śmiesznostki z pracy

Z życia wzięte. Nietypowe sytuacje, anegdoty, żarty - tylko na wesoło. "Smutne wątki" blokujemy bez ostrzeżenia :)

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Postautor: jarosj » 06 wrz 2012, 20:32

Przychodzi klient od kow, chory, niepełnosprawny. Piszę wniosek, daje dokumenty. Sąd nie zawiesza, w uzasadnieniu postanowienia pisze-skazany zgłosił się i oświadczył, że się dobrze czuje. I tyle. Za taki geniusz należy się im ta podwyżka.
Awatar użytkownika
jarosj
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2588
Rejestracja: 02 gru 2005, 21:05
Podziękował : 81 razy
Otrzymał podziękowań: 39 razy

Postautor: constantine » 06 wrz 2012, 20:43

jarosj pisze:Za taki geniusz należy się im ta podwyżka.


Ja wiem czy to wina sędziów, że dostaną podwyżkę (?). Raczej siła lobby. A że my mamy kolejny rok w zamrażarce siedzieć wynika stąd, że aniśmy MS potrzebni, ani w nas siła.
Pióro może być okrutniejsze od miecza!
Pomysły MS zbliżają nas do Kosmosu...
Awatar użytkownika
constantine
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 1446
Rejestracja: 06 mar 2009, 12:13
Podziękował : 10 razy
Otrzymał podziękowań: 46 razy

Postautor: jarosj » 06 wrz 2012, 20:55

Powiem tak-nie wiem czy to ich wina. Nie przeszkadza mi to ich obwiniać.
Awatar użytkownika
jarosj
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2588
Rejestracja: 02 gru 2005, 21:05
Podziękował : 81 razy
Otrzymał podziękowań: 39 razy

Postautor: Aurelius » 06 wrz 2012, 21:49

Jestem w terenie (dokładnie wczoraj). Przemieszczam się od jednego podopiecznego do drugiego. Po drodze widzę, że na murku przy jednej z kamienic, opierając się plecami o nią (a propo vis a vis ślicznego McDonald'sa, gdzie na zewnątrz posilają się śliczni ludzie) siedzą trzy osoby. Dwóch gości i kobitka. Rzekłbym klasyczna żulernia bijąca po oczach. Jako, że to już było bardzo późne popołudnie, więc dniem dość byli zmęczeniu, jak po nie jednej przeczytanej już swojej lekturze ;). Nie zwracam specjalnie uwagi. Ot zwyczajowy widok na mojej dzielnicy. Mijając ową trójce, słyszę jak ktoś z nich puszcza głośnego bąka (a tak gdzieś na ok. 3 sekundy :D). Wiem, że to nie babka, bo zaczyna krzyczeć: ty stary ....piii..., jak możesz tak przy kobiecie. Uciekaj (wersja ocenzurowana)... ty stary capie. ¦mierdzi jak ...piiiiii...!

Wzruszyłem się :lol:
Ostatnio zmieniony 09 paź 2012, 23:19 przez Aurelius, łącznie zmieniany 1 raz
Nasze życie publiczne i społeczne będzie przecież takie jakim go uczynimy. Nikt nie zrobi tego za nas, ale i nikt nie powinien tego robić bez nas. (...) Tylko oportuniści i ludzie leniwi sądzą, że jest inaczej, wizjonerzy i liderzy z prawdziwego zdarzenia stawiają sobie zadania i z uporem godnym słusznej sprawy dążą do ich zrealizowania.
prof. Zbigniew Lasocik

______________
Obrazek
Awatar użytkownika
Aurelius
VIP
VIP
 
Posty: 2836
Rejestracja: 17 sty 2006, 0:09
Lokalizacja: Katowice
Podziękował : 231 razy
Otrzymał podziękowań: 277 razy

Postautor: jarosj » 07 wrz 2012, 8:33

Bąk wiecznie żywy. Uśmiałem się.
Awatar użytkownika
jarosj
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2588
Rejestracja: 02 gru 2005, 21:05
Podziękował : 81 razy
Otrzymał podziękowań: 39 razy

Postautor: constantine » 24 wrz 2012, 16:14

Na wywiadzie nie zastałem opiniowanej. Zostawiłem prośbę o kontakt i Nr tel.
Po ponad dwóch tyg. łaskawie dzwoni:
- dzień dobry panie kuratorze.
- dzień dobry.
- wie pan, bo ja nie wiem o co chodzi... sąd, kurator, po co to wszystko???
- no wie pani, jak była pani skazana, to sąd może zarządzić wywiad w miejscu pobytu.
- ależ ja nigdy nie była skazana!
- jest pani pewna?
- tak!
- a pamięta pani...(w tym miejscu padają ogólniki sprawy).
- aaaa, rzeczywiście! Może jednak zapadł wobec mnie jakiś wyrok... :mrgreen:
Pióro może być okrutniejsze od miecza!
Pomysły MS zbliżają nas do Kosmosu...
Awatar użytkownika
constantine
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 1446
Rejestracja: 06 mar 2009, 12:13
Podziękował : 10 razy
Otrzymał podziękowań: 46 razy

Postautor: lucinda » 01 paź 2012, 22:16

Przyszła dzis na mój dyżur kobieta. Przedstawiła się jako właścicielka osiedlowego sklepu i rzekła, że przychodzi po pomoc w związku z pewnym Panem X .
(Pan X przewija się u mnie niestety "w referacie" od wielu lat. Wybitna postać-jedna z najtrudniejszych w mojej długiej już pracy. Ostatnio-pod dozorem.
Po kikumiesięcznej walce pod tytułem: jego nieprzyjmowanie wyroku do wiadomości-skazany za naruszenie nietykalności policjantów, agresja słowna, roszczeniowość, zastraszanie, wycieczki do kierownika, KO, Prezesa SR kontra moja konsekwencja, stanowczość, spokój (ileż on mnie kosztował :roll: ), każdorazowe wzywanie policji sądowej - kara pozbawienia wolności została w końcu zarządzona. Pan X nadal jeszcze na wolnosci.)
Informuję kobietę, że nie prowadzę już żadnego dozoru wobec Pana X, ani żadnego innego postępowania. Ona żali się, że Pan X jest utrapieniem całego osiedla, że wymusza od ekspedientek towar, zastrasza, terroryzuje...
I ona przyszła szukac pomocy.
Mówię kobiecie, że z tym to do policji, prokuratury, że ja nic niestety tu nie pomogę.
Ona na to, że zgłaszają, ale policja jest zupełnie nieskuteczna, że Pan X w ogóle sie policją nie przejmuje.
I ona mówi na koniec: wie pani, ja przyszłam do pani po pomoc, bo na osiedlu mówią, że on się tylko pani boi.... :shock: :lol:
(163 cm/niespełna 50 kg żywej wagi :wink: )

Wymiar tej opowieści jest oczywiście tragikomiczny-w odniesieniu do narzędzi, jakimi dysponuje kurator w zakresie samoobrony i bezpieczeństwa...
Awatar użytkownika
lucinda
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 1686
Rejestracja: 06 wrz 2009, 16:04
Podziękował : 416 razy
Otrzymał podziękowań: 163 razy

Postautor: raskolnikow » 01 paź 2012, 23:34

lucinda pisze:(163 cm/niespełna 50 kg żywej wagi :wink: )

.

Swietnie :):):)
raskolnikow
 

Postautor: vedder » 02 paź 2012, 20:32

lucinda pisze:I ona mówi na koniec: wie pani, ja przyszłam do pani po pomoc, bo na osiedlu mówią, że on się tylko pani boi.... :shock: :lol:
(163 cm/niespełna 50 kg żywej wagi :wink: )


Normalnie, strach się bać :mrgreen:
vedder
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 596
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:51
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 5 razy

Postautor: lucinda » 02 paź 2012, 21:12

vedder pisze:
lucinda pisze:I ona mówi na koniec: wie pani, ja przyszłam do pani po pomoc, bo na osiedlu mówią, że on się tylko pani boi.... :shock: :lol:
(163 cm/niespełna 50 kg żywej wagi :wink: )


Normalnie, strach się bać :mrgreen:

No... :lol: Sama aż się siebie zlękłam :wink:
Awatar użytkownika
lucinda
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 1686
Rejestracja: 06 wrz 2009, 16:04
Podziękował : 416 razy
Otrzymał podziękowań: 163 razy

Postautor: vedder » 04 paź 2012, 19:56

Ja dzisiaj po dyżurze wyruszyłem na wywiad. Podjeżdżam pod wskazany adres, wchodzę i otwiera mi taka babcia (ze zlecenia wynikało, że ma 78 lat), przedstawiam się i podaję powód mojego przyjścia. Dało się zauważyć, że ma problemy ze słuchem, bo musiałem głośniej kilka razy jej przypomnieć cel mojej wizyty.
W końcu zaprasza mnie do środka. Od momentu wejścia, jakieś maleństwo biegało i szczekało przy moich nogach, olałem te zwierzątko. Gdy myślałem, że już wszystko będzie ok, przechodzimy do pokoju. Nagle poczułem jak ta karykatura psa, wbija zęby w moja łydkę. Patrzę na te maleństwo, które zmieściłoby się na mojej dłoni i do tego jeszcze ta gejowa różowa wstążka na jej główce (WTF!!!) Na co ja powiedziałem głośno, że Pani pies mnie właśnie ugryzł. A ona spokojnie odpowiedziała, że przed chwilą "Pusia" jadła i dlatego nie jest głodna!?!?!!?!?!?!!?!

Nie rozumiem tego, wchodzę w takie miejsca na wsiach, gdzie luzem biegają psy które by z całą pewnością połknęły "Pusię" i jakoś żaden nie wpadł na pomysł ugryźć mnie, a tu taka kruszyna... ech co za życie 8)
vedder
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 596
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:51
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 5 razy

Postautor: lucinda » 04 paź 2012, 20:15

vedder pisze:...Nie rozumiem tego, wchodzę w takie miejsca na wsiach, gdzie luzem biegają psy które by z całą pewnością połknęły "Pusię" i jakoś żaden nie wpadł na pomysł ugryźć mnie, a tu taka kruszyna... ech co za życie 8)

To dlatego,że ją zignorowałeś :wink:
A Pusie tego nie lubią...
Awatar użytkownika
lucinda
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 1686
Rejestracja: 06 wrz 2009, 16:04
Podziękował : 416 razy
Otrzymał podziękowań: 163 razy

Postautor: vedder » 04 paź 2012, 20:24

lucinda pisze:A Pusie tego nie lubią...


Będę o tym pamiętał na przyszłość :lol:
vedder
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 596
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:51
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 5 razy

Postautor: Inka » 04 paź 2012, 21:36

Pamietaj na przyszłość vedder- do serca przytul psa, weź na kolana kota, weź lupę, popatrz- pchła! Daj spokój, pchła to też istota......... Może wtedy nic złego Cię nie spotka .
Inka
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 168
Rejestracja: 05 cze 2012, 16:52
Podziękował : 22 razy
Otrzymał podziękowań: 20 razy

Postautor: persona_1 » 09 paź 2012, 23:15

Dziś zadzwonił do mnie dyrektor szkoły i zapytał, czy może przyglądać się rozprawie nieletniego z jego szkoły, bo u sędzi Anny Marii Wesołowskiej to każdy może :)
Prawdziwe bogactwo to nie to, ile twoja praca pozwoli Ci zarobić, ale to, kim Cię uczyni.
persona_1
 
Posty: 2
Rejestracja: 09 paź 2012, 22:39
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

PoprzedniaNastępna

Wróć do Z życia wzięte

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości