śmiesznostki z pracy

Z życia wzięte. Nietypowe sytuacje, anegdoty, żarty - tylko na wesoło. "Smutne wątki" blokujemy bez ostrzeżenia :)

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Postautor: Barbara » 31 mar 2012, 20:37

Mijam kobietę lekko wstawioną na skrzyżowaniu. Naraz ona mnie znienacka łapie i ... całuje po rękach (że jej dzieci nie poszły do placówki)
Barbara
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 207
Rejestracja: 09 mar 2006, 1:00
Podziękował : 1 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: cleo » 31 mar 2012, 23:14

Szukam adresu na działkach. ¦niegu po kolana. Auto zostało przy bramie wjazdowej, ponieważ była duża szansa, że nawet jeśli wjadę, to mogę nie wyjechać. Zimą, wiadomo, na działkach tłumów nie ma. Ale - po jakiejś godzinie szukania - widzę, że jakiś człowiek się kręci (gorzałę czuć na odległość), ale nic - była to jedyna szansa trafienia pod wskazany adres. Grzecznie się witam i mówię, że szukam posesji nr.... Człowiek się zasępił, i mówi: - a pani to pewnie kurator? ja: - a po czym pan tak wnioskuje? on: - po teczce! :D
Po czym grzecznie jeszcze zapytał, czy ja nie jego kurator, bo ktoś mu mówił, że go kurator kiedyś szukał. (tu mu wyjaśniłam gdzie ma szukać swojego kuratora).
I co najważniejsze - odprowadził mnie do mojej poszukiwanej rodziny :)
cleo
 
Posty: 4
Rejestracja: 23 lis 2011, 18:59
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: constantine » 13 kwie 2012, 17:49

---------- 20:51 03.04.2012 ----------

Gwoli wstępu:
2006r., jestem jeszcze kuratorem społecznym.
Przez negatywne karty czynności jednemu z moich dozorowanych sąd odwołał warunkowe. Moja zawodowa wysyła mnie żebym jeszcze raz do niego poszedł, szczerze mówiąc nie pamiętam po jaką ch...... . Na miejscu zastaję mojego p. Krzysia w stanie ciężko spirytualnym... .
Mówię do niego coś w stylu:
- no i co panie Krzysiu - wracamy na odsiadkę?
Słysząc to mówi:
- wyjdźmy na zewnątrz!
- aha - myślę, robi się ciekawie.
Wychodzę z przekonaniem mającej nastąpić za chwilę szarpaniny. On "ostrym" krokiem podąża za mną. Na zewnątrz widzę wyciągniętą do mnie rękę i słyszę:
- pan to jest w porządku, ale ta pana przełożona to taka k....!

PS. Niestety nie dałem rady zachować powagi. Notabene - teraz z tego co wiem od swoich społecznych lub żon dozorowanych - ostatni epitet często jest kierowany w moim kierunku (z ta różnicą, że pada słowo na "s"). Ech, jak ta władza psuje 8)

---------- 17:49 13.04.2012 ----------

Do koleżanki na dyżur przychodzi facet celem skierowania do wykonywania kary ogr. wolności. Jakby to ująć - gość dawno nie miał kontaktu z wodą i mydłem. W czasie rozmowy padła propozycja skierowania go do wykonywania kary na miejską pływalnię. Po chwili zastanowienia koleżanka kuratorka mówi mu:
- nie, woda jednak nie będzie dla pana dobra! :D :D :D

PS.Chciałem zaprotestować, ale zrobiło by się niezręcznie.
Dobrze, że facet siedział tyłem do mnie..
Pióro może być okrutniejsze od miecza!
Pomysły MS zbliżają nas do Kosmosu...
Awatar użytkownika
constantine
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 1390
Rejestracja: 06 mar 2009, 12:13
Podziękował : 10 razy
Otrzymał podziękowań: 46 razy

Postautor: vedder » 13 kwie 2012, 19:42

Ostatnio dostalem zlecenie wywiadu jednorazowego do skazanego z mojej gminy. Mozna powiedziec ze mam do niego w pewnym sensie sentyment, gdyz moj pierwszy wywiad jednorazowy byl przeprowadzony wlasnie u niego.
Pamietam jak pojechalem, zobaczylem stara kamienice, schody drewniane, brak swiatla na klatce i ten charakterystyczny zapach ;) Dotarlem na miejsce, pukam i slysze: Czego tam? Przedstawilem sie i powiedzialem w jakiej sprawie przyjechalem do niego. Nagle otworzyly sie drzwi i zobaczylem faceta okolo 50, łezki w wiadomym miejscu, pokryty tatuazami, pomyslalem sobie bosko ;)
Wywiad zostal przeprowadzony sprawnie, skazany ma niezla przeszlosc, ponad polowe zycia spedzil w roznych ZK w calej Polsce.
Najlepszy tekst uslyszalem jak juz wychodzilem: "Panie kuratorze rowny z pana gość, jak ktos bedzie sie pana czepial z tutejszych albo mial cos do pana to prosze mi powiedziec jak sie nazywa albo jak na niego mowia a ja sie nim zajme"!!!!
Ps. Juz sie nie moge doczekac tego ponownego spotkania ;)
I DON'T TRUST NOBODY especially when they say somethin' good – Eddie Vedder
vedder
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 596
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:51
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 5 razy

Postautor: eudaimonka » 18 kwie 2012, 12:40

Z wczoraj :)

W moim ,,pięknym'' samochodzie urwała mi się wycieraczka na tylnej szybie. Na to mój nadzorowany który kulturalnie zawsze odprowadza mnie do samochodu rzekł:
,,A pani kurator gdzie wycieraczkę ma?! Się zrobi... ''
Po czym wziął swój telefon, dzwoni gdzieś a ja bacznie obserwuje i słyszę.
,,Siema ziom, potrzebna mi tylna wycieraczka do Opla na już!!'' z nieco wulgarnym podkreśleniem ,,na już'' :)
Ważne jest, aby nie dotknęła Cię straszna choroba – obojętność.
eudaimonka
 
Posty: 60
Rejestracja: 13 mar 2012, 19:00
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: constantine » 18 kwie 2012, 14:14

eudaimonka pisze:Z wczoraj :)

W moim ,,pięknym'' samochodzie urwała mi się wycieraczka na tylnej szybie. Na to mój nadzorowany który kulturalnie zawsze odprowadza mnie do samochodu rzekł:
,,A pani kurator gdzie wycieraczkę ma?! Się zrobi... ''
Po czym wziął swój telefon, dzwoni gdzieś a ja bacznie obserwuje i słyszę.
,,Siema ziom, potrzebna mi tylna wycieraczka do Opla na już!!'' z nieco wulgarnym podkreśleniem ,,na już'' :)

A właściciel innego Opla od wczoraj jeździ bez tylnej wycieraczki... :owca:
Pióro może być okrutniejsze od miecza!
Pomysły MS zbliżają nas do Kosmosu...
Awatar użytkownika
constantine
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 1390
Rejestracja: 06 mar 2009, 12:13
Podziękował : 10 razy
Otrzymał podziękowań: 46 razy

Postautor: eudaimonka » 19 kwie 2012, 18:11

constantine pisze:
eudaimonka pisze:Z wczoraj :)

W moim ,,pięknym'' samochodzie urwała mi się wycieraczka na tylnej szybie. Na to mój nadzorowany który kulturalnie zawsze odprowadza mnie do samochodu rzekł:
,,A pani kurator gdzie wycieraczkę ma?! Się zrobi... ''
Po czym wziął swój telefon, dzwoni gdzieś a ja bacznie obserwuje i słyszę.
,,Siema ziom, potrzebna mi tylna wycieraczka do Opla na już!!'' z nieco wulgarnym podkreśleniem ,,na już'' :)

A właściciel innego Opla od wczoraj jeździ bez tylnej wycieraczki... :owca:


mogło by tak być gdybym skorzystała z jego propozycji :D
Ważne jest, aby nie dotknęła Cię straszna choroba – obojętność.
eudaimonka
 
Posty: 60
Rejestracja: 13 mar 2012, 19:00
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: constantine » 06 lip 2012, 18:37

---------- 14:42 21.04.2012 ----------

Przychodzi dozorowany na mój dyżur, żebym mu pomógł sformułować wniosek o zmianę formy wykonywania k.o.w.
Facet jest po 30-tce, były narkoman, mieszka z ojcem. Podczas rozmowy pytam czemu sąd miałby dać wiarę, że utrzyma podjętą m-c temu pracę, skoro do tej pory zmieniał roboty częściej niż Kubica opony, a gość ze smutkiem w oczach:
- Trzeba się w końcu ogarnąć (tekst typowy dla narkomanów :D), bo to już po trzydziestce, a się człowiek kobity nie dorobił, ani nawet dziecka...

---------- 15:16 05.07.2012 ----------

Na wywiadzie. Starszy pan wita mnie, pokazuję mu legitymację, zaprasza do domu, po czym jeszcze raz prosi o legitymacje, a następnie mówi:
- skąd mam wiedzieć kim pan jest (?), teraz wszystko można podrobić, czemu nie ma pan jakiegoś munduru?
- jestem pracownikiem cywilnym, nie wyposażyli nas - odpowiadam.
- zrobię panu zdjęcie i pana sprawdzę...

Myślałem, że go śmiechem zabiję..


PS. Oczywiście nie wyraziłem na to zgody. Przeszła propozycja aby zadzwonił na policję i zapytał czy mnie znają. Na "moje szczęście" potwierdzili, że znają...

---------- 18:37 06.07.2012 ----------

Wpadł dziś do mnie facet po pomoc postpenit. - kilka dni temu opuścił ZK. Daje mi ¦wiadectwo Zwolnienia i z maślanymi oczami jak biedny żuczek mówi, że jest bez grosza przy duszy. Patrze w ¦wiadectwo, a tam:
środki wypłacone przy zwolnieniu: 4200zł!
Szybko się żyje 8)
Pióro może być okrutniejsze od miecza!
Pomysły MS zbliżają nas do Kosmosu...
Awatar użytkownika
constantine
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 1390
Rejestracja: 06 mar 2009, 12:13
Podziękował : 10 razy
Otrzymał podziękowań: 46 razy

Postautor: Loli » 07 lip 2012, 0:04

:D jestem w terenie, chodzę od bloku do bloku, za mną ciągle łazi jakiś facet. Czeka pod kolejną klatką schodową. Zaniepokojona stanęłam, czekam, aż mnie minie. Facet podchodzi do mnie i pyta: Proszę mi powiedzieć, czym pani handluje? Chodzi pani tak od bloku do bloku... Co za czasów dożyliśmy, żeby takie ładne dziewczyny były domokrążcami!
:D powiem szczerze, że sympatię do niego poczułam :) był nawet niczego sobie. Mam nadzieję, że wywiadu u niego robić nigdy nie będę :D
Loli
Loli
 
Posty: 95
Rejestracja: 11 kwie 2012, 19:59
Lokalizacja: polska
Podziękował : 28 razy
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: constantine » 07 lip 2012, 0:16

Loli pisze: Co za czasów dożyliśmy, żeby takie ładne dziewczyny były domokrążcami!

Wzięło mnie to - ładna pani kurator.... to jest to :mrgreen:
Pióro może być okrutniejsze od miecza!
Pomysły MS zbliżają nas do Kosmosu...
Awatar użytkownika
constantine
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 1390
Rejestracja: 06 mar 2009, 12:13
Podziękował : 10 razy
Otrzymał podziękowań: 46 razy

Postautor: Loli » 07 lip 2012, 0:59

---------- 00:46 07.07.2012 ----------

:D

---------- 00:59 ----------

Robię wywiad środowiskowy u kobiety nadużywającej alkohol. Pani już zniecierpliwiona zadawanymi przeze mnie pytaniami, zaproponowała: Może się tak po maluchu napijemy, będzie się lepiej nam gadać....
:D :D
Loli
Loli
 
Posty: 95
Rejestracja: 11 kwie 2012, 19:59
Lokalizacja: polska
Podziękował : 28 razy
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: constantine » 07 lip 2012, 1:07

---------- 01:04 07.07.2012 ----------

Loli pisze:Robię wywiad środowiskowy u kobiety nadużywającej alkohol. Pani już zniecierpliwiona zadawanymi przeze mnie pytaniami, zaproponowała: Może się tak po maluchu napijemy, będzie się lepiej nam gadać....
:D :D

Ale napiłaś się w końcu czy obeszłaś się ze smakiem??? :D

---------- 01:07 ----------

A propos: mam dozór u standardowego alkoholika. W pokoju, obok łóżka stoi wiaderko ze "zwrotem monet". Pytam:
- a to co jest - nie przyjęło się?
- aaa, ulało mi się trochę...., ale to nic, niech się pan nie zniechęca...


Dalszych pytań brak...
:?
Pióro może być okrutniejsze od miecza!
Pomysły MS zbliżają nas do Kosmosu...
Awatar użytkownika
constantine
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 1390
Rejestracja: 06 mar 2009, 12:13
Podziękował : 10 razy
Otrzymał podziękowań: 46 razy

Postautor: Loli » 07 lip 2012, 14:35

heeheheheh :D dobre :D
Nie napiłam się z panią, ale, żeby jej nie urazić, grzecznie odmówiłam, mówiąc, że biorę b.silne antybiotyki :D
Loli
Loli
 
Posty: 95
Rejestracja: 11 kwie 2012, 19:59
Lokalizacja: polska
Podziękował : 28 razy
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: eudaimonka » 07 lip 2012, 19:46

..Pani jest Pani kurator? Pani tako ładna, młoda.. co Pani wie o życiu''
Ja - Zapewne mało, ale może Pan mi podpowie jako starszy, doświadczony przez życie mężczyzna?
- Oj gdyby tylko kilka lat wstecz to bym się z Panią ożenił! A teraz to mnie chyba Pani nie ze chce!! '' hehhe

nadzór nad wykonywaniem włądzy rodzicielskiej w/w Pana gotowego do ponownego zamążpójścia :))
Ważne jest, aby nie dotknęła Cię straszna choroba – obojętność.
eudaimonka
 
Posty: 60
Rejestracja: 13 mar 2012, 19:00
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: reenya » 07 lip 2012, 22:24

Ostatnio zbierając info wśród sąsiadów ( 18-ta 14-tka w tym miesiącu:) trafiłam do takiej babciulki, pytam grzecznie o sąsiada, czy aby nie pije i takie tam. a babciulka "...a ja to nie, dziekuję, nie napiję się..."
Idiotów na świecie jest mało ale...są tak sprytnie porozstawiani, że spotyka ich się na każdym kroku.
Awatar użytkownika
reenya
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 333
Rejestracja: 05 kwie 2006, 12:41
Lokalizacja: Śródziemie
Podziękował : 3 razy
Otrzymał podziękowań: 4 razy

PoprzedniaNastępna

Wróć do Z życia wzięte

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość