Wezwanie do wywiadu z art. 14 par.1Kkw

[JędrzejB]

Chciałbym Was zapytać, czy waszym zdaniem kurator zawodowy nie zastając skazanego w miejscu zamieszkania ma prawo wezwać skazanego do siedziby zespołu by tam przeprowadzić wywiad z art. 14 par. 1Kkw?
W Zespole sa różne opinie na ten temat

[ksb]

Moim zdaniem nie.

[morphine]

Wątpliwe aby mógł wzywać, ale może ustalić ze skazanym (jeżeli ten pofatyguje się skontaktować telefonicznie), że rozmowę w ramach wywiadu przeprowadzi w ZKSS.

[Inana]

Moim zdaniem nie.

A dlaczego?

[Aurelius]

Moim zdaniem również nie ma takiej możliwości. Kurator w takiej sytuacji nie ma uprawnień do tego, aby wezwać osobę wobec której zarządzono przeprowadzenie wywiadu środowiskowego. W jakich sytuacjach kurator może wzywać osoby objęte postępowaniem wskazują wprost stosowne przepisy. Będzie to dozorowany, jak i skazany z nałożonym obowiązkiem (art. 169 par. 3 k.k.w.), skazany na karę ograniczenia wolności lub zobowiązany do pracy społecznie użytecznej (art. 57 i 60 k.k.w.). Kurator jednak ma tutaj np. prawo do wylegitymowania takiej osoby wobec której zarządzono wywiad śr. Oczywiście można sobie wyobrazić sytuację, że osoba wobec której jest zlecony wywiad, to jednocześnie dozorowany lub skazany na karę o.w. Wtedy przy trudnościach w zastaniu takiej osoby w miejscu pobytu, dopuszczalne jest jak najbardziej wezwanie takiej osoby, lecz jako dozorowanej, wykonującej pracę społeczną.

Zastanawiam się tak na szybko i bardzo luźno, że w sytuacji kiedy mamy do czynienia tylko z osobą, wobec której zlecony jest wywiad środowiskowy, a nie możemy jej np. "trafić" w miejscu pobytu, to dopuszczalnym mogłoby być wydanie takiej osobie polecenia (np. pisemnie) do nawiązania z kuratorem zawodowym kontaktu, czy to telefonicznego, czy osobistego w siedzibie zkss w trybie art. 5 par. 2 k.k.w.

[Grease]

KIedy nie mogę zastać osoby, co do której mam przeprowadzić wywiad, pozostawiam w skrzynce pocztowej prośbę o kontakt telefoniczny lub osobisty w dni dyżurowe pod wskazanym nr lub adresem, oprócz tego robię swoje czynności. Zdarza się, że i to nie skutkuje, ale są też sytuacje, iż osoby dzwonią i wyjaśnia się cała sytuacja. Nawet pozwala to na udanie się do miejsca zamieszkania, wtedy kiedy np. osoba na co dzień pracująca na wyjeździe, w piątek wieczór zjeżdża do domu.

[Aurelius]

Też tak praktykuję, lecz z tym art. 5 par. 2 k.k.w. chodziło mi bardziej o wskazanie ewentualnej podstawy dla takiego już formalnego zobowiązania do nawiązania kontaktu.

[Grease]

Super, że podałeś podstawę - zapiszę sobie. Coraz więcej dociekliwych, więc i odpowiedź dla takich

[ksb]

Aurelius odpowiedział za mnie - dziękuję. Ja też zostawiam kartkę w drzwiach z prośbą o kontakt telefoniczny.