"Uwaga" TVN 11 lutego - kurator napisał i zabrali

Tematy związane z funkcjonowaniem kuratorskiej służby sądowej w pionie rodzinnym.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Postautor: kgb14 » 13 lut 2009, 21:06

Dzięki Bartłomiejowi - filmik sobie już pooglądałem w całości :D :!:

Mam prawo do oceniania - i teraz po obejrzeniu programu w całości nadal uważam , że należało dotrzeć do położnej lub do mops :!:

No i jurku jeszcze jedno - znowu się zapędziłeś piszac :
cyt.
Czy uważasz że dokonałeś obiektywnej oceny kuratora
koniec cyt.


Nigdzie nie oceniałem kuratora , oceniłem wywiad - możliwe , że moje słowa zostały opacznie zrozumiane jak napisałem , że dał ciała - wydawało mi sie jednak , że będzie wiadomo , że chodzi o wywiad- każdy z nas czasem daje ciała tylko jedni potrafią sie do tego przyznać a inni nie - jak ja dałem ciała na forum to potrafiłem sie do tego przyznać - natomiast Ty jurku na szczęście jesteś nieomylny , a nawet jeśli byś sie pomylił to troszkę wątpię czy byś się przyznał .

Na prośbę szanowanej przeze mnie osoby nie będę już nękał jurka . Powyższa wypowiedź jest tylko odpowiedzią na kolejny jurka zarzut pod moim adresem.
Szkoda - że nie usłyszałem magicznego słowa choćby na PW .

Ja natomiast przepraszam Administrację i resztę koleżanek i kolegów za siebie , że wprowadziłem zamęt i destrukcję oraz za to że śmiem mieć inne zdanie w zwartych szeregach kuratorskiej braci .
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2582
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy

Postautor: raskolnikow » 13 lut 2009, 23:41

dajcie sobie spokój. Jak lekarz zawali lub nie zawali to uwaga o tym trąbi i tak samo z sędzią, kierowcą itp itd. W takich czasach żyjemy a dziennikarze tak po prostu są szkoleni. Jeden głupi program i wojna na miecze na forum. Zawalił albo nie zawalił nie mamy wglądu w akta ani nie znamy prawdziwej historii... tej rodziny.
raskolnikow
 

Postautor: Bosman » 14 lut 2009, 0:15

raskolnikow pisze:dajcie sobie spokój. Jak lekarz zawali lub nie zawali to uwaga o tym trąbi i tak samo z sędzią, kierowcą itp itd. W takich czasach żyjemy a dziennikarze tak po prostu są szkoleni. Jeden głupi program i wojna na miecze na forum. Zawalił albo nie zawalił nie mamy wglądu w akta ani nie znamy prawdziwej historii... tej rodziny.


Słusznie. Przedstawiony materiał (nie nazwę go reportażem, przez szacunek dla tego zacnego gatunku dokumentowania rzeczywistości) jest jedynie jakimś wycinkiem, który być może nawet się nie zbliżył do stanu faktycznego. Czego tak naprawdę dowiedzieliśmy się o problemie, okolicznościach, o bohaterach (wszystkich uczestnikach) przedstawionego materiału z tego "strzępka" informacji? Wartość informacyjna tego filmu jest znikoma - to głównie gra na emocjach widza. Jest teza i jest jej potwierdzenie, w ulubiony przez autorów sposób.
Bosman
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 741
Rejestracja: 15 gru 2006, 23:55
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: raskolnikow » 14 lut 2009, 11:54

Dokładnie tak. A najgorszą rzeczą jest poddawanie się emocjom.
raskolnikow
 

Postautor: Nabi » 14 lut 2009, 12:29

Dziekuję kgb 14, mamci i probatorowi - wreszcie poważne wypowiedzi w poważnej sprawie.
Jeszcze dla niektórych pozostałych uzupełnię wyjaśnieniem: wolność ocen, wypowiedzi,krytyki itd, o których pisałem nie oznacza patentu nieomylności. Każdy tak jak ma prawo oceniac , tak i ma także prawo sie mylić i to nie nie jest powód żeby uniemożliwiać z korzystanie praw wolnościowych, bo postrzeganie jest sprawa indywidualną i jesli ktoś uważa się za obiektywnego to kłamie. Można bronić swoich racji nawet bardzo kontrowersyjnych i nieprawomyślnych, a zamykanie cenzorskie ust takim osobom to tez totalitaryzm - Cenzura :wink:
Cnota i prawda bronią się same - lęk czują tylko ci, którzy maja pełną świadomość, że zrobili coś czego powinni sie co najmniej wstydzić, jeśli nie ponieść odpowiedzialności choćby służbowej.
A ja akurat nie mam nic przeciwko temu o czym pisała mamcia - żeby ktoś z kuratorów poszedł w pewnym momencie siedzieć za coś co spaprał, za wyrządzoną krzywdę w skali życiowej innemu człowiekowi - może byłby to kubeł zimnej wody na otrzeźwienie niektórych wszechwiedzących i nieomylnych - także na tym forum.

Uwagi, dotyczące administracji forum zostały usunięte- jest osobny wątek dla takich wynurzeń. Podobnie, jak określenie kuratora w jednym z poprzednich wątków, nie przystajace nawet do bardzo obszernej definicji wolności słowa i poglądów. Jeśli ktoś z użytkowników ma ochotę coś powiedzieć kuratorowi, który wykonywał orzeczenie może nawiązać z nim kontakt telefoniczny, bądź osobisty i przekazać mu to, zamiast anonimowo korzystać z forum i upubliczniać wyzwiska. kesey
Nabi
 

Postautor: raskolnikow » 14 lut 2009, 12:33

No tak ale czy ty naprawdę tak się tym przejmujesz?
raskolnikow
 

Postautor: Żabka » 14 lut 2009, 15:49

Najłatwiej kogoś ocenić nie znając całego obrazu sytuacji - o to mi chodziło.
Tylko osoby dogłębnie zapoznane z historią owego zdarzenia mogą wydać opinię - czy słusznie postapił czy nie.
Omawianie określonej sytuacji a ocenianie to zupelnie odrebne sprawy. Forum faktycznie służy omawianiu zaistniałych problemów w naszej pracy, i oby wyciągać słuszne wnioski z tego omawiania. Ja nadal będę jednak negować ocenianie kogokolwiek nawet na tym forum.
A co do wypowiedzi Nabi - dotyczącej mej osoby: nikt nie jest doskonały, nie ma ludzi nieomylnych, ja tym bardziej. Uczę się cały czas w tym zawodzie i zapewne popełniam błędy. Nigdy nie ośmieliłabym się napisać inaczej, bo to byłaby zwykła naiwność. Jeśli chodzi o nasz wewnętrzny system kontroli nadzorującej naszą pracę to chodziło mi o to, że tylko taka kontrola po zapoznaniu się z materiałem w sprawie może orzec czy kurator dobrze czy źle postąpił.
Żabka
 
Posty: 55
Rejestracja: 06 paź 2006, 14:04
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: raskolnikow » 14 lut 2009, 17:25

no a jak się wpisze na you tube "kurator sądowy" to znajdziecie większe pole do popisów klawiaturowych:) pozdrawiam :)
raskolnikow
 

Postautor: Nabi » 14 lut 2009, 20:12

Kesey jak zwykle dziękuje - nie ma lepszego sposobu potwierdzania słuszności i prawdziwości tego co piszę niż Twoje ingerencje :lol:

Post został okrojony z tych samych przyczyn co poprzedni. Bartłomiej
Prosimy o zamieszczanie wypowiedzi we właściwych wątkach i działach. kesey
Nabi
 

Postautor: Easy » 15 lut 2009, 9:55

Drodzy Kuratorzy, czy nie za bardzo zapędzamy się w tej dyskusji? Z jednej strony oczekujemy szcunku dla nas i naszego zawodu, a z drugiej strony niemiłosiernie go podważamy ( min. przez zbyt pochopną ocenę pracy , wdawanie się w niepotrzebne dyskuje i udzielanie nie zawsze trafionych "porad prawnych", a ostatnio i kłótnie między samymi kuratorami na łamach forum, bo nietety, to z czym mamy tu do czynienia, wyszło już dawno poza ramy cywilizowanej dyskusji ).
Kruciutko o programie- cokolwiek nie zrobiłby kurator i tak nie będzie w stanie powiedzieć o tym przed kamerami - TAJEMNICA S£U¯BOWA- a to już go stawia w nierównej pozycji. Po kilkunastu latach pracy wiem, że sprawy do sądu rodzinnego wpływają zwykle nie bez przyczyny, a żeby wydać orzeczenie o odebraniu dziecka muszą być ku temu solidne podstawy. Jest to dla mnie sprawa bezdyskusyjna.
I jeszcze jedno- wielokrotnie czytałam na forum wypowiedzi, jacy to kuratorzy są obciążenii obowiązkami , ile wywiadów itp. Więc zastanówcie się Ci , którzy piszecie, że kurator powinien się był udać do pielęgniarki , MOPS ,czy jeszcze bóg wie gdzie. Jeżeli dostał zlecenie żeby przeprowadzić wywiad w miejscu zamieszkania uczestników i czynność tę wykonał , to zrobił co do niego należało. Sędziowie mają do dyspozycji asystentów, sekretarki i mogą się zwrócić pisemnie do instytuacji o opinie o uczestnikach.
A tak na marginesie, jeżeli np. od sąsiadów dowiedziałabym się , że w rodzinie dochodzi do stytuacji stwarzających zagrożenie dla bezpieczeństwa dziecka , to nie istotna byłaby dla mnie opinia pielęgniarki , czy skóra niemowlęcia jest czysta. Telewizja lubi przytaczać wypowiedzi sąsiadów typu:" to tacy mili ludzie, tak kochają dziecko", jeżeli są one zgodne z jej intencjami. Dlaczego tym razem takich wypowiedzi zabrakło? Odpowiedzcie sobie sami.
I słówko do kuratora, który robił wywiad w sprawie. Potrafię sobie wyobrazić jak się czujesz i wiem, że nie jest to łatwe i przyjemne . Nikt z nas nie ma prawa wydawać o pinii o Tobie i o Twojej pracy, zwłaszcza tylko po obejrzeniu programu. Mam nadzieję, że w Twoim Zespole znajdą się osoby, które udzielą Ci wsparcia i podzielą się swoim doświadczeniem.
Pozdrawiam
Easy
 
Posty: 77
Rejestracja: 14 cze 2006, 18:59
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kgb14 » 15 lut 2009, 10:56

Easy pisze: Jeżeli dostał zlecenie żeby przeprowadzić wywiad w miejscu zamieszkania uczestników i czynność tę wykonał , to zrobił co do niego należało.

jurku co ty na takie stwierdzenie w kontekście programu , naszej ,,rozmowy'' na temat właściwego przeprowadzania wywiadu środowiskowego i całości wypowiedzi :?:
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2582
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy

Postautor: Zet » 15 lut 2009, 11:36

Po obejrzeniu calego programu w 100 procentach przyznaje racje sadowi. Tak wlasnie powinno to dzialac. Jesli jest sygnal, ze istnieje zagrozenie dla dziecka nalezy je NIEZW£OCZNIE umiescic w bezpiecznym miejscu ( i w zadnym razie nie u dziadka z przeciwka).
Interwencja sprawila, że wszystko poszlo w dobrym kierunku. Mlody tata znalazl stala prace, rodzina postarala sie o cywilizowane warunki dla dziecka. Teraz rodzice moga starac sie o powrot malenstwa do domu i powinno to nastapic rownie BLYSKAWICZNIE.

Co do pani redaktor to szkoda slow. Obraz niekompetencji i braku obiektywizmu, podkrecanie kazdym zdaniem na sile "napiecia" pod katem programu.
Droga pani redaktor, jedno mam do pani pytanie. ? Czy w razie koniecznosci wyjscia np do lekarza zostawiłaby pani wlasnego miesiecznego noworodka pod opieka tej rodziny ?
Bez obaw, pieski skaczace po lozku na ktorym leżałby pani niemowlak na pewno sa szczepione , odrobaczane, regularnie odwiedzaja weterynarza, na spacerki chodza na smyczy a nie harcują samodzielnie po smietnikach a po powrocie do domu maja myte lapki. Z wdziecznosci za program na przyjecie pani dziecka pomieszczenie na pewno bedzie wywietrzone od papierosowego dymu a ewentualni pijani osobnicy beda trzymani na dystans. Wiec jesli ma pani male dziecko to byc moze wlasnie znalazla pani sobie godnych zaufania opiekunow !
Zet
Awatar użytkownika
Zet
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 473
Rejestracja: 27 paź 2005, 18:37
Lokalizacja: Unii Europejskiej
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 5 razy

Postautor: kesey » 15 lut 2009, 13:20

Zamiast komentarza, ale w temacie:

- Czy takie numery odchodzą na każdym zebraniu grupy? Stado kur bawi się w dziobanego? (...)
-"Bawi się w dziobanego"? Próżny trud, przyjacielu. Twoje osobliwe, ludowe wyrażenia są dla mnie, niestety, zupełnie niezrozumiałe. Nie mam pojęcia, o czym mówisz.
- Zaraz ci to wyjaśnię.- McMurphy podnosi nieco głos; choć nie patrzy na słuchających go z tyłu Okresowych, mówi przede wszystkim do nich.- Stado spostrzega plamkę krwi na jednej kurze i rzuca się na nią, dziobie i dziobie, aż zostaje z niej garść okrwawionych piór i kości. Ale zwykle w czasie tej kotłowaniny krew pstrzy kilka sztuk ze stada, a wtedy przychodzi kolej na nie. Potem plamki spadają na następne kury, a gdy pozostałe zadziobują je na śmierć, krew znaczy następne i następne. O tak stary, zabawa w dziobanego może wykończyć całe stado w ciągu kilku godzin (...)

Ken Kesey, Lot nad kukułczym gniazdem
Nigdy nie dyskutuj z idiotą- najpierw sprowadzi cię do swego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem.
Awatar użytkownika
kesey
VIP
VIP
 
Posty: 1702
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:51
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 51 razy
Otrzymał podziękowań: 197 razy

Postautor: raskolnikow » 15 lut 2009, 15:34

Keseya pierwszy pójdzie pod dziób:)
raskolnikow
 

Postautor: agawe » 15 lut 2009, 18:24

Raskolnikow - Kesey, w przeciwieństwie do innych wypowiadajacych się na forum, nie bawi się w dziobanego, stąd nie grozi mu pójście pod dziób...
agawe
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 206
Rejestracja: 20 lis 2008, 23:21
Lokalizacja: Polska
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

PoprzedniaNastępna

Wróć do Kuratorzy rodzinni

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron