lucinda pisze:Uważam ponadto, że wykonywanie testu na obecność środków odurzajacych, który kosztuje 80 złotych za jedną sztukę!, z ryzykiem że skazany zakwestionuje badanie ( wtedy taki test nie może być żadnym dowodem w sprawie), jest również ryzykiem trwonienia finansów sądowych.
Lusiu, ale to jest małoistotne. Liczy się cel. Jak były prowadzone konsultacje społeczne w ramach (wtedy jeszcze) projektu rozporządzenia w sprawie kuratorów dla dorosłych z lutego br., to na zarzuty, że wiele rozwiązań, które ten projekt proponuje przyczyni się do znacznego generowania kosztów i wydatków Skarbu Państwa, projektodawca rzekł m.in. w ten sposób, iż motywacja związana z potencjalnymi oszczędnościami finansowymi nie stanowi ani najważniejszego ani w ogóle istotnego argumentu za wprowadzeniem niniejszych rozwiązań prawnych (tu chodziło o ten projekt). Jest nim przede wszystkim potrzeba usprawnienia i podniesienia efektywności pracy kuratorów sądowych w sprawach karnych wykonawczych; pozytywne skutki wywoła to zarówno w sferze finansów publicznych, jak i w sferze bezpieczeństwa publicznego...
A tak w ogóle, to w sprawie zaniedbania w postaci braku podpisanej umowy z placówką, gdzie mogłyby być przeprowadzane badania krwi, powinien zainteresować się KO, poprzez interwencje u prezesa SO, który może zwrócić się do prezesa SR o podjęcie działań w tym kierunku.