---------- 19:56 06.09.2012 ----------
Niedługo na takie pytanie padnie odpowiedź:
- niech pan sobie poszuka w internecie na fejsie...
Tylko nie wiem: śmiać się, czy płakać..
---------- 20:05 ----------
Po kilku miesiącach zawieszonego wykonywania kary k.o.w. wzywam skazanego celem weryfikacji stanu zdrowia. Gość choruje na gruźlicę, obecnie podobno nie prądkuje
Facet mówi, że źle się czuje i nie da rady wykonywać - istny okaz braku zdrowia.
- no dobrze, przekażę teczkę sądowi. Sąd pana wezwie, pewnie wyznaczy biegłego i to potwierdzi - mówię.
- a nie!!! To ja już będę wykonywał! Jak mam znowu latać po tych waszych biegłych, to ja to pierdzielę (tu padło inne słowo, ale nie mogę go wpisać, wiadomo czemu) - po czym jak nowo narodzony zrywa się z krzesła i zmierza w kierunku drzwi...
- do widzenia!
PS. To sytuacja sprzed kilku m-cy. Do dziś w informacjach z Zakładu, gdzie w/w facet wykonuje karę otrzymuję wpis: pan X pracuje sumiennie
