Wspinaczka górska

"Ogólnie jak mnie coś wzruszy" czyli nie samą pracą kurator żyje. Forum ogólne. Zaproponuj film, książkę, gatunek muzyki, podziel się swoimi zainteresowaniami, spostrzeżeniami ...

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Postautor: kropka » 17 gru 2005, 18:37

Enigmo.Ja będę w sierpniu następnego roku (od 1-2-go).Mam świetną metę w Kościelisku (już 11 lat), gdzie spokój i cisza.Gdy dzieci były mniejsze,to stąd była świetna baza wypadowa na piechotkę w Czerwone Wierchy i ciekawsze miejsca Tatr Zachodnich.Najstarszy syn przeszedł swego czasu (kilka lat temu) z Kościeliska górami (przez Przysłop Miętusi, dalej Czerwone W. itd. do Morskiego Oka (był z moim bratem).Obaj wrócili całkiem zużyci.Polecam wszystkim miłośnikom przepięknie prowadzony szlak "zagraniczny" z £ysej Polany na Polski Grzebień, w całości na terenie Słowacji.Widoki (rodem z Alp o ile jest widoczność) i przeżycia najwyższej klasy. :).
Wiele razy zastanawiałam się, dlaczego ciągle wracam w te góry i wchodzę,wchodzę, czasem w deszczu, chmurach i wietrzysku...
Pozdrawiam cieplo
Kropka
Awatar użytkownika
kropka
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 759
Rejestracja: 26 kwie 2005, 18:00
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 635 razy
Otrzymał podziękowań: 69 razy

Postautor: Jano » 01 lut 2006, 23:18

Hej, hej.
Ale mnie trafiłaś. Tak się składa, ze z Tatrami jestem dość blisko, choć od wielu lat kicam raczej na Słowację. Orla Perć. Hmmm. Cudo. Najciekawszy szlak całych Tatr. Do przejścia w jeden dzień przy dobrej pogodzie i super kondycji. Odradzam długie wekendy,niedzile, bo niestety możesz natknąć się na kolejkę oczekujących na przejście wąskiego, czy trudnego miejsca. Tak na prawdę na Orlej jest tyl pięknych miejsc, że nie warto robić ją w jeden dzień. Odradzam też dni z zachmurzeniem, a to ze względów estetycznych i bezpieczeństwa. Krótko mówiąc trzeba wyczekać pogodę. Jeśli chciałabyś więcej info napisz proszę.
A tak całkiem od siebie polecam Słowację. Niby mało szlaków, ale jakie przestrzenie!!! Np. przejście ze Starego Smokowca przez Teryho Chatę na Czerwoną £awkę. Dalej Zbójnicka Chata(polecam to schronisko) i na dół do Smokowca. A klimat w schroniskach!!! Tu możemy się uczyć od braci Słowaków. Oj. Muszę tam znów pojechać. Oby do marca.
PZDR
Jano
 
Posty: 9
Rejestracja: 18 sty 2006, 10:11
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: jurek » 02 lut 2006, 1:24

tu króluje zeszłoroczny czas
na posłaniu z liści buczynowych
stąd do ziemi dalej niż do gwiazd
zachwytu swego nie wysłowisz


rosną skrzydła u ramion
czas się w wieczność przemienia
obłocznieją wszystkie ziemskie sprawy
gdy zbliżamy się do szczytu po kamieniach

rosna skrzydła u ramion
czas się w wieczność przemienia
góry i wolność dokoła
chyba dostąpimy tu wniebowstąpienia

a w schronisku święty Piotr z herbatą
i widoki nieziemskie na świat
przy ognisku rozłożymy się z gitarą
posłuchamy co nam w duszy gra

z pleców góry zrzucimy do stóp
i zmęczenie rozzujemy z nóg
to schronisko to prawdziwy raj
niechaj wiecznie odpoczynek trwa

rosna skrzydła u ramion
rosną przepastne błekity
życie pełne olśnień i zachwytów
tyś wędrówką najwytrwalszą ku szczytom

góry tu wszystko jest święte
tu wspinaczki nasze wniebowzięte
w górach los ma ¦wiatowida twarz
od ogniska bije jeszcze baśni bla

JB
SDM
Multi multa sciunt, nemo omnia
Awatar użytkownika
jurek
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 555
Rejestracja: 29 cze 2005, 1:14
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: kur@tork@ » 03 lut 2006, 22:27

do Zet. Ja ciebie rozumię bo dopiero kilka lat temu zaraziłam sie górami. Dostałam pokój w sądzie w zakopanem dzieki temu ze poprzedni wczasowicz skrócił sobie pobyt (wtedy było trudno ote pokoje) To byl znajomy tylko przez telefon, powiedziałam mu ze jade sama i nie wiem co robic w tym zakopanem. Ten ktoś zostawil mi widokówke a niej napisane gdzie mam pójść. Pamiętam, że pierwsza wycieczka to był NOsal Jaka bylam dumna gdy stanęłam na szyczycie!! Od tamtej pory co jakiś czas jadę w góry i zawsze mam plan wypraw spisny na widokówce. Nie jestem jakimś wyczynowcem, z Czerwonych Wierchów schodzilam tyłem jak z drabiny bo sie bałam, mam slaba kondycję, męczę sie, nie znam na mapie i w ogóle chce mi sie ciągle jeść i pić... ale jak to u siebie opanuje, jak zamilcze wreszcie w tych górach to... chyba wtedy sie mój mózg resetuje. Zetku spróbuj pojechać tylko raz.
kur@tork@
 
Posty: 72
Rejestracja: 26 sty 2006, 15:19
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Zet » 04 lut 2006, 9:42

kur@torka
W górach jestem często, tylko z tym zdobywaniem szczytów jakoś nietęgo.Chociaż... jedną górkę zaliczyłam.Fakt- kawałek samochodem, ale resztę na nóżkach.Nie wiem, czy to się liczy? :lol:
Zet
Awatar użytkownika
Zet
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 473
Rejestracja: 27 paź 2005, 18:37
Lokalizacja: Unii Europejskiej
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 5 razy

Postautor: enigma » 05 kwie 2006, 20:37

Powoli......powoli....rośnie krąg ludzi gór!Jeszcze moment i można ruszać.... :wink: Może jeszcze niecałkiem najwyzej -ale jest juz nadzieja.Daj Boże takiej pogody jaką mielismy latem i jesienią w ubiegłym roku.Interesuje mnie czy ktoś z Was ma za sobą przejście Orlej Perci na odcinku Granaty-Krzyzne.Tam nie dotarlam a z mapy wynika, że jest bardziej ''urozmaicona'' ścieżka niz w kawałku z Zawratu do Granatów.Chcialabym się ocenić czy dam radę-(czy w kominach są klamry?czy są takie jak na Kościelcu).Rację macie mowiac, że na Slowacji to dopiero są widoki Ganek,Staroleśna...i historia z Klimkiem ożywa nie wiadomo kiedy.. :roll:
Awatar użytkownika
enigma
 
Posty: 16
Rejestracja: 27 paź 2005, 13:23
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: nius » 05 paź 2006, 10:29

Witojcie. :lol:
Czas na tegoroczne wspomnienia związane z górami. Pod koniec sierpnia byłem w Tatrach z rodziną. Wielkich osiągnięc nie mamy, ale Giewont zdobyty (z 30 min. oczekiwaniem w kolejce). Podejście z doliny Strążyskiej, Siklawica po drodze, zejście na halą Kondratową i do Kuźnic. Przemierzyliśmy też szlak Keseya Polanica-Morskie Oko a następnie przez ¦wistówkę do Doliny Pięciu Stawów i Polanicy. Dzieciaki trochę marudziły, ale widoki wynagrodziły wysiłek. :lol: Relaksacyjnie kilka dolinek. Orlą perc planowałem w przyszłym roku, ale chyba nie będzie to możliwe bo chcą zamknąc szlak.
Ech, góry nasze góry,
góry i doliny.
Enigmo czy mogę ubiegac się o przyjęcie do klubu? :wink:
W zimie wybieramy się na narty, ale otym to chyba w innym wątku :?:
Hej.
nius
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 139
Rejestracja: 29 wrz 2005, 12:51
Lokalizacja: Okręg Lublin
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Postautor: kropka » 05 paź 2006, 12:34

No i czas na mnie. Plany były wielkie i szczytne, gorzej z realizacją. Trochę zawaliła pogoda, która jak na złość robiła nam psikusy w najmniej oczekiwanych momentach, trochę też mój organizm się buntował przeciw katorżniczej eksploatacji.
Z calutkiej Orlej to już chyba dożywotnio zrezygnuję i będą musiały wystarczyć wspomnienia - wejścia ¯lebem Kulczyńskiego....idziemy ¦cianami, idziemy ... z zejściem po przejściu wszystkich Granatów ze Skrajnego do Cz.St.Gąsienicowego, a także na i z Krzyżnego w kierunku Piątki oraz na i z Koziej Przełęczy - tu z kolei z Piątki ku Cz.Staw Gąsienicowemu.
Nie zapomnę jednak nigdy wyczynu z ub. roku 2005 - wejście w środku sierpniowego lata na Zawrat drogą "zimową" w taaakim śniegu od Cz.St.Gąsienicowego do Pięciu Stawów. Prosto do góry.Pyszne przeżycia , widoki. Pozostały dla potomnych zdjęcia - trudno bylo uwierzyć, że w polowie sierpnia był w wyższych partiach Tatr ekstra śnieg.
Drogi Kesey'a, hehe, nie lubię, bo zabić się można o...ciągnący się tłum, w przeciwieństwie do samego Kesey'a 8)
Awatar użytkownika
kropka
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 759
Rejestracja: 26 kwie 2005, 18:00
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 635 razy
Otrzymał podziękowań: 69 razy

wycieczki

Postautor: RóŻa » 06 paź 2006, 8:30

pochodzę z Małopolski i choćby z racji odległości wycieczki górskie a szczególnie na Podhale to jak z pewną dozą zarozumiałości mówię chleb powszedni. Zeszlam Tatry wzdłuż i wszerz jeszcze we wczesnej młodości. Polecam wszystkim szczególnie początkującym /nie w zawodzie kuratora, ale turystom/, Wiktorówki ze swoim prześlicznym Kościółkiem obrosłym już legendą m.in. z racji pobytu tam Karola Wojtyły i popularną Rusinkę, ale lepiej poza sezonem, bo to co dzieje się na szlakach tatrzańskich obecnie zniechęca zupełnie do wycieczek.
Polecam przepiękny Beskid Wyspowy, ok 1g jazdy od Krakowa, mało znany, szlaki prawie zupełnie bezludne, oznakowane, dostępne też dla rowerzystów, wszędzie borówki, maliny, grzyby. Ludzie gościnni, nie aż tak interesowni i zdemoralizowani przez ,,gości" jak na ,,Skalnym Podhalu". Z Limanowej to już rzut beretem /może być moherowy/ w Gorce z Turbaczem i wyciągiem narciarskim w Koninkach.
Wszyscy wędrujący mówią sobie dzień dobry w drodze. BEZPIECZNiE!!, ale wcale nie takie łatwo jak się wszystkim zdaje konieczne są solidne buty. Piękny wyciąg narciarski na ¦nieżnicy. Zapraszam i pozdrawiam. :D :D :D
Awatar użytkownika
RóŻa
 
Posty: 23
Rejestracja: 03 paź 2006, 20:52
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: tomek » 06 paź 2006, 19:24

No no no :) od razu widać, że przyszła biesiada ma się odbyć w rejonach Polski południowej, straszny pęd kuratorów ku górom. A może to pochodna naszego zawodu, iż nawet na urlopie musimy mieć adrenalinkę? Tak na marginesie ja tez uwielbiam góry, choć nie byłem tam od kilku lat, ale nie tracę nadziei. Tylko, jak już tam pojadę to może nie będzie, jak przejść szlakiem bo tylu kuratorów tam będzie? :) Byłoby oczywiście miło spotkać kogoś ze znajomych. Pozdrawiam wszystkich górali rodowitych i tych przyszywanych.
tomek
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 201
Rejestracja: 19 lut 2006, 21:27
Lokalizacja: Radom
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: kesey » 07 paź 2006, 0:56

Miło słyszeć, że są jakieś szlaki i drogi kesey'a :lol: i nie leżą w obrębie referatu na jakim pracuje :D
W tym roku biegałem tylko po lajtowych trasach- Góry Sowie, Stołowe, pasmo ¦nieżnika, ale i tak dało mi to możliwość stwierdzenia, że z każdym rokiem "góry rosną" (przynajmniej po przekroczeniu wieku Chrystusowego). Jednak szlaki pewnie nie będą świeciły pustkami, gdyż towarzyszący mi podczas wędrówek ośmiolatek oświadczył, iż nie wyobraża sobie, aby przyszłoroczne wakacje spędził gdziekolwiek indziej poza górami :wink:
Pozdrawiam.
Niezły pomysł Tomku z tą biesiadą w górach :D
Nigdy nie dyskutuj z idiotą- najpierw sprowadzi cię do swego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem.
Awatar użytkownika
kesey
VIP
VIP
 
Posty: 1702
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:51
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 51 razy
Otrzymał podziękowań: 197 razy

Postautor: jurek » 07 paź 2006, 14:07

A ja byłem w tym roku w Bieszczadach i juz od wielu lat planuje się tam przeprowadzić może znajdzie się jakiś Sąd który mnie zaadoptuje??? Czy jest na forum ktoś pracujący w Bieszczadach jak sobie tam dajecie radę może potrzebujecie pomocy ??? :) :) :) :)
Multi multa sciunt, nemo omnia
Awatar użytkownika
jurek
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 555
Rejestracja: 29 cze 2005, 1:14
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: anca » 08 paź 2006, 8:35

Hmmm …..Bieszczady…fakt…mają swoją magię ...i trudno o nich zapomnieć. Jeszcze nie tak dawno niewielka grupa kuratorów z naszego okręgu tam właśnie ratowała się przed wypaleniem zawodowym :):):)
Udało się ..:) ale do dziś chyba mamy przed oczami cyklon ,który przetoczył się nad nami na Połoninie. Pozostały zdjęcia jak kadry z filmu grozy… i …mimo wszystko… chęć powrotu…:)
…Nie wiem jak inni …ale ja o adopcję nie miałabym odwagi się tam starać:)…ew. rodzina zastępcza na 2 miesiące w roku :).
Może dlatego, że ostatnio słyszałam „małe co nieco” na temat pracy kuratora w terenie górzystym:) /chodziło o Tatry co prawda/
Jurku radzę ostrożność z ofertą ….ostatnio organizowane są takie właśnie adopcje w ramach wyrównywania obciążeń /np.130 km /…ale radości u „adoptowanych” raczej nie widać.
Pozdrawiam
anca
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 403
Rejestracja: 26 kwie 2005, 17:30
Podziękował : 24 razy
Otrzymał podziękowań: 32 razy

Wspinaczka górska

Postautor: enigma » 08 paź 2006, 13:25

Serdecznie witam !Już myślałam,że kuratorzy zaprzestali eksperymentować w górach i wolą bezpieczniejsze zajęcia :wink: A -tymczasem okazuje się,że czas urlopu wykorzystaliście na zmagania w górach.W tym roku byliśmy w Tatrach z córką stąd nie wszystkie trasy mogły być po naszej myśli....Snuliśmy (+ mąż) plany wejścia na Gerlach z przewodnikiem na tzw. krótkiej linie ale w tym roku nam nie wyszło organizacyjnie.Jednak odnowiliśmy sobie wrażenia na Czerwonych Wierchach ,przeszliśmy Zawratem i przez Szpiglasową.Niestety na dlugich zejściach wysiada mi kolano(chyba starość mnie dopada).Na leczenie ran jeżdziliśmy na basen do Popradu -tam pod bańdziochem Gerlacha regeneracja sil następowała błyskawicznie.Są plany by na Orlej Perci zbudować via ferrata, wtedy każdy turysta szedłby na ubezpieczeniu (lina) w kasku itd,pozostałby tylko problem zmierzenia się z ekspozycją.Pomysł ten ma wielu zwolenników-finał jednak będzie zależał od kasy ....z pewnością.W tym roku mija 100 lat Orlej Perci-pojawił się piękny Przewodnik Wysokogórski po tejże Perci-polecam.W Tatrach jest coraz więcej ludzi.W okresie wakacyjnym chodzenie staje się koszmarem :lol: Nie wyobrażam sobie jednak urlopu w innym miejscu...Tak sobie myślę,że stanowimy juz piekną ekipę w góry :!: I przybywają nowi-silniejsi. :D Całuski dla wszystkich :!:
W życiu piękne są tylko chwile...
Awatar użytkownika
enigma
 
Posty: 16
Rejestracja: 27 paź 2005, 13:23
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: nius » 10 paź 2006, 20:29

Ostrożnie Kesey z tym samouwielbieniem :wink: Pisząc o szlaku Keseya miałem na myśli trasę wcześniej opisaną przez Ciebie,he,he. Nie myśl, że nazwano ją na Twoją cześc :twisted: Jednak jeżeli się postarasz to możliwe, że podopieczni nazwą tak drogę w Twoim referacie. ¯yczę jednak, żeby była to droga w górach, co nie powinno przewrócic Ci w głowie :shock:
Pozdrawiam serdecznie. :lol:
nius
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 139
Rejestracja: 29 wrz 2005, 12:51
Lokalizacja: Okręg Lublin
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 2 razy

PoprzedniaNastępna

Wróć do Film, książka, muzyka, zainteresowania ....

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość