Nigdzie w Ustawie nie doczytałem, ażeby były jakieś specjalistyczne badania dla kuratorów, poza standardowymi, pracowniczymi, którym zwykle jestem poddawany przeciętnie 1 raz na 2 lata. Lekarza zakładowego stosunkowo najbardziej interesuje wówczas, czy nie mam żylaków (zwykle nieodmiennie o to pyta)
. Adekwatnie rzecz ma się z kandydatami na aplikantów kuratorskich. Jeżeli nie masz wyraźnie ujawniających się zaburzeń psychotycznych nie pękaj- startuj
.