śmiesznostki z pracy

Z życia wzięte. Nietypowe sytuacje, anegdoty, żarty - tylko na wesoło. "Smutne wątki" blokujemy bez ostrzeżenia :)

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Postautor: jaga » 11 kwie 2006, 22:31

Ze sprawozdania kuratora społecznego , cytuję :
"podopieczny sam o sobie powiedział , że jest dzieckiem ulicy Warszawa - ¦ródmieście"
z wywiadu policji :
"skazany swoją opinią cieszy się niezakoniecznie ... " i dalej " utrzymuje kontakty z klerem"
jaga
 
Posty: 25
Rejestracja: 19 sty 2006, 20:28
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: BartK » 12 kwie 2006, 0:16

jaga pisze:Ze sprawozdania kuratora społecznego


Dobry temat, przytoczę zatem parę perełek od społecznych ze Szczecina:

-"dozorowany pracuje z ludźmi, ale zmarłymi" - sprawa dotyczyła grabarza
-"dozór jest łatwy, bo dozorowany mieszka na pierwszym pietrze"
-"rodzice dozorowanego juz obumarli" - kuratorka tłumaczyła, iż jest to język staropolski :shock:

Na koniec dodam, iż nie wiem czym się teraz zajmują autorzy powyzszych tekstów :)
Awatar użytkownika
BartK
VIP
VIP
 
Posty: 1232
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:07
Lokalizacja: Szczecin-Centrum
Podziękował : 3 razy
Otrzymał podziękowań: 12 razy

Postautor: Barbara » 12 kwie 2006, 21:13

Cytat z wywiadu policji przypomniał mi dawne opinie milicyjne, dotyczące kandydatów na kuratorów społecznych: "nie utrzymuje kontaktów z klerem", "nie utrzymuje kontaktów z krewnymi mieszkającymi za granicą"
Barbara
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 207
Rejestracja: 09 mar 2006, 1:00
Podziękował : 1 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: joko » 12 kwie 2006, 23:10

Na zwrotce z wezwania dostałam następującą adnotację poczty; nie doręczono, adresat nadal nie żyje
joko
 
Posty: 34
Rejestracja: 16 sty 2006, 22:26
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: reenya » 23 kwie 2006, 0:53

Z prośb o urlopowanie dzieci z placwek:
-"prosze o wykondowanie moich dzieci"
-"prosze o zgode na łyk end"
i moj ukubiony tekst
"prosze o zgode na Swieta Bozego Narodzenia"
Sad zgode wyrazil,swieta byly;)

Za ten post autor reenya otrzymał podziękowanie od
wiolap5(15 sty 2019, 15:23)
Ocena:3.33%
 
Awatar użytkownika
reenya
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 333
Rejestracja: 05 kwie 2006, 12:41
Lokalizacja: Śródziemie
Podziękował : 3 razy
Otrzymał podziękowań: 4 razy

Postautor: reenya » 23 kwie 2006, 0:56

Ze skargi na wywiad
'...stanowczo protestuje przeciwko nazywaniu XY moim konkubentem.Ten pan jest ojcem moich czworga dzieci i od 8 lat jest moim oficjalnym narzeczonym..."
Awatar użytkownika
reenya
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 333
Rejestracja: 05 kwie 2006, 12:41
Lokalizacja: Śródziemie
Podziękował : 3 razy
Otrzymał podziękowań: 4 razy

Postautor: jaga » 20 maja 2006, 20:15

Na posiedzeniu wykonawczym , Sędzia poucza skazanego :
" ... i niech pan pamięta , czy to kurator czy normalny człowiek - należy się do niego odnosić z szacunkiem ..."
jaga
 
Posty: 25
Rejestracja: 19 sty 2006, 20:28
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

wcale nie śmieszne a jednak...

Postautor: Mariusz_Ka » 21 maja 2006, 10:41

Po kilku latach (chyba 9-ciu) wracam do pracy na swój były teren. Wchodzę do rodziny gdzie jest od nastu lat nadzór. Podopieczna z Opm-u poznaje mnie ,uśmiechnięta ,cieszy się , zaprasza do mieszkania. Pytam co tam u najstarszego syna - odpowiedź ,,siedzi" a ten średni ? ,,oooo... też już siedzi !" a mąż znalazł już pracę ? -odpowiedź: ,,powiesił się dwa lata temu tu nad tą ławą..."
Mariusz_Ka
 
Posty: 19
Rejestracja: 17 maja 2005, 20:31
Lokalizacja: Bydgoszcz
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: tomek » 18 cze 2006, 10:11

Ostatnio miałem scenę żywcem wyjętą z filmu "Miś". Wchodze na jednorazowy wywiad do domku jednorodzinnego. Pukam cisza, ale drzwi otwierają się same więc wchodze dalej. Na środku pokoju wersalka na niej pan z panią. Mówię głośno dzien dobry i zanim zdążyłem powiedziec o co mi chodzi, pan podniósł się, popatrzył na mnie mocno wypitym wzrokiem i zaczyna szarpać panią leżącą w podobnym stanie krzycząc: "wstawaj stara k..., milicja do ciebie".
tomek
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 201
Rejestracja: 19 lut 2006, 21:27
Lokalizacja: Radom
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: agula » 10 lip 2006, 23:38

cytat z wywiadu Policji:
zwracamy się o opinię do Policji w sprawie uczestnika alk a ta odpisuje
......nadużywa alkoholu niezależnie od pory dnia i nocy. :)

cytat ze sprawozdania społecznego odnośnie warunków bytowych rodziny
....rodzina jest w posiadaniu zwierzat domowych tj. psa, kota, oraz szczura...........

cyt.
....podopieczny chodzi na granicę jako "mrówka"

cyt.
......podopieczny należy do subkultury satanistycznej bo chodzi ubrany na czarno.....

cyt.

.........podopieczna załatwia się w workach, ponieważ tolaetę ma na korytarzu..
agula
 
Posty: 9
Rejestracja: 11 mar 2006, 22:51
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: ka2 » 18 lip 2006, 15:31

Warunkowo skazana ( 3 wyroki za oszustwa i wyłudzenia) -poproszona w trakcie wywiadu m.in. o imię i datę urodzenia swojego kilkumiesięcznego dziecka stwierdziła , że nie udzieli kuratorowi takiej informacji , bo" nie życzy sobie żeby jej dziecko było wciągnięte przez kuratora w jakieś sprawki sądowe i figurowało w aktach sądowych".
Awatar użytkownika
ka2
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 91
Rejestracja: 28 lut 2006, 13:56
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kwasi-młodo » 20 lip 2006, 13:02

i w temacie cytatów: sks w sprawozdaniu okresowym: "podjąłem poszukiwania podopiecznego na Krupówkach, nie znając nawet jego rysopisu..." A poza tym to kurator nadużył, bo gość mieszkał w innej właściwości.
kwasi-młodo
 
Posty: 4
Rejestracja: 20 mar 2006, 19:09
Lokalizacja: Planeta Smętnych Dzwonników
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: rexi » 28 lis 2006, 20:47

drzwi do mieszkania, do którego pukam to się otwierają, to zamykają z niemiłosiernym skrzypieniem. jak w końcu sie udało (przytrzymałam je) staje przede mną niewielki facecik upijaniony dość znaczcznie podnosi głowę (sięga mi do ramion) i pyta "a paniusia do kogo?" głosikiem mocno zachrypniętym....
rexi
 
Posty: 11
Rejestracja: 06 kwie 2006, 12:49
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Becia » 01 gru 2006, 0:46

Poszukiwania skazanego na "dalekiej" wsi, oczywiście w połowie domów brak jakichkolwiek oznaczeń tj. numerów, a jak są to i tak nie idą po kolei. Skazany nie był mi wcześniej znany, nie miałam również okazji do poszukiwania jego osoby. Pytam więc napotkanego faceta, czy nie wie gdzie mieszka ...? On mi na to, że nie zna gościa, pewnie nie jest stąd, bo nigdy o takim nie słyszał. Więc pytam się sąsiadki (z wyglądu trochę starsza - to może jednak będzie znała) którą wcześniej zauważyłam jak sprzątała na podwórku, a sąsiadka w śmiech i mi mówi, że to właśnie ten facet z którym rozmawiałam - tylko że ja już nie jestem pierwsza którą tak nabrał. Facet w między czasie odjechał spokojnie samochodem. Na dzień następny już wiedziałam gdzie mam szukać skazanego.
Becia
 
Posty: 93
Rejestracja: 01 mar 2006, 19:47
Podziękował : 8 razy
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: anca » 05 gru 2006, 19:31

Scenka na gorąco z dnia dzisiejszego:
Wchodzi interesant do pokoju kuratora.Na pytanie w jakiej przyszedł sprawie pada odpowiedż..."miałem zgłosić się do swojego dozorcy"...:):):)
Ależ ci dozorowani potrafią dowartościować człowieka...czyż nie???:)
anca
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 403
Rejestracja: 26 kwie 2005, 17:30
Podziękował : 24 razy
Otrzymał podziękowań: 32 razy

PoprzedniaNastępna

Wróć do Z życia wzięte

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości