autor: mahajek » 05 lip 2005, 0:38
Rozwiązanie nr 1, o którym pisze eska jest bardzo dobre, o ile masz dobry kontakt z kuratorem zawodowym. W takiej sytuacji nie bedziesz zaczynać dozorów od nowa po powrocie, a zawodowy na pewno wszystkiego dopilnuje nawet przez 2, 3 miesiace, stracisz jedynie ryczałt. Jeśli po urodzeniu odechce Ci się tej pracy, zawsze jest rozwiązanie nr 2.