autor: BBG » 19 paź 2009, 10:05
do jarcar14. Z wiekszością argumentów przez Ciebie przedstawionych należy sie niestety zgodzić. Kolejne tłumaczenie, że takie a nie inne mamy przepisy w tym zakresie pewnie niewiele zmieni. Jednak trzeba też dotrzegać pozytywne strony, jak np. widok po kilku latach człowieka, który choć sam nie podjął leczenia odwykowego, to w związku z postanowieniem sądu podpisał zgodę na tzw. "leczenie przymusowe". Był dawniej, jak to ująłeś wiecznie ululany, a dzisiaj na alkohol nie może spojrzeć. Jest dobrym ojcem (matką, zoną, synem, itd.). Niektózy potrzebują motywatora jakim jest ten tzw. przymus leczenia. Nie zbawimy świata, czyli wszystkim alkoholikom nie pomozemy, ale może te pojedyńcze owieczki (klientów) uda się uratować. Pozdrawiam
Nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!