---------- 23:46 12.08.2009 ----------
Na forum lekki zastój, spowodowany zapewne okresem ogórkowym, który sprzyja z kolei do tego typu dysput, jak własne zainteresowania, np. w sferze muzycznej. Czytając post Sławka, który poleca kawałki, a to na dobranoc, a to na konkretny dzień, chciałbym zaproponować pewnego artystę, którego bardzo lubię. Niejaki
Keith Caputo, facet o wyjątkowym wokalu. Swego czasu lider amerykańskiej grupy Life of Agony (LOA), bandu o ostrym rockowym brzmieniu, który odkryłem w latach 90. Polecam do przesłuchania LP -
Ugly oraz
River Runs Red. Ale to tak przy okazji. Obecnie Keith tworzy solo i bardziej kamerlanie. Jako solista prezentuje nieco odmienne brzmienia od tych znanych z czasów Life of Agony. W październiku 2008 gościł na 3 kameralnych występach w Polsce. Ja byłem na tym warszawskim w Hard Rock Cafe. Tyle może słowem wstępu
, bo wracając do propozycji Sławka, co do różnych pór dnia, to proponuje jeden utwór autorstwa jeszcze LOA z płyty
Ugly i z dużym powodzeniem wykonywany solo przez Keith'a. Otóż ten kawałek tak napawdę można zaproponować na każdą okazję. Czy to na dzień doby, czy na dobranoc. Zarówno na niepogodę, jak i słońce. Wszystko zależy od aranżacji, którą wybierzemy. Poniżej kilka propozycji tego świetnego utworu, ktorym jest
Let's Pretend, bardzo osobisty kawałek dla Keith'a:
Dwie wersje w wykonaniu LOA:
http://patrz.pl/mp3/05-lets-pretend
oraz
http://www.youtube.com/watch?v=VhUp8AJRWes
wersja Live z występu solo już Keith'a (btw - takie klimaty są właśnie podczas koncertów Keith'a):
http://www.youtube.com/watch?v=lKaRjJu6 ... re=related
a teraz wersja w wykonaniu solowym Keith'a, ktora mnie, kiedy jej słucham - co tu dużo mówić - przenosi w inny nieokreślony wymiar. Dwa wykonania tej wersji Let's Pretend:
http://www.youtube.com/watch?v=YVJLD9_e ... re=related
oraz
http://www.youtube.com/watch?v=gl2ARksa ... re=related
pozdr.
....a tak jeszcze na koniec nie omieszkam też polecić kawałka Portishead o tytule
Roads. Słuchając również osiągam innym wymiar
Dla mnie mistrzostwo świata:
http://www.youtube.com/watch?v=Vg1jyL3cr60
---------- 00:24 13.08.2009 ----------
Byłem na koncercie Metallica w 1996 roku w katowickim Spodku. Podczas tego utworu, mieli przygotowaną pirotechniczą inscenizację. Do tego stopnia, że pamiętam, iż jeden gość z obsługi autentycznie zapalił się - oczywiście w sposób niezamierzony...