śmiesznostki z pracy

Z życia wzięte. Nietypowe sytuacje, anegdoty, żarty - tylko na wesoło. "Smutne wątki" blokujemy bez ostrzeżenia :)

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Postautor: Gal anonim » 28 paź 2010, 14:54

Jakiś czas temu przyszedł jegomość po pomoc postpenitencjarną.
Zaproponowałem aby usiadł , gdyż potrwa to chwilkę.
Pan odpowiedział , że dość się nasiedział i postoi
( dodam , że skazany został warunkowo zwolniony po odbyciu 6 lat kpw )
Gal anonim
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 8
Rejestracja: 08 lip 2010, 22:43
Lokalizacja: Okręg Katowicki
Podziękował : 6 razy
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Ultima » 02 gru 2010, 1:13

Cytat ze sprawozdania ks:
"Z informacji Pani X wynika, że podopieczna jest wulgarna wobec małoletnich, a szczególnie wobec córki, np. herbatę do picia da Patrykowi, a Joasi nie". :shock: :crazy:
Awatar użytkownika
Ultima
Admin
Admin
 
Posty: 1318
Rejestracja: 01 mar 2008, 20:58
Lokalizacja: UE
Podziękował : 754 razy
Otrzymał podziękowań: 489 razy

Postautor: morphine » 09 gru 2010, 11:24

Cyt. ze sprawozdania ks:
" Dozorowany realizuje obowiązek nadużywania alkoholu" :shock:
morphine
UpLinker
UpLinker
 
Posty: 2038
Rejestracja: 11 lut 2008, 18:32
Podziękował : 345 razy
Otrzymał podziękowań: 205 razy

Postautor: michal » 20 gru 2010, 23:44

Pierwsza historia całkiem niedawna.
Podopieczny, który świeżo wyszedł z odwyku, po raz pierwszy zobaczył swojego kuratora na trzeźwo. Uprzednie 2-3 spotkania każdorazowo zaliczał w stanie „nieważkości”. Na widok kuratora cokolwiek się zdziwił i spytał „A kim Pan w zasadzie jest?”. Kurator, jako że niezły jajcarz z niego, odpowiedział że ma facet minutę na to, żeby się domyśleć. Podopieczny przez ten czas wspiął się na wyżyny swoich możliwości i „zaliczył” – komornika, pracownika Urzędu Skarbowego, GOPS – u, kościelnego, aż w końcu się poddał. Kurator widząc jego bezsilność przedstawił mu się i wyjaśnił czemu wcześniejszych wizyt podopieczny nie miał prawa pamiętać oraz komu zawdzięcza wizytę na odwyku. Na te dictum podopieczny zerwał się na równe nogi, przeczesał lekko zmierzwione i przerzedzone włosięta i w postawie „na baczność” stwierdził: Ja Pana serdecznie przepraszam, ale ja po raz pierwszy od trzech lat jestem trzeźwy dłużej niż dwa dni. Obiecuję, że to się nie powtórzy.
I teraz pytanie, o co mu chodziło? :D

A historia druga – retro, zasłyszana od dzielnicowego, obecnie już emeryta, a do niedawna najdłużej chyba będącego w służbie policjanta miejscowego KPP.
Jako świeżo przyjęty do służby milicjant (stan wojenny) gość pojechał na objazd swojego rewiru. Zajechał też do jednego pana, akurat ledwo zwolnionego z ZK. Była akurat zima, coś jak teraz. Facet na widok milicjanta rzucił się do ucieczki, skacząc przez okno w…. samych kalesonach. Dzielnicowy, jak sam stwierdził, jak „rasowy pies ruszyłem w pogoń”. Facet kłusem przez pole, na bosaka! dopadł rzeki i … skoczył! Głęboko wprawdzie nie było, ale zimno i mokro na pewno. Wypadłszy po drugiej stronie zniknął w pobliskim lesie. Nasz Tommy Lee Jones stwierdził, że aż takiego poświęcenia to on uskuteczniał nie będzie i wrócił do samochodu, dojechał do mostu, a potem do lasu, gdzie znalazł siedzącego na pieńku i trzęsącego się zimna uciekiniera. Spytał się go „Po co uciekałeś? Coś znowu narozrabiał?” „Nic, ale ja na widok milicji tak mam, po prostu uciekam i już, bo jak raz nie uciekałem to dwa lata mnie w domu nie było”.
Nawiasem mówiąc gość i jego rodzina zawsze byli ciekawi, bo już duuuużo później, gdy miałem go pod swoją pieczą zrobił numer klasy 0 i zakopał na drodze dojazdowej do domu … brony. Radiowóz złapał 4 gumy jednocześnie. Całe szczęście, że to nie ja wtedy tam jechałem :D
- Buenos dias, senor Siarra!
michal
 
Posty: 81
Rejestracja: 26 sie 2005, 15:10
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Starsi panowie dwaj

Postautor: Orange » 15 lut 2011, 22:56

Sytuacje z dziś:
1) Wbiegam po schodach w dziesięciopiętrowcu. Spotykam na piętrze 70-letniego "dziadziusia":
- zaś windy, k...wa, nie chodzą?
- chodzą!
- no to jak to?! Tyle się za czynsz, k...wa, płaci, żeby po schodach latać?

2) Ustalam czy XY mieszka pod adresem. Pukam do drzwi obok. Otwiera "dziadziuś" może 60-letni - przedstawiam się i mówię co mnie interesuje. On odpowiada i pyta:
- a ja też mogę mieć takiego kuratora?
- musiałby się Pan bardzo "postarać"
- już się staram.
No rozczulił mnie... :wink:
Awatar użytkownika
Orange
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 1201
Rejestracja: 26 paź 2009, 22:52
Podziękował : 62 razy
Otrzymał podziękowań: 45 razy

Postautor: Ultima » 21 lut 2011, 22:46

:lol:
Awatar użytkownika
Ultima
Admin
Admin
 
Posty: 1318
Rejestracja: 01 mar 2008, 20:58
Lokalizacja: UE
Podziękował : 754 razy
Otrzymał podziękowań: 489 razy

Postautor: morphine » 22 lut 2011, 18:26

cytat ze sprawozdania ks:
"dozorowana źle się prowadzi"
(taka oczywistość a kz się czepia biednego ks)
morphine
UpLinker
UpLinker
 
Posty: 2038
Rejestracja: 11 lut 2008, 18:32
Podziękował : 345 razy
Otrzymał podziękowań: 205 razy

Postautor: Babette » 24 lut 2011, 21:45

---------- 19:44 24.02.2011 ----------

Poszłam kiedyś na wywiad w sprawie nieletniej. Jej ojciec obejrzał mnie od góry do dołu, rozpiął mi kurtkę, po czym powiedział do córki: "Justyna leć po wino".
Babette
 
Posty: 1
Rejestracja: 24 lut 2011, 19:31
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: delgado » 25 lut 2011, 0:20

Babette, byc może jest już późno, ale zainteresowało mnie jak to było z tym rozpięciem Ci kurtki. Przepraszam, że pytam.
delgado
 
Posty: 6
Rejestracja: 07 mar 2009, 17:01
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: morphine » 11 maja 2011, 20:45

cyt za ks:
"dozorowany realizuje obowiązek powstrzymania się od picia alkoholu":)
morphine
UpLinker
UpLinker
 
Posty: 2038
Rejestracja: 11 lut 2008, 18:32
Podziękował : 345 razy
Otrzymał podziękowań: 205 razy

Postautor: Grease » 12 maja 2011, 23:58

Jeden z moich kuratorów społeczny podał opis w karcie:
"Skazanego nie zastałem w domu. Gdy przechodziłem obok wiejskiego baru, zobaczyłem w/w, jak siedział z szwagrem. Wszedłem do środka i go nie było. Szwagier twierdził, że jest sam. Na stole stały dwa kieliszki. Poszedłem do toalety. Skazany schował się za pisuarem. Przeprowadziłem rozmowę ostrzegawczą na okoliczność nadużywania alkoholu". To była dawka z serii opowieści kryminalne:)
Grease
Grease
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 348
Rejestracja: 21 mar 2010, 21:27
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Weronika_ » 30 maja 2011, 23:38

pedagog do kuratora rodzinnego, rozmowa telefoniczna:
- ...panie kuratorze, bo Ona nie chodzi do szkoły....,
po czasie, gdy, "Ona" zaczęła uczęszczać do szkoły, kolejny telefon do kuratora, ten sam pedagog:
- panie kuratorze, ale Ona.....
kurator:
- dziewczyna przecież chodzi do szkoły...
pedagog:
- .. tak ale jest mało aktywna i się nie zgłasza na lekcjach...
Weronika_
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 188
Rejestracja: 09 mar 2009, 0:24
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: gandalf » 01 cze 2011, 10:45

Siedzę sobie pod salą posiedzeń z koleżanką i czekamy na swoje posiedzenia. Otwierają się drzwi sali i wychodzi niska, zniszczona kobitka - widać, że dużo piła przez całe życie -, która promienieje .... Podchodzi do mnie i mówi : K.... udało się, mam w zawieszeniu , przybij piątkę... Co miałem robić ..przybiłem ;)
Awatar użytkownika
gandalf
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 35
Rejestracja: 06 sty 2006, 23:38
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: Coma » 28 lip 2011, 0:59

Kolega z pracy: "jak tam twoi patolodzy?" :shock:
(jestem społecznym, pracuję w branży niezwiązanej) :lol:
Coma
 
Posty: 5
Rejestracja: 20 gru 2009, 6:30
Lokalizacja: Wwa
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Weronika_ » 12 wrz 2011, 21:57

zebranie organizacyjne w przedszkolu, wystąpienie p. dyrektor:
-proszę państwa dzieci pięcioletnie mają obowiązek przedszkolny, w przypadku gdy dziecko nie będzie uczęszczało do przedszkola, mam obowiązek zawiadomić o tym szkołę, następnie pójdzie policja a później KURATOR!!!!!
pracy nam nie zabraknie, pozdrawiam serdecznie i rodzinnie :wink:
Weronika_
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 188
Rejestracja: 09 mar 2009, 0:24
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

PoprzedniaNastępna

Wróć do Z życia wzięte

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość