Chcę się dowiedzieć jakie są przesłanki przyznania przez Sąd kontaktów w obecności kuratora? W tej chwili jestem w trakcie sprawy rozwodowej i Sąd zabezpieczył na czas trwania procesu kontakty raz w tygodniu poza miejscem zamieszkania syna, jest też nadzór kuratora. Z różnych względów m.in. z powodu nagminnego spóźniania się z odprowadzaniem dziecka chcę wnieść o kontakty w obecności kuratora. Wiem, że strona przeciwna nie będzie chciała się na to zgodzić. Ponadto jakie są koszty takich kontaktów, czy płaci po równo każda ze stron, czy ten kto o takie kontakty wnosił, czy Sąd może ustalić, że płacić będzie strona ta, która narusza wyznaczony czas kontaktów i nie odprowadza dziecka na czas. Jaka może być częstotliwość takich kontaktów, pytam bo nie będzie mnie stać na tak częste kontakty jak dotychczas tj. 1 w tyg.
Domyślam się, że wszystko rozpatrzy i ustali Sąd, ale chcę wiedzieć z czym się liczyć i na co mam się przygotować.
Mam jeszcze jedną sprawę, podobno w nowych wyrokach Sądy nie
ustanawiają nadzoru kuratora nad kontaktami. Jedynie w przypadku,
kiedy jedno lub obydwoje rodziców są pozbawieni praw rodzicielskich.
Ja w pozwie występuję o ograniczenie władzy rodzicielskiej, z uwagi na to,
że nie mogę się porozumieć w istotnych sprawach dziecka. Ojciec generalnie wywiązuje się, płaci alimenty, nie pije, pracuje, nie robi krzywdy dziecku. Jedyną rzeczą jest to, że nagminnie wywołuje awantury przy dziecku, nawet podczas krótkiego czasu kiedy przychodzi po syna,
obecnie nie jest wpuszczany do środka, aby ograniczyć nasz kontakt
i mimo tego dochodzi do zadrażnień (jest to szczególny przypadek).
Czy są jakieś względy brane przez Sąd pod uwagę, kiedy Sąd może nadzór kuratora ustanowić. W moim przypadku nie wyobrażam sobie kontaktów bez nadzoru kuratora. Od pół roku, przez cały czas kurator bardzo pomaga mi i nic nie wskazuje na poprawę sytuacji, aby kontakty mogły sie odbywać bez nadzoru. Strona przeciwna wniosła o ukaranie mnie grzywną za to że kontakty na początku nie trwały 7 godzin jak w postanowieniu tylko 4 (wszystko dlatego, że nie umiał ugotować zupy i II dania dla dziecka a ja nie chciałam tego robić za niego) wniósł także skargę na kuratora, że jest stronniczy, bo napisał kilka gorzkich słów na jego temat.
Do tego wszystkiego wpłynął wniosek do Sądu o zmianę zabezpieczenia kontaktów w co drugi weekend wraz z noclegiem od soboty od 17 do niedzieli do 19. Obawiam się o dziecko, bo jest bardzo małe - 3 latka i nigdy nie mieszkało z ojcem i ojciec nie sprawował bezpośredniej opieki nad nim. Syn ma alergię pokarmową, trzeba ściśle przestrzegać diety,
godzin posiłków itp. Kto to tak naprawdę sprawdzi ? Po za tym miałam już wcześnej problem, bo syn nie chciał wychodzić z domu, kiedy jest ciemno i kontakty odbywały się w domu - (niezgodnie z postanowieniem). Przede wszystkim boję się, że syn będzie płakać i będzie chciał wracać do domu. Uważam, że jest jeszcze za mały i ma jeszcze czas na noclegi poza swoim domem. Co ja mam w tej sytuacji zrobić
Bardzo pilnie proszę o pomoc