polityka

[raskolnikow]

A nie do Andrzeja? jakby admin mógł niech to wytnie i wklei i do tematu polityka.


Zatem ostatnie 3 posty, tj. Jarosj'a, Constantine'a i Raskolnikowa zostały przyłączone do tego tematu po wycięciu ich z wątku o cytatach. Aurelius.

[anJa]

Marsz, marsz i po marszu, Teraz wymyślili premiera, he, he premiera. Coś mi się zdaje, że Premier może być tylko jeden.

Ciekawy jaki będzie następny chwyt propagandowy wrześniowej kampanii PIS? Czy oni naprawdę wierzą, że ludzie dadzą się tak łatwo zmanipulować? A może dadzą?

My tu gadu gadu a gdzie jest krzyż?

[raskolnikow]

---------- 23:49 01.10.2012 ----------

Marsz, marsz i po marszu, Teraz wymyślili premiera, he, he premiera. Coś mi się zdaje, że Premier może być tylko jeden.

Ciekawy jaki będzie następny chwyt propagandowy wrześniowej kampanii PIS? Czy oni naprawdę wierzą, że ludzie dadzą się tak łatwo zmanipulować? A może dadzą?

My tu gadu gadu a gdzie jest krzyż?

Przecież w Polsce ludzie są szczęśliwi, dobrze zarabiają, nie martwią się o przyszłość. Rząd za nic nie odpowiada bo za wszystko odpowiada kryzys. Z za resztę sorki, nie daliśmy rady, wicie rozszumicie, staramy się. Jest fajnie. Tylko kuratorzy mają jakieś nieuzasadnione pretensje. Dwa dni w sądzie, pięć minutek u podopiecznego, itd. O co chodzi ?
Tak, mamy teraz premiera. Premier się wkurzył, premier zapowiada zdecydowane działania, premier to tamto i owamto. W kraju faszyzm się odradza, katole nie chcą stulić pysków, geje nie mogą się kochać ani dzieci rodzić, w trumnach pomylono ciała, z rządu zapomniano polecieć do Moskwy, tylko jakaś pani doktor pojechała co ręczyła za przyjaciół moskali... A w ogóle wszystko to wina kaczystów i redemptorysty z Torunia. Autostrad nie ma bo asfalt za słaby, firmy budujące stadiony upadają bo nie ma kto zapłacić, podatki idą w górę bo armia urzędników musi mieć co żreć, stabilność ustawodawstwa jest porażająca ale generalnie jest super. Jest ok. Korupcji nie ma.

---------- 00:04 02.10.2012 ----------

To był mój ostatni post na tym forum. Do widzenia wszystkim

[constantine]

Może to i lepiej stary, bo twój ostatni wpis nadaje się raczej na radykalny blog, a nie forum kuratorów.
Pozdrawiam.

[kesey]

I tak z reguły kończą się rozmowy o polityce- wszyscy są wkurzeni, a rzeczywistość nie drgnęła nawet o krok.

Raskolnikow odpuść sobie wątek polityka, nie odpuszczaj forum. No chyba, że chcesz zachować się jak urażona panienka, której starto puszek niewinności. Byłeś w mniejszości, miałeś trudniej, ale to chyba jeszcze nie powód do traktowania tego w kategoriach osobistych?

[raskolnikow]

Mam inne powody. Akurat tak wypadło, że tu to napisałem. To nie wątek polityka mnie do takiej decyzji zmobilizował. Mi tam obojętne kto ma jakie poglądy, w sumie to ja lubię się ścierać. Nie czułem się jak mniejszość. Urazy do nikogo nie czuję. Co do postu constantine... jeśli to dla Ciebie ulga to szkoda, że rezygnuję
Nie wiem co takiego radykalnego napisałem ale mniejsza o to. Na koniec życzę każdemu wiary we własne przekonania i lepszych czasów dla kurateli. Jeszcze raz pozdrawiam

[Deck]

Dzięki Raskolnikow za twoje merytoryczne i rzeczowe wypowiedzi w różnych wątkach - uważam, że wiele takich było .
W wielu jednak wypowiadałeś się tendencyjnie, z przesadą i osobistymi podjazdami, "upychając" swoje "zdecydowane przekonania" (zdarzyło się nawet w wątku muzycznym). Niepotrzebnie. Szkoda. Uważam, że można pozostać wiernym sobie i swoim poglądom przedstawiając je w sposób wyważony.
Pozdrawiam. Do zobaczenia w lepszej rzeczywistości. Czego wszystkim życzę.

[lucinda]

Raskolnikow-no nie gadaj...
Masz swoje niekwestionowane miejsce na tym forum, które bez Ciebie nie będzie już takie samo
Istotnie, niektóre Twoje wypowiedzi były-jakby powiedziała dziś młodzież-słabe...
(bardzo lubię to słowo, bo oddaje wszystko)
Słabe, czyli archaiczne, obciachowe, przeterminowane, odchodzące, niedzisiejsze...
¦wiat się zmienia, czy się nam to podoba, czy nie.
Gdy patrzę i słucham moich synów-podoba mi się ten zmieniający świat.
Mam też poczucie, że jest w tym mój udział

[jarosj]

A ja pragnę koleżeństwu przypomnieć, że raskolnikow już złożył taką deklarację. Mało tego, wtedy złożył nawet wniosek do admina o dożywotniego bana. Admin nie posłuchał, a raskolnikow wytrzymał bez nas parę miesięcy.
Dlatego powiem tak. W żadnym razie nie przeszkadzają mi poglądy raskolnikowa prezentowane w tym wątku. Czasami były prezentowane b. intensywnie, ale inni też tak pisali. Ja osobiście miałem tylko żal o poprzednie jego wypowiedzi, a nasza dyskusja wtedy zakończyła się tak, jak opisałem wcześniej. Było, a nie jest. Nie ma o czym gadać.
Ale wniosek mam taki, również do siebie. Nie zachowujmy się jak dzieci. Ktoś nie chce, nie pisze. Ja tam wolę, jak jest więcej osób w dyskusji, ale tu nie robota, zmuszać nikt nikogo nie będzie. Ja osobiście deklaruję, że jak mnie nie zbanują, to się stąd nie wyniosę. Nawet jak się nie będzie podobało to co piszę. Bo lubię was.

[Deck]

Bo lubię was.

Fajno. Dodam od siebie: na poziomie bardziej podstawowym (nie wykluczającym polubienia) trzeba pokazać klasę, szacunek, dystans, życzliwość, szczególnie wobec koleżanki i kolegi kuratorów i "nie gryźć się nawzajem i nie kopać "swoich" po kostkach". ¯ycie jest krótkie. Tylko tyle i aż tyle. Amen.

ps za przykładem jarosj, biorę to również do siebie 8)

[jarosj]

A ja uważam, że jedno nie wyklucza drugiego. To że kogoś lubię, nie oznacza, że koniecznie muszę się zawsze z nim zgadzać, czy nawet czasami nie można kogoś kopnąć wirtualnie np w kostkę. Uważam, że można zdecydowanie, ironicznie, czy nawet złośliwie coś skomentować, a to wcale nie musi oznaczać braku sympatii. Nie ma co mylić grzeczności i politycznej poprawności z sympatią. Tą zawsze da się sprowadzić w jeden sposób-okazując pomoc, gdy ktoś naprawdę jej potrzebuje. No i zrobiło się OT.

[lucinda]

Klasa,szacunek, dystans, życzliwość...to są wartości niestety generalnie niewyuczalne
Często też zupełnie poza świadomością

I to nie jest żadne OT Jarosi, bo przecież my nie mamy na myśli tylko naszego uciekającego raskolnikowa.
Tylko siebie, Ciebie, nas...Społeczeństwo!

[jarosj]

Dzięki Lusia. Wiem, że wolisz Andrzeja, ale to nie znaczy, że musisz się tak znęcać.

[constantine]

Dzięki Lusia. Wiem, że wolisz Andrzeja, ale to nie znaczy, że musisz się tak znęcać.

Obawiam się, że Lusia woli na razie jeszcze swojego męża, ale - jak widać - absztyfikantów nie brakuje

Wracając do wątku. Do mnie takie marsze robione obecnie przez tzw. prawicę (+ojciec dyrektor), czy w 2006r. przez tzw. liberałów (którzy z liberalizmem mają tyle wspólnego, co ja z muzyką poważną) nie przemawiają. Ot zbiera się kilka-kilkadziesiąt tys. ludzi i demonstruje swoje upodobania. Nic to jednak realnie nie zmienia. No może ot tyle, że obecna władza nie czuje się wówczas taka niezastąpiona. Natomiast najwięcej i tylko wtedy (choć jak pisałem - wcale nie tak znowu wiele) mamy do powiedzenia przy urnach. Niestety wybór jest marny i nic nie wskazuje, że do następnych wyborów wydarzy się w tej materii cud.

[jarosj]

Ale ja nie myślałem, że matrymonialnie, tylko jako interluktora na forum. Ale każdy interpretuje, jak mu w duszy gra.