wniosku kurator przeprowadza wywiad pod wskazanym adresem" lub prowadzi czynności poszukiwawcze (chyba, że czegoś nie doczytałam). Czyli co, nic sobie nie robimy z rozporządzenia i sprawujemy dozory "po staremu"? Praktyka przyniesie pewnie jeszcze wiele pytań, a odpowiedzi będą różne w różnych okręgach.
magdasia
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 296
Rejestracja: 23 lut 2012, 22:02
Podziękował : 85 razy
Otrzymał podziękowań: 57 razy

Postautor: joasiac » 16 mar 2013, 10:04

spawacz pisze:A co jeśli znamy skazanego i wiemy, że do Sądu się nie zgłosi bo np. jest chory, pracuje, jest w delegacji, cokolwiek innego? W domu jest tylko w sobotę lub w każdy inny dzień tygodnia od godziny 18.00?
Te powody nie zwalniają go ze zgłoszenia sie na wezwanie. Ewentualnie zwolnienie lekarskie. W domu może być tylko w sobotę, ale u Ciebie będzie w ciągu tygodnia. :wink:
joasiac
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 116
Rejestracja: 24 sty 2006, 13:26
Podziękował : 7 razy
Otrzymał podziękowań: 4 razy

Postautor: spawacz » 16 mar 2013, 10:15

joasiu, magdasiu rozumiem co mówicie, ale zwróćcie uwagę, że znacie od lat swojego pacjenta i wiecie, że on pracuje w fabryce czekolady w godzinach 08.00-16.00. Uważam, że nie ma takiej możliwości, aby zobowiązać i wyegzekwować zgłoszenie się skazanego do Sądu. Przecież to będzie absurd wzywanie do Sądu a następnie składanie wniosku. Panie Gowin coś Pan narobił? :cry:
spawacz
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 201
Rejestracja: 25 paź 2012, 8:11
Podziękował : 17 razy
Otrzymał podziękowań: 71 razy

Postautor: Inana » 16 mar 2013, 12:04

spawacz pisze:joasiu, magdasiu rozumiem co mówicie, ale zwróćcie uwagę, że znacie od lat swojego pacjenta i wiecie, że on pracuje w fabryce czekolady w godzinach 08.00-16.00. Uważam, że nie ma takiej możliwości, aby zobowiązać i wyegzekwować zgłoszenie się skazanego do Sądu. Przecież to będzie absurd wzywanie do Sądu a następnie składanie wniosku. Panie Gowin coś Pan narobił? :cry:


Oj, już nie przesadzajmy. Sami siebie stawiamy na pozycji służalczej wobec skazanego. On bidny nie może przyjść do kuratora bo musi iść do pracy. Może nie pójść do pracy bo zapije z kolegami, ale jak trzeba przyjść do kuratora to nagle miejsca pracy nie może opuścić....
Ja rozumiem, że nie można oczekiwać, że będzie opuszczał miejsce pracy dwa razy w tygodniu bo ma wizytę u kuratora, bo mu to faktycznie na relacje z pracodawcą zaszkodzi, ale raz w życiu może do roboty nie pójść, albo wyskoczyć z niej na dwie godziny, bo go kurator wezwał.

Jakby on był taki rzetelny, i od lat pracował w fabryce czekolady w godzinach 8-16 toby nie był pod dozorem kuratora.
Zresztą rozumując w sposób przedstawiony przez kolegę należałoby uznać, że wzywanie skazanego na rozprawę to też skandal.
Wydziały mogą wzywać na rozprawy po 10 razy aż się wszyscy świadkowie zbiorą plus oskarżony plus jego obrońca - to my możemy RAZ jeden wezwać na objęcie dozoru i oczekiwać, że skazany potraktuje to wezwanie poważnie.
Inana
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 243
Rejestracja: 17 kwie 2011, 20:22
Podziękował : 1 raz
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Postautor: spawacz » 16 mar 2013, 12:33

"Jakby on był taki rzetelny, i od lat pracował w fabryce czekolady w godzinach 8-16 toby nie był pod dozorem kuratora" - mówisz poważnie czy żartujesz? Bo nie wiem.
spawacz
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 201
Rejestracja: 25 paź 2012, 8:11
Podziękował : 17 razy
Otrzymał podziękowań: 71 razy

Postautor: Inana » 16 mar 2013, 13:11

spawacz pisze:"Jakby on był taki rzetelny, i od lat pracował w fabryce czekolady w godzinach 8-16 toby nie był pod dozorem kuratora" - mówisz poważnie czy żartujesz? Bo nie wiem.


Spawacz, ja nie wiem, jaki Ty masz teren i jak wygląda stopień bezrobocia w Waszym mieście.
U mnie większość skazanych nie pracuje, albo pracuje dorywczo. Pierwszym objawem "zdrowienia" społecznego jest znalezienie stałej, legalnej pracy. Praca w godzinach 8.00 - 16.00 to jakiś miraż, bo zwykle ludzie pracują na czarno i po 10 - 11 godzin dziennie, albo i więcej. Więc tak, uważam, że jak człowiek ma stałą, legalną pracę to raczej pod dozór nie trafia, a jak trafia to na krótko, bo się go szybko zwalnia. Oczywiście nie za samo pracowanie. Po prostu uważam, że stała legalna praca współistnieje jednak z pewną "porządnością", której owszem, zdarzy się incydentalny konflikt z prawem, ale można się spodziewać, że powrotności do przestępstwa nie będzie. Poza tym, jak się ma stałą legalną pracę w godzinach 8 - 16 to ma się prawo do urlopu i można jeden dzień poświęcić na spotkanie z kuratorem.
Inana
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 243
Rejestracja: 17 kwie 2011, 20:22
Podziękował : 1 raz
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Postautor: spawacz » 16 mar 2013, 13:31

Przewinęły mi się już setki dozorowanych który mieli stałą pracę zarobkową a i tak dopuszczali się kolejnych czynów karalnych. Jak dla mnie żaden argument i tyle.
spawacz
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 201
Rejestracja: 25 paź 2012, 8:11
Podziękował : 17 razy
Otrzymał podziękowań: 71 razy

Postautor: Inana » 16 mar 2013, 13:46

OK. Rozumiem Twoje stanowisko w tej sprawie.
Inana
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 243
Rejestracja: 17 kwie 2011, 20:22
Podziękował : 1 raz
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Postautor: spawacz » 16 mar 2013, 14:07

Spoko
spawacz
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 201
Rejestracja: 25 paź 2012, 8:11
Podziękował : 17 razy
Otrzymał podziękowań: 71 razy

Postautor: Aurelius » 16 mar 2013, 16:24

spawacz pisze:joasiu, magdasiu rozumiem co mówicie, ale zwróćcie uwagę, że znacie od lat swojego pacjenta i wiecie, że on pracuje w fabryce czekolady w godzinach 08.00-16.00. Uważam, że nie ma takiej możliwości, aby zobowiązać i wyegzekwować zgłoszenie się skazanego do Sądu. Przecież to będzie absurd wzywanie do Sądu a następnie składanie wniosku. Panie Gowin coś Pan narobił? :cry:

Spawacz, to wtedy masz podstawy (Twoja uznaniowość, czy tak zrobisz, bo uznasz, że wzywanie go w tych okolicznościach jest bezcelowe, czy na pierwsze dzień dobry, jednak wezwiesz go do siebie) do zastosowania §5 ust. 2 i udać się do jego miejsca zamieszkania.
Nasze życie publiczne i społeczne będzie przecież takie jakim go uczynimy. Nikt nie zrobi tego za nas, ale i nikt nie powinien tego robić bez nas. (...) Tylko oportuniści i ludzie leniwi sądzą, że jest inaczej, wizjonerzy i liderzy z prawdziwego zdarzenia stawiają sobie zadania i z uporem godnym słusznej sprawy dążą do ich zrealizowania.
prof. Zbigniew Lasocik

______________
Obrazek
Awatar użytkownika
Aurelius
VIP
VIP
 
Posty: 2818
Rejestracja: 17 sty 2006, 0:09
Lokalizacja: Katowice
Podziękował : 231 razy
Otrzymał podziękowań: 277 razy

Postautor: spawacz » 16 mar 2013, 17:31

I tak zamierzam robić gdy uznam to za stosowne. Pozdrawiam
spawacz
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 201
Rejestracja: 25 paź 2012, 8:11
Podziękował : 17 razy
Otrzymał podziękowań: 71 razy

Postautor: andrzej007 » 16 mar 2013, 19:10

Mały cytat z Jacka ¯akowskiego: W systemach tak zwanych usług publicznych nie zmieni się nic istotnie, jeżeli nie zmieni się jedno: cel ich funkcjonowania....... liczą się tylko procedury i pieniądze, efekt nie ma znaczenia............NFZ I Ministerstwo Zdrowia płaci za wizyty, lekarstwa, badania, doby szpitalne, gotowość, kilometry. Ale szpital, lekarz, prywatny kontrahent nie dostaną grosza za to, że ktoś wyzdrowiał lub przeżył. Nikt nie straci złotówki, dlatego, że ktoś nie wyzdrowiał lub umarł.

Czy komuś kojarzy się ten kompletnie odleciany pomysł na funkcjonowanie organów państwa. To ta sama logika przyświeca także chłopcom Gowina. Tym od rozporządzenia najbardziej.

Ostatnio Prezydent chyba Pruszkowa w kontekście dopłat miasta do biletów Szybkiej Kolei Miejskiej nie mógł się nadziwić, że im więcej ona wozi pasażerów tym jest ona mniej opłacalna dla kolejarzy. Pewnie nie wie, że specjaliści odpowiedniego ministerstwa uregulowali funkcjonowanie SKM. Ale zapomnieli, że kolej ma wozić pasażerów a nie wymyślone w Warszawie procedury i uregulowania.
Im więcej praw tym większe bezprawie.
Awatar użytkownika
andrzej007
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 512
Rejestracja: 09 lut 2012, 11:55
Podziękował : 36 razy
Otrzymał podziękowań: 61 razy

Postautor: Peu » 18 mar 2013, 12:16

Inana zgadzam się z tobą. Na skazanego będą nałożone obowiązki i on będzie je musiał przestrzegać. To skazany jest pod dozorem a nie kurator. Jak ma skazany się stawiać do kuratora to ma to robić i tyle. Nie mam zamiaru latać i go poszukiwać jak się nie pojawi. A jeżeli ktoś chce to proszę bardzo. A potem będziecie sami narzekać, że nałożono sporo obowiązków.
Ludzie, system kopie nas w dupe, a wy jeszcze chcecie w ten tyłek włazić. Bez przesady...
Peu
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 89
Rejestracja: 25 sty 2010, 22:34
Podziękował : 25 razy
Otrzymał podziękowań: 15 razy

Postautor: Inana » 18 mar 2013, 12:21

Ano właśnie, też mam takie wrażenie, że niektórzy sami sobie granic nie potrafią postawić, a potem narzekają, że tak dużo się od nich wymaga.... Nie: "się" wymaga - sami od siebie wymagają.
Inana
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 243
Rejestracja: 17 kwie 2011, 20:22
Podziękował : 1 raz
Otrzymał podziękowań: 2 razy

PoprzedniaNastępna

Wróć do Kuratorzy dla dorosłych

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość