autor: kesey » 14 mar 2009, 15:19
Mnie wątpliwości nasuwa praktyczny wymiar wykonywania orzeczeń, w takich sprawach, w odniesieniu do kryterium "dobra dziecka".
Przede wszystkim negatywne skutki odczuje dziecko, a osoba odpowiedzialna za nieprawidłową sytuację, tj. rodzic, który sprawuje nad nim pieczę, pozostanie w zasadzie bezkarny (w wydźwięku tej uchwały nie będzie go można nawet ukarać grzywną).
Wizerunek rodzica, dążącego do realizacji kontaktów też ulegnie wypaczeniu w oczach dziecka, gdyż będzie on mu się kojarzył ze stresującą sytuacją, w której pojawią się kurator i niewykluczone, że także funkcjonariusze policji.
W konkretnej sytuacji, w której wypowiedział się Sąd Najwyższy, może też dojść do wypaczenia i przemieszania pojęcia uprawnionego i zobowiązanego. Czy kurator miałby tylko odbierać przy wydaniu dziecka, czy też odbierać po zakończeniu kontaktu od drugiego z rodziców (tym bardziej, że w wywodzie logicznym sąd zarówno "wydanie" jak i "odprowadzenie" sprowadza do wspólnego mianownika "odebrania"). A jeżeli tak, to czy strony miałyby obopólnie składać wniosek, czy też wystarczałby wniosek jednej ze stron (i jak ma się to wówczas do jasno określonych przez 598 kpc. ról zobowiązanego i uprawnionego).
Stosowanie przepisów art. 598 kpc. należałoby postrzegać w kategoriach rozwiązania mogącego funkcjonować równolegle do przepisów art. 1050 kpc. i ze względu na "dobro dziecka" stosowanego wyłącznie w sytuacjach, gdy bezskuteczne okażą się inne działania, przewidziane prawem a faktycznie ukierunkowane na osobę dłużnika (warto byłoby zauważyć, iż w sprawie kontaktów, zwykle bezpośrednią pieczę nad dzieckiem sprawuje ten z rodziców, ktory w ocenie sądu dawał większą rękojmię prawidłowości realizowania funkcji opiekuńczo- wychowawczych wobec dziecka, a kwestie związane z uniemożliwianiem kontaktów są w 99%, o ile nie 100%, uwarunkowane konfliktem pomiędzy dorosłymi stronami i przedmiotowym traktowaniem dziecka).
Nigdy nie dyskutuj z idiotą- najpierw sprowadzi cię do swego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem.