
kaniol w miejscu zawód wpisałeś aplikant kuratorski i to cię usprawiedliwia. Dodam, że bardzo dobrze, że tu jesteś gdyż śledząc i biorąc udział w forum sporo się możesz nauczyć o ile będziesz umiał wyciągać prawidłowe wnioski.
Napisałeś „Sąd jak zwykle... kieruje się kodeksem karnym” otóż powiem ci, że NIE.
Jeżeli chodzi o kodeks karny i zawarte w nim artykuły to są one postawą prawną dla sądu i art 46 kk lub 72 kk nie stanowią tu wyjątku. Natomiast sąd orzekając środek karny w postaci naprawienia szkody lub zadośćuczynienia czy orzekając obowiązek naprawienia szkody
kieruje się jednym z celów kary czyli – naprawieniem szkody spowodowanej przestępstwem. Najlepszą drogą w mojej ocenie (i nie tylko) do realizacji tego celu jest właśnie solidarne naprawienie szkody. Właśnie taka forma orzekania środka karnego lub obowiązku naprawienia szkody jest najbardziej sprawiedliwą. Osobiście nie rozumie dlaczego kuratorzy mają z tym problem (mam nadzieje że bartłomiej mi wyjaśni). Oczywiście że solidarne naprawienie szkody jest wykonane wtedy kiedy poszkodowany dostanie „do ręki” cała orzeczona szkodę jeżeli tak nie jest to nie mam mowy o zwalnianiu z dozoru czy innych podobnych wnioskach. Ktoś krzyknie „fajnie ale to nie sprawiedliwe, że np. jeden płaci całość a drugi nic” a ja się spytam „a sprawiedliwe było to że dokonali przestępstwa”. Jeżeli zdołali dogadać się przy dokonywaniu przestępstwa to niby dlaczego nie mogą się dogadać przy naprawianiu szkody.