Mnie również nie podoba się taki pomysł, ale nie sposób tutaj zarzucić organowi zlecającemu takie zebranie informacji, że działa wbrew obowiązującym przepisom. W sąsiednim dla mnie SR, do ZKSS wpłynęło również takie zarządzenie sądu (nie kuratora) o zebranie informacji o skazanym, wmiejscu jego pobytu, tj. w zk. Oczywistym jest, że takie zapytanie pod kątem konkretnej informacji, sąd mógłby kierować bezpośrednio do zk.
Przede wszystkim zarządzenie w trybie art. 14 par. 1 kkw nie można z automatu traktować, jako wywiad środowiskowy, albowiem przepis w pierwszym zdaniu mówi, iż
W postępowaniu wykonawczym organ wykonujący orzeczenie może zarządzić zebranie informacji dotyczących skazanego,
następnie określa, iż może to zebranie informacji nastąpić
w szczególności w drodze wywiadu środowiskowego
.
Tak więc organ może się zwrócić w tym trybie o zebranie konkrektnych informacji, np. dot. realizacji nałożonego obowiązku, niekoniecznie wykorzystując do tego instytucje wywiadu środowiskowego, który narzuca pewne ramy.
Nadto art. 3 naszej ustawy wskazuje wprost, iż zadania nasze wykonujemy w miejscach pobytu podopiecznego, także na terenie zamkniętych zakładów itd.
Tak, więc możemy tylko odwoływać się do zdrowego rozsądku organów zlecających taki wywiad. Zauważyć też trzeba, że jeśli oran decyduje się już zarządzić stricte wywiad środowiskowy, to takie zarządzenie może zrealizować oprócz kuratora sądowego, także policja lub żandarmieria, dowódca jednostki wojskowej w stosunku do żołenierza. Tak więc, o wywiad w trybie 14 kkw sąd nie może zwrócić się do pracownika SW.
Oczywiście drże również, aby takie zarządzenia nie weszły w nawyk.