Kontrola kary ograniczenia wolności

Tematy związane z funkcjonowaniem kuratorskiej służby sądowej do wykonywania orzeczeń w sprawach karnych

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Postautor: Fox Mulder » 15 sty 2006, 10:02

Hej, Gandalf!! Może i się zagalopowałem, ale fora są z reguły do wyrażania różnych opinii i dyskusji. Nie użyłem wulgaryzmów a rozmwowa i problem jest czysto teoretyczny i wcale nie dotyczny mnie. ¯e się zaangażowałem w temat? Bo tak lepiej to wygląda i jest bardziej autentyczne:) Gandalf, to Ty przyjąłeś, że sprawa dotyczny mnie, ja nie pisałem w pierwszej osobie. Poza tym, z czytanych innych postów wynika, że ludzie tam bardziej obrażają się wzajemnie niż, jak wynika z Twojej powyższej wypowiedzi, tutaj. W każdym razie, thx.
Fox Mulder
 
Posty: 27
Rejestracja: 10 sty 2006, 23:05
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: jurek » 17 sty 2006, 2:40

Hola Hola Gandalf FOX w żadnej z wypowiedzi w tym temacie nie nazwał prezesa swojego sądu betonem mało tego nie wskazał nikogo personalnie jeśli przeczytałeś uważnie jego wypowiedzi na temat „betonów” (też i moje) to musiałeś zauważyć że pod pseudonimem „beton” występują osoby które nie przestrzegają nowych regulacji prawnych dotyczących np. praw i obowiązków kuratora czyli - nie przestrzegają prawa a nie chcesz chyba powiedzieć że Prezes Sądu w którym pracuje Fox narusza przepisy prawne!!!. No chyba że wiesz co mówisz i masz ku temu mocne dowody i wtedy nie musisz się martwić o swoje IP. :wink:
Multi multa sciunt, nemo omnia
Awatar użytkownika
jurek
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 555
Rejestracja: 29 cze 2005, 1:14
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: Fox Mulder » 17 sty 2006, 13:38

jurek, gandalf chyba za bardzo traktuje wszystko dosłownie! Niepotrzebnie. Nie miałem na myśli nikogo pesonalnie. To był ogólnik rozumiany tak jak napisałeś wyżej. Mało tego, PSO i PSR to ludzie, których możecie nam tylko pozazdrościć!!!!!!!!!!! I to nie jest żaden pic ani usprawiedliwienie. Kto mnie zna, wie, że zawsze tak mówię. Nie zależy mi, aby przekonywać gandalfa, z resztą czytając jego inne posty - mogę się mylić, oczywiście - wypada on jako osoba lubiąca pouczać i do tego kłótliwa. Ale oczywiście, ZAZNACZAM: mogę się mylić i Gandalf, przepraszam, jeżeli poczułeś się urażony. To nie był mój cel. Pozdrowienia!!!!
Fox Mulder
 
Posty: 27
Rejestracja: 10 sty 2006, 23:05
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Lukas » 17 sty 2006, 22:46

Cześć Fox Muldery, Gandalfy i inni bardziej rzeczowi forumowicze!
Jestem na forum po raz pierwszy i jestem nieco przerażony tym w jaki sposób niektórzy przekazują innym koleżankom i kolegom swoją wiedzę n/t problemów związanych z wykonywaniem k.o.w.
Mam wrażenie, że wszyscy są kuratorami zawodowymi - a to do czegoś zobowiązuje!!!
Bardzo proszę o kilka informacji o skuteczności wykonywania kary, polegającej na świadczeniu przez skazanych nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele publiczne, a także orzekanej pracy społecznie użytecznej. Czy w/g Was dozory, z konieczności bardzo krótkie, mają sens?. Czy zdarzały się przypadki, że dozory orzekane są dłuższe niż 12 miesięcy?
Czy w orzeczeniach o k.o.w. orzekane są często obowiazki probacyje i środki karne? Czy zdarzają się przypadki orzekania środka karnego art.39akk w zw. z art.72$2 kk zobowiązujące skaznych do np. uiszczenia świadczenia pieniężnego w terminie do... ?
Jakie macie inne problemy z procedowaniem związanym z realizacją kary, a także z organizowaniem i kontrolowaniem wykonywanej przez sk-nych pracy wskazanej p[rzez sąd.
Sporo tego wszystkiego. Pozdrawiam wszystkich, także Fox Muldera i Gandalfa.
Lukas
Lukas
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 125
Rejestracja: 22 gru 2005, 20:39
Lokalizacja: Dolny ?ląsk
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: farel128 » 14 kwie 2006, 11:45

ja na szczęście nie miałem przypadku, że skazanego osadzili po wykonaniu przez niego pracy, ale były incydenty, że delikwenci po I instancji szybciutkie mknęli do zakładów pracy i pracę zaczęli wyknywać- wtedy zażalenie do II instancji i ich było na wierzchu. Piszę były, bowiem z osobami odpowiedzialnymi za nadzorowanie kow we wskazanych placówkach porozumieliśmy się, że jakakolwiek 'obsuwa" ze strony skazanego kończyła się nieprzyjęciem go do pracy. Jest zatem kierowany do Kuratora, rozmowa + wyjaśnienia czemu nie stawił się w określonym terminie do instytucji, a wtedy być może dostanie pismo z naszą pieczątką, by instytucja - oczywiście w ramach wyjątku - ponownie umożliwiła mu odbywanie kow. Termin stawienia się skazanego jest wskazany w piśmie więc albo się dostosuje do tegoż, albo ...by, by. Drugiej szansy praktycznie nie ma. I to działa
farel128
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 54
Rejestracja: 29 kwie 2005, 10:22
Lokalizacja: kielce
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: farel128 » 14 kwie 2006, 11:46

ja na szczęście nie miałem przypadku, że skazanego osadzili po wykonaniu przez niego pracy, ale były incydenty, że delikwenci po I instancji szybciutkie mknęli do zakładów pracy i pracę zaczęli wyknywać- wtedy zażalenie do II instancji i ich było na wierzchu. Piszę były, bowiem z osobami odpowiedzialnymi za nadzorowanie kow we wskazanych placówkach porozumieliśmy się, że jakakolwiek 'obsuwa" ze strony skazanego kończyła się nieprzyjęciem go do pracy. Jest zatem kierowany do Kuratora, rozmowa + wyjaśnienia czemu nie stawił się w określonym terminie do instytucji, a wtedy być może dostanie pismo z naszą pieczątką, by instytucja - oczywiście w ramach wyjątku - ponownie umożliwiła mu odbywanie kow. Termin stawienia się skazanego jest wskazany w piśmie więc albo się dostosuje do tegoż, albo ...by, by. Drugiej szansy praktycznie nie ma. I to działa
farel128
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 54
Rejestracja: 29 kwie 2005, 10:22
Lokalizacja: kielce
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Poprzednia

Wróć do Kuratorzy dla dorosłych

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości

cron