Strona 1 z 2

Do Państwa Kuratorów SpoŁecznych

Post: 23 lis 2011, 23:57
autor: Orange
Szanowni Państwo!
Od jakiegoś czasu śledzę Państwa pytania związane z wykonywaną przez Was funkcją sądowego kuratora społecznego. Czasem są to ogólne, czasem bardzo konkretne pytania. Pojawiają się też różne odpowiedzi. Czasem osoby podpowiadają co można zrobić, radzą, wskazują na swoją praktykę; inne zaś proponują nawiązanie kontaktu z kuratorem zawodowym, z którym Państwo współpracujecie. Ja należę do tych drugich. Chcę Państwu wyjaśnić, skąd się to wzięło.
Z moich obserwacji i doświadczeń wynika, że każdy kurator zawodowy ma własną wizję pracy z osobami pozostającymi pod nadzorem/dozorem, każdy ma inne oczekiwania w sprawie dokumentowania czynności (sprawozdania, karty, itd.) , przeprowadzania wywiadów środowiskowych, terminowości składania dokumentów. Oczywiście wiele z nich wymuszonych jest poprzez przepisy prawa, czy ich interpretacje. Nie zmienia to faktu, że kuratorzy zawodowi mają wypracowaną własną pragmatykę działania. Jeśli zadajecie Państwo pytania na forum, a nie „swojemu” kuratorowi - może uzyskacie odpowiedź, która będzie pomocna, ale może być i tak, że odpowiedź Was zmyli. Uważam, że częściej będzie ona niewystarczająca, nieuwzględniająca konkretnego punktu widzenia, kontekstu sytuacji, o której tu na forum nie wiemy. Jakie mogą być konsekwencje - nieprzyjęta karta, wywiad do poprawy, brak ryczałtu, bo nie w terminie. Moim zdaniem szkoda Państwa czasu, dlatego też proponuję kontakt z osobą, z którą współpracujecie.
Mogę także podejrzewać, że skoro zadajecie Państwo pytania tu, to coś w tej współpracy może szwankować. Pamiętajcie Państwo, że kurator zawodowy powinien udzielać Wam szczegółowych informacji, instruktarzu. Kierownik Zespołu zaś, obowiązany jest do przeprowadzania szkoleń. Korzystajcie Państwo z tych możliwości – na bieżąco zgłaszajcie zapotrzebowania, sugestie, oczekiwania, problemy. Wymieniajmy się na forum doświadczeniami zw. z metodyką i technikami pracy z podopiecznymi, własnymi obawami i sukcesami dotyczącymi tej pracy. Jednak kwestie „techniczne” proponuję załatwiać w rzeczywistości.
Jako kurator zawodowy - gorąco namawiam do rozmowy i budowania ścisłej współpracy, bo to po prostu procentuje! Pozdrawiam serdecznie.

Post: 24 lis 2011, 8:32
autor: Bosman
Zgadzam się i popieram postulat Orange.
ps Orange, ostatnio myślałem nad analogicznym ogólnym przekazem, który mógłby być skierowany do skazanych/ukaranych.
Koincydencja (czy jak to było...)

Post: 24 lis 2011, 19:13
autor: kgb14
bosman pisze: ostatnio myślałem nad analogicznym ogólnym przekazem, który mógłby być skierowany do skazanych/ukaranych.

no i co ...na myśleniu się skończyło ? :lol:

Post: 24 lis 2011, 20:26
autor: Bosman
kgb14 pisze:
bosman pisze: ostatnio myślałem nad analogicznym ogólnym przekazem, który mógłby być skierowany do skazanych/ukaranych.

no i co ...na myśleniu się skończyło ? :lol:
:lol: To nie jest moje ostatnie słowo.

Post: 24 lis 2011, 20:30
autor: kgb14
no ja myślę :mrgreen:

Post: 24 lis 2011, 20:32
autor: Bosman
kgb14 pisze:no ja myślę :mrgreen:
To jest nas dwóch. :mrgreen:

kuratorzy spoŁeczni

Post: 24 lis 2011, 23:24
autor: Wojti
Jest nas więcej ... Miałem społecznego, ktory nie miał dla mnie czasu, gdy chciałem poprawić błędy, które popełniał. Szybko przestał ze mną pracować. Orange napisała kwestie oczywiste. Ja myślę, że istotą w pracy kuratora społecznego jest, aby nie pracował tylko dla ryczałtu, ale był zaangażowany i chciał się uczyć.

Re: kuratorzy spoŁeczni

Post: 25 lis 2011, 0:27
autor: Orange
Wojti, myślę (zdecydowanie jest nas więcej :wink: ) że Twoje słowa to świetny apel dla nas wszystkich kuratorów sądowych:
istotą w pracy kuratora jest, aby nie pracował tylko dla pieniędzy, ale był zaangażowany i chciał się uczyć.

Co nie zmienia faktu, że za solidnie wykonaną pracę, należy się solidna wypłata/ryczałt.

Post: 02 gru 2011, 23:00
autor: Taki
,,Ja myślę, że istotą w pracy kuratora społecznego jest, aby nie pracował tylko dla ryczałtu, ale był zaangażowany i chciał się uczyć".
Cytat pasujący do zapisków milicyjnych z lat 60 - tych.

Post: 03 gru 2011, 9:46
autor: Wojti
Taki, zacznij czytać ambitniejsze lektury ... Wtedy zrozumiesz o co mi chodziło. Pozdrawiam.

Post: 03 gru 2011, 14:03
autor: Bosman
Taki pisze:,,Ja myślę, że istotą w pracy kuratora społecznego jest, aby nie pracował tylko dla ryczałtu, ale był zaangażowany i chciał się uczyć".
Cytat pasujący do zapisków milicyjnych z lat 60 - tych.
Ok. Pasujący. Wiele rzeczy stworzonych w latach 60-tych pasuje do czasów współczesnych i odwrotnie...

Post: 03 gru 2011, 17:26
autor: Orange
Taki - mam prośbę. Jesteś najprawdopodobniej nielicznym kuratorem społecznym, który zagląda dość systematycznie na Forum. Jak uważasz, z Twojej perspektywy, co moglibyśmy zrobić jako kuratorzy zawodowi, by zachęcić do większej współpracy z nami, stawiania bezpośrednich pytań w różnych sprawach... jednym słowem bardziej współpracować ze sobą? Z góry dzięki za odpowiedź.

A może ktoś z Państwa także jest kuratorem społecznym i zechciałby się wypowiedzieć w tej sprawie. Serdecznie zapraszam :)

Post: 04 gru 2011, 23:43
autor: Grease
Również chętnie usłyszałabym głosy ze strony Państwa - kuratorów społecznych. Taka informacja zwrotna do poprawy jakości naszej pracy. Jakie zasady sprzyjają współpracy?

Post: 05 gru 2011, 8:33
autor: Bosman
Grease pisze:Jakie zasady sprzyjają współpracy?
Grease, rozmawialiśmy na ten temat wielokrotnie. Zasady są konkretne, jasne i fair (stwierdzam z własnych doświadczeń, rozmów w ramach zespołu i międzyzespołowych), ale co po nich jeśli wielu kuratorów społecznych ich nie przestrzega. Według mnie, efekty instruktażu, szkoleń, pouczeń nie są trwałe, nie z powodu braku określonych zasad, ale z powodu "braku odpowiedniego nastawienia" u kuratora społecznego, oraz generalnie braku spójnego, efektywnego systemu rekrutacji, motywowania i oceny kuratorów społecznych.

Post: 05 gru 2011, 11:36
autor: Grease
Wiem, o czym mówisz. Natomiast zastanawiam się, czy może ogólnie warto takie zasady spisać i wprowadzić jako wytyczne. Myślę, że sprzyjałoby to obu stronom - czarno na białym, kto ma się czego trzymać. Uniknęłoby się licznych sytuacji dyskusyjnych, co należy do zadań kuratorów społecznych. Mi raz jeden z kuratorów odmówił zadzwonienia do jednej instytucji z prostym pytaniem, czy dana osoba była, twierdząc, że nie będzie wchodził w kompetencje innych pracowników.
To jest dla mnie ważne. Tym bardziej, że jest nacisk MS na jakość, kompetencje kuratorów społecznych.