układy towarzyskie w wydziale przy podziale terenu

Tematy związane z funkcjonowaniem kuratorskiej służby sądowej w pionie rodzinnym.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

ukŁady towarzyskie w wydziale przy podziale terenu

Postautor: roza » 05 lut 2006, 16:16

hej!ludzie napiszcie mi czy u was w wydziałach też dzieli sie tereny po znajomości?to znaczy swoim dobrym koleżankom sie teren ucina a temu który ma swoje zdanie sie dodaje?
roza
 
Posty: 3
Rejestracja: 05 lut 2006, 16:00
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: roza » 05 lut 2006, 16:22

mam też pytanie,jaki przepis reguluje to że funkcja kierownika wydziału jest dożywotnia?Czy nie powinno być tak że co kilka lat byłyby wybory wśród ludzi z wydziału , którzy by wybierali kto powinien taką funkcję pełnić?
roza
 
Posty: 3
Rejestracja: 05 lut 2006, 16:00
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: palabu » 05 lut 2006, 22:20

Szanowna Rozo. Proszę przeczytać ustawę o kuratorach. tam jest wszystko powiedziane. uważam też,że powinno się uzywać odpowiedniej nomenklatury w dyskusji na forrum. Nie jest to kierownik wydziału tylko kierownik zespołu kuratorskiego.
palabu
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 50
Rejestracja: 27 kwie 2005, 22:58
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Czy "palabu" to moderator tego forum?

Postautor: Ojciec91 » 06 lut 2006, 0:26

Szanowny "palabu", ponieważ uzurpujesz sobie prawo do pouczania innych , pozwolę sobie pouczyć Ciebie, że nie jest to: "kierownik zespołu kuratorskiego" lecz Kierownik Zespołu Kuratorskiej Służby Sądowej.

¯yczę Ci pełni kompetencji, czystego sumienia i dobrej nocy!

Ojciec91

palabu pisze:Nie jest to kierownik wydziału tylko kierownik zespołu kuratorskiego.


palabu pisze:Po raz drugi zwracam się do moich kolegów kuratorów w związku z wypowiedziami dotyczącymi "ojca91". Proszę nie wchodźcie w tego typu dyskusje i odsyłam do mojej wypowiedzi na forum w sprawie "Jak zmienić kuratora" Nie jesteśmy uprawnieni do udzielania porad. Nie wypowiadajmy się w sprawach, które winny być rozpatrywane przeza stosowne władze i sądy. Szanowny Panie Ojciec91 jeżeli kurator poświadczył nieprawdę to proszę zwrócić się do stosownych organów, a nie prowadzić dyskusje na forum, oceniać sądy, sędziów i kuratorów. ode mnie nigdy nie otrzymał by Pan odpowiedzi.
Koleżanki i koledzy zastanówcie się nad tym. Niedługo na forum będą wypowiadać się różnego rodzaju dewianci, manipulanci, osoby o zaburzonych osobowościach, a my będziemy prowadzić z nimi dyskusje.
Nie kompromityjmy się, czyta nas cała Polska.


PS.

"palabu" - może Cię czytać nawet cały cywilizowany świat, (niestety nie wszystkie instytucje sądownicze w Polsce potrafią posługiwać się komputerem i nie wszystkie mają dostęp do sieci - może stąd tak wiele z nich narusza ustawę o dostępie do informacji publicznej).
Ojciec91
 
Posty: 13
Rejestracja: 03 lut 2006, 3:06
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: BartK » 06 lut 2006, 21:47

palabu pisze: Nie jest to kierownik wydziału tylko kierownik zespołu kuratorskiego.


Szanowny Ojciec 91, użyttkownik palabu zapewne przytoczył tutaj potocznie używaną nazwę kierownika kuratorów i słusznie odróżnił jego od kierownika wydziału. Zgadzam się także ze stanowiskiem palabu w sprawie Twoich oskarżeń kuratora o poświadczenie nieprawdy, forum kuratorów zdecydowanie nie jest odpowiednim miejscem na takie tematy, od tego sa organy ścigania.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
BartK
VIP
VIP
 
Posty: 1242
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:07
Lokalizacja: Szczecin-Centrum
Podziękował : 3 razy
Otrzymał podziękowań: 12 razy

Postautor: palabu » 06 lut 2006, 22:08

Bartłomieju. Dziękuję za sprostowanie. Masz rację tak nazywamy potocznie kierownika. jednocześnie pranę Cię poinformować iż otrzymałem kilka prywatnych wiadomości od kolegów kuratorów stwierdzających, ze nareszcie mój głos jest głosem rozsądku. ¯ałuję, że koledzy nie napisali tego na forum. Pozdrawoiam wszystkich kolegów kuratorów.
palabu
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 50
Rejestracja: 27 kwie 2005, 22:58
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Beata K » 06 lut 2006, 23:48

Witajcie!
Widzę,że na forum przybył ekspert od wszystkiego,wręcz specjalizujący się w krytykowaniu i uogólnianiu.Podzielam stanowisko palabu i Bartłomieja.Nie dajmy się prowokować do oceny pracy innych kuratorów,nie sadzę,by takie dyskusje czemuś służyły.Z pozdrowieniami.Beata
Beata K
 
Posty: 36
Rejestracja: 23 maja 2005, 16:12
Lokalizacja: Bydgoszcz
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Czy na tym forum można dyskutować?

Postautor: Ojciec91 » 07 lut 2006, 19:39

Bartłomieju, nie podlega dyskusji fakt, że użytkownik "palabu" użył potocznej nazwy powołując się na literę ustawy i nie przeszkadzało mu to w pouczeniu "rozy" co do konieczności używania "odpowiedniej nomenklatury" :)

Jeżeli chodzi o mój wątek, to uważam że jest to jak najbardziej odpowiednie miejsce do dyskusji o problemach związanych z funkcjonowaniem kuratorów w realnym wymiarze polskiego sądownictwa rodzinnego. I choć niektórym zdaje się, że przebywają tu w korporacyjnym getcie, to przecież fakty są inne - jesteśmy na otwartym forum publicznym.

Pozdrawiam dyskutantów :roll:
Ojciec91
 
Posty: 13
Rejestracja: 03 lut 2006, 3:06
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Czyżby "palabu" byŁ nierozsĄdny?

Postautor: Ojciec91 » 07 lut 2006, 19:50

palabu pisze:nareszcie mój głos jest głosem rozsądku.


"palabu", czyżby w twoim dotychczasowym głosie na forum dostrzegano jedynie brak rozsądku?
Proszę, nie martw się tym. Przecież wszystko zależy od punktu siedzenia ;)
Ojciec91
 
Posty: 13
Rejestracja: 03 lut 2006, 3:06
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Nie poddawaj się dla dziecka jesteś tak samo ważnym rodzicem

Postautor: Ojciec91 » 07 lut 2006, 23:34

kesey pisze:Ponownie witam Ojciec.
Ustosunkuję się wyłącznie do kwestii sformułowania, zawartego w wywiadzie kuratora, bo tylko w takim zakresie czuję się powołany do udzielenia odpowiedzi na Twój wielowątkowy post.
Wyrokiem z dnia 27.10.1997 roku sąd okręgowy zakreślił prawa przynależne Ci w części, dotyczącej wykonywania władzy rodzicielskiej: uczestnictwo w podejmowaniu decyzji dotyczących miejsca pobytu dziecka, wyboru szkoły, kierunku kształcenia, wakacyjnego wypoczynku, oraz utrzymywania z nim osobistych kontaktów według wskazanego harmonogramu.
Postanowienie sądu rejonowego z dnia 16.04.2003 uchyla kontakty, orzeczone w uprzednio wskazanym wyroku rozwodowym.
Reasumując, w świetle powyższego orzeczenia zakres Twej władzy rodzicielskiej nie obejmuje utrzymywania osobistych kontaktów z małoletnim dzieckiem, a pozostawia Ci inne przywileje, uwzględnione wyrokiem rozwodowym. Tak więc, sformułowanie użyte przez kuratora, na które się powołujesz, jest skrótem myślowym i opisem stanu faktycznego (wynikającym jednoznacznie z postanowienia sądu), a nie przytoczeniem sentencji konkretnego postanowienia.
W mojej opinii nie może być tutaj mowy o poświadczeniu nieprawdy.


Witam "kesey" i dziękuję za Twój post.
Odpowiadałem właśnie na inne wypowiedzi, które pojawiły się w moim wątku, kiedy "marek z." przychylając się do stanowiska przedmówców uznał mój temat za zamknięty.
Od wielu lat nie mam jakiejkolwiek możliwości kontaktowania się z własnym dzieckiem i nikt - tylko ja sam ponoszę za to odpowiedzialność. Pewnie nie jestem godzien ojcostwa, a przecież wszyscy inni, szczególnie ci, którzy pobierają za to wynagrodzenie, bardzo chcą "dobra mojego dziecka". Pewnie właśnie dla tego "dobra" operują "skrutami myślowymi", które pogłębiają tą izolację. To przecież z wywiadów kuratora zawodowego, który jak na swoje możliwości i tak bardzo się stara, wiem że po latach rozłąki ja i moja rodzina jesteśmy już dla córki "obcymi ludźmi". Oczywiście rozumiem - to nie jest powód do czynienia czegokolwiek ze strony aparatu etatystycznego. Rozumiem też, że moje wypowiedzi mogą być dla kogoś niewygodne, ale czy jest to wystarczający powód do kneblowania dyskusji na ten temat? Jeśli zachowałem się politycznie niepoprawnie to przepraszam. Nie wiedziałem, że tutaj syfa leczy się pudrem.

Na zakończenie, chciałem jeszcze tylko podzielić się pewną wątpliwością. Czy to możliwe, aby prawo do osobistej styczności rodziców z dzieckiem było elementem władzy rodzicielskiej? Przecież ono wynika z więzi rodzinnej łączącej rodziców z dzieckiem i przysługuje im także w razie pozbawienia tej władzy. Przecież stosownie do art. 113 § 1 k.r.o., przesłanką zakazania rodzicom osobistej styczności z dzieckiem jest jego dobro, ale dobro to należy rozumieć szeroko. Przecież dobru dziecka nie służy zerwanie osobistej styczności rodziców z dzieckiem, nawet gdy nie wykonują oni władzy rodzicielskiej lub kiedy zachodzą podstawy do pozbawienia ich wykonywania tej władzy (art. 111 § 1 k.r.o.). Przecież ze względu na charakter prawa do osobistej styczności z dzieckiem, odebranie rodzicom tego prawa może nastąpić wyjątkowo, np. gdy utrzymywanie osobistych kontaktów rodziców z dzieckiem zagraża jego życiu, zdrowiu, bezpieczeństwu bądź wpływa demoralizująco na dziecko.

A może rzeczywiście jestem takim potwornym zwyrodnialcem, że trzeba mnie izolować, szczególnie od dzieci. Nie bójcie się więc - marek z. obroni Was przede mną!

Cześć Waszej pamięci!
Ojciec91
 
Posty: 13
Rejestracja: 03 lut 2006, 3:06
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Re: ukŁady towarzyskie w wydziale przy podziale terenu

Postautor: marek z. » 08 lut 2006, 1:19

roza pisze:hej!ludzie napiszcie mi czy u was w wydziałach też dzieli sie tereny po znajomości?to znaczy swoim dobrym koleżankom sie teren ucina a temu który ma swoje zdanie sie dodaje?

mam też pytanie,jaki przepis reguluje to że funkcja kierownika wydziału jest dożywotnia?Czy nie powinno być tak że co kilka lat byłyby wybory wśród ludzi z wydziału , którzy by wybierali kto powinien taką funkcję pełnić?


Zwracam się ponownie o "trzymanie się tematu". Roza zadała kilka pytań, na które zapewne chciałaby uzyskać odpowiedź.

Ojciec91 pisze:Jeżeli chodzi o mój wątek, to uważam że jest to jak najbardziej odpowiednie miejsce do dyskusji o problemach związanych z funkcjonowaniem kuratorów w realnym wymiarze polskiego sądownictwa rodzinnego. I choć niektórym zdaje się, że przebywają tu w korporacyjnym getcie, to przecież fakty są inne - jesteśmy na otwartym forum publicznym.


Tak, jesteśmy na takim właśnie forum. Na każdym forum obowiązują jednak pewne zasady pozwalające na utrzymanie na nim porządku - (niektórzy szukają po prostu informacji a chaos w wątkach zdecydowanie im to utrudnia).
Ojciec91: czy Twoje uwagi w jakikolwiek sposób pomogły Rozie (Róży) w uzyskaniu odpowiedzi na nurtujące ją pytania. Proponuję założenie oddzielnego tematu, w którym będziesz mógł zamieszczać swoje uwagi.
Jeszcze uwaga dot. zamknięcia przeze mnie Twojego innego tematu:
Poświadczanie nieprawdy przez kuratora

tak brzmiał jego temat i tego dotyczyła treść Twojej wypowiedzi. Jeśli doszło do takiego zdarzenia to chyba nie przez forum chcesz dochodzić swoich praw? Od tego są powołane, jak zauważył jeden z forumowiczów, wyspecjalizowane organy ... Inne kwestie dot. zamkniętego tematu możemy kontynuować na PW.
Awatar użytkownika
marek z.
VIP
VIP
 
Posty: 119
Rejestracja: 25 kwie 2005, 21:12
Podziękował : 1 raz
Otrzymał podziękowań: 10 razy

Postautor: tiger » 27 lip 2009, 14:48

u nas też tak jest, teren dzielony jest po znajomości
tiger
 
Posty: 4
Rejestracja: 03 cze 2009, 16:23
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz


Wróć do Kuratorzy rodzinni

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości