KrzysioK, fajnie, że pytasz, główkujesz, konsultujesz się
Wydaje mi się, że nie uzyskasz jednoznacznej odpowiedzi na swoje pytania. Sytuacje są tak różne, tak zindywidualizowane, że to nie możliwe. Ponadto to tylko strona internetowa, nie przedstawisz tu całej sytuacji.
Moje kolejne refleksje.
Dla mnie powiadomienie 8 służb, to początek działań, a nie koniec. Piszesz, że te służby pracują z rodziną. Ale na czym polega ta praca? Konkretnie? Jeśli na składaniu kolejnego wniosku o leczenie odwykowe, które było już przerabiane cyt. „wielokrotnie” i wielokrotnie pokazało, że jest nieskuteczne, to dla mnie nie jest to praca, a „zapchaj-dziura”. Praca nie polega też na tym, by ojca wystraszyć… Piszesz, że „nie da się tu nic już zrobić”. Może to kwestia na superwizję zawodową, której w profesjonalnej służbie kuratorskiej nie uświadczysz? Tacy to my profesjonalni…
Na gorąco przychodzi mi wiele pytań do głowy (nie oczekuję tu odpowiedzi), choćby takie:
- jest kurator dla dorosłych – jakie nałożył na ojca obowiązki probacyjne? Np. powstrzymania od spożywania alkoholu, leczenia odwykowego (jeśli jegomość się zgadza), podjęcia pracy zarobkowej, uczestnictwa w oddziaływaniach korekcyjno-edukacyjnych – jeśli pan chce coś robić i zostać z rodziną. Jeśli nie, a była przemoc (jaka?) to może - opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzoną, zakaz zbliżania? Piszesz, że teraz nie ma przemocy – rozumiem, że gorącej, ale facet nadal zaniedbuje dzieci, nie łoży na ich utrzymanie, nie pomaga chorej żonie – nie jest to nadal przemoc/zaniedbanie?
- pani „w lepsze dni”, wiele miesięcy temu, została poinformowana, że może starać się o eksmisję męża z mieszkania? O separację z orzeczeniem o jego winie i ustaleniem alimentów na dzieci? ¯e może to zrobić za darmo? 8 służb zaproponowało pomoc w napisaniu pozwów, bycie świadkami, przygotowanie do rozpraw? Kuratorzy wytłumaczyli jakie są „+” i „-„ – tych spraw dla rodziny?
- kurator rodzinny może pracował z ojcem (był Alk) w oparciu o kontrakt z jasnymi zasadami powodzenia i niepowodzenia w realizacji kontraktu? Jeśli tata nie wywiązał się z umów i zobowiązań, kurator złożył wniosek o pozbawienie władzy rodzicielskiej – bo tak stało w kontrakcie? Pan mógł sprawdzić na czym polega odpowiedzialność i konsekwencja?
- prowadzone były „ludzkie” rozmowy z matką nt. wykonywania władzy rodzicielskiej; kierowanych do niej oczekiwań? Możliwości pomagania w sytuacjach kryzysowych?
- były też prowadzone rozmowy z dorosłą córką/siostrą? Może dziewczyna w ostatecznej ostateczności byłaby w stanie wziąć rodzeństwo i zamieszkać z nimi w jakimś hostelu, miejscu interwencji kryzysowej, sprawując nad nimi pieczę?
- co dobrego wydarzyło się dla rodziny (z jej perspektywy), od momentu I-ej ingerencji instytucji w tę rodzinę (ile lat temu to było?)
- czego oczekują instytucje?
- jakich skutków Ty oczekujesz? Konkretnie? Jeśli chcesz, by matka stała się osobą wydolną i przejęła na siebie wszystkie obowiązki, to może to być nierealne… być może będzie mogła przejąć jedynie część obowiązków, a częścią się „podzieli”? Rozmawiałeś z nią o tym? Co mówi jej lekarz psychiatra?
Może jest tak, że próbowaliście wszystkiego... choć myślę, że wtedy nie miałbyś pytań i wątpliwości.
Pozdrawiam Cię serdecznie