autor: kwasi-młodo » 20 lip 2006, 12:58
Z życia społecznika'czki, która zrelacjonowała: wywołała podopiecznego "do płota", przychodzi zapruty pod furtkę. Społeczna: "panie Wojtku, poznaje mnie Pan?", "nooo?, poznaje mnie Pan, wie Pan kto ja jestem?". Wojciech: "no pewnie, że tak ! KOCIORKA". Gościu po skutecznej pacyfikacji zabrał się do roboty, remontuje dachy, a piwo pije jedno - codziennie, "aby się nie odwodnić". Pozdrawiam w te upały i też idę na piwo.