Witajcie,
mam takie trochę nietypowe pytanie,ale jednak ważne dla mnie
Czy słyszeliście o tym, żeby Prezes Waszego Sądu, bądź Kurator Okręgowy dofinansował(oczywiście nie osobiście:-) komuś naukę języka? Może nie pokrywał w całości kursu, ale choćby jakąś część? W końcu mamy UE i coraz częściej nasi podopieczni jeżdżą za granicę, ja mam kilku takich alimenciarzy co płacą kobietom np. w Czechach-gdy piszemy wspólnie jakieś pismo do Czech to są problemy, a angielski byłby jak znalazł Może by tak ktoś pomyślał o dokształcaniu pod tym kątem? Ciekawa jestem Waszych doświadczeń w tej kwestii , bądź też uwag !
Pozdrawiam