dozór na podtawie art 71 ustawy o przeciwdziałaniu narkomani

[BBG]

Wyrok sądu:
"...4. Na podstawie art. 71 ust 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii zobowiązuje oskarżonego do poddania się leczeniu w podmiocie leczniczym w rozumieniu przepisów o działalności leczniczej i oddaje go pod dozór ojca xxx".
Moje pytanie: Co dalej dzieje się z taką sprawą? Czy ojciec składa do sądu jakieś sprawozdania? Sędzia twierdzi, że kurator ma to prowadzić jako "O" - nie wiem na jakiej podstawie?

[Deck]

Wyrok sądu:
"...4. Na podstawie art. 71 ust 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii zobowiązuje oskarżonego do poddania się leczeniu w podmiocie leczniczym w rozumieniu przepisów o działalności leczniczej i oddaje go pod dozór ojca xxx".
Moje pytanie: Co dalej dzieje się z taką sprawą? Czy ojciec składa do sądu jakieś sprawozdania? Sędzia twierdzi, że kurator ma to prowadzić jako "O" - nie wiem na jakiej podstawie?

Po pierwsze fantazja ustawodawcy. Po drugie fantazja sądu. Procedur chyba brak.
Bez wchodzenia w głębię, absurd.
Niech sąd przeszkoli ojca dozorowanego, wyposaży w narzędzia i druki, kontroluje (kontrolny wywiad środowiskowy) itd.. Udziału i obowiązków dla kuratora nie widzę w tym przypadku. Sąd orzekł, niech sąd sobie radzi.
Co do prowadzenia "O", idąc dalej w kierunku absurdalnych rozwiązań, może niech poprowadzi je matka dozorowanego.

[lucinda]

Zobaczcie jakie jest dziwne i pokrętne myślenie tego sądu - niby nie dać kuratorowi, a jednak dać
Skoro sąd uznał ojca za osobę godną zaufania (ciekawe na jakiej podstawie - proceduralnie, ale też w ogóle - osoba bliska jest nieobiektywna z zasady, a w przypadku osoby uzależnionej jest jeszcze dodatkowo coś takiego jak współuzależnienie ), to ojcu, jako tej osobie sprawującej dozór, powinien przesłać orzeczenie do wykonywania. I ten ojciec winien, zgodnie z rozporządzeniem i jego wytycznymi dozór objąć, sprawozdawać co 6 miesięcy itd.
Napisz coś więcej BBG, bo naprawdę bardzo mnie to ciekawi

[BBG]

Widzę, że Nasz Sąd będzie jednym z prekursorów
Sędzia, który wydał wyrok jest na urlopie . Inny nie chce podejmować decyzji w kwestii wykonawstwa . Myślałem, że być może ktoś z Was miał już z czymś takim do czynienia. W tej sytuacji szykuje się kolejna "Radosna twórczość" .

[EmilBorylo]

Dziwna sprawa.

[anca]

Dziwna to mało powiedziane...
Wystąpiłabym na twoim miejscu z zapytaniem z 13 kkw

Art. 13. § 1. Organ wykonujący orzeczenie oraz każdy, kogo orzeczenie bezpośrednio dotyczy, może zwrócić się do sądu, który je wydał, o rozstrzygnięcie wątpliwości co do wykonania orzeczenia .......

[morphine]

Dziwna to mało powiedziane...
Wystąpiłabym na twoim miejscu z zapytaniem z 13 kkw

Art. 13. § 1. Organ wykonujący orzeczenie oraz każdy, kogo orzeczenie bezpośrednio dotyczy, może zwrócić się do sądu, który je wydał, o rozstrzygnięcie wątpliwości co do wykonania orzeczenia .......

Też chyba bym spróbował tego rozwiązania.

[BBG]

Obyło się bez drażnienia sędziego pismami.
Poszedłem do niego, przedstawiłem swoje stanowisko i...sędzia zdziwił się w ogóle, że sprawa miałaby zostać przekazana kuratorowi.
Jego zdaniem, rola ojca w tym przypadku sprowadza się do poinformowania SĄDU w przypadku, gdy syn nie podda się leczeniu odwykowemu.

[lucinda]

No to sobie sąd wymyślił
Najpierw sobie wymyślił w wyroku, a teraz w wykonaniu
Radosna twórczość normalnie, albo ja czegoś nie wiem...