najemca lokalu nie chce wpuścić kuratora

Tematy związane z funkcjonowaniem kuratorskiej służby sądowej w pionie rodzinnym.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

najemca lokalu nie chce wpuścić kuratora

Postautor: zła królowa » 15 sie 2013, 22:08

Zgodnie z ustawą mam prawo odwiedzać nadzorowanego w miejscu jego pobytu. Tak też robię. Pani A. z dziećmi przebywa w ośrodku. Pan ojciec B. u matki, gdzie ( nim jego matka C. wyrzuciła konkubinę)mieszkał ze swoją konkubiną i dziećmi. Dzieci niekiedy przebywają pod opieką ojca i nocują u niego kiedy pani A walczy z kręgosłupem, chce odpocząć, ma dyżur w ośrodku. Ponieważ pan ma na koncie zawiasy za przemoc, popija (zapisał się na terapię, stara się obrcnir, ale wiadomo jak to jest) często i gęsto zaglądam do jego miejsca pobytu obejrzeć dzieci.
Niestety matka C., osoba trudna, ostatnio trzy razy zrobiła mi awanturę ,kiedy do mieszkania wpuściły mnie siostry B. wrzeszczała, że nie życzy sobie moich wizyt, za często przychodzę i takie tam ble ble ble (rodzina jest taka, ze przychodzi policja, pr socjalni kuratorzy z obu pionów) zwłaszcza kiedy syna nie ma (niestety wszyscy mają tenedecję do klamstw, czasami mówią, że jego nie ma, albo dzieci, a za chwilę wychodzą niespodziewanie z toalety)

Wyrecytowałam pani frazesy z ustaw oraz wytłumaczyłam cele moich wizyt, początkowo pani oczywiście nie słuchała, wręcz wrzeszczała co zmusiło mnie do przypomnienia o moim statusie. Opamiętała się jak zwykle i zrezygnowała kolejny raz z wygnania mnie, przepraszając.

Dodam, że jej zachowanie wobec mnie było skandaliczne.

Moje pytania brzmią następująco
Czy ta kobieta ma prawo uniemożliwiać mi wykonanie nadzoru poprzez nie wpuszczenie mnie/ wyproszenie mnie do/ ze swojego mieszkania, kiedy mam podejrzenie, że w mieszkaniu znajdują się małoletni pod opieką ojca, bądź tylko ich ojciec????
Czy nadzorowany ojciec dość niechętny do współpracy, często kłamiący, ma prawo nie przyjmować mnie w mieszkaniu, zwłaszcza kiedy mam podejrzenie, że opiekuje się małoletnimi, tłumacząc się, że na te wizyty nie pozwala matka ?

Dodam tylko, że pomimo iż pan zapisał się na terapię dla sprawców przemocy i terapię AA, a sprawa jest również w Komisji Przeciwdziałania Alkoholizmowi, nie zamierzam dłużej tolerować takiej sytuacji i ostro zasugerować podopiecznej, żeby pozostawiała dzieci przy sobie, zwłąszcza jeśli dojdą mnie słuchy ze pije. Skąd ja mam wiedziec co on robi tam po 22. Matka z która sie ciagle kloci mowi ze pije. ale wpuszczać mnie nie chce. Mam tylko nadzieję, że nie obróci się to przeciw mnie. Wszak pan ma władzę ograniczoną, a nie jest jej pozbawiony. Do tego naprawdę nie mogę zarzucić mu, że nie chce się z dziećmi kontaktować... wręcz przeciwnie :\
zła królowa
 
Posty: 16
Rejestracja: 06 sty 2013, 22:31
Lokalizacja: ?ÓD?
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: magdasia » 16 sie 2013, 14:34

Tak samo jak w drugim wątku sugeruję rozmowę z kuratorem zawodowym. Poinformuj Panią C, że będziesz przychodzić tak często jak uznasz za stosowne, skoro przebywają tu dzieci, a jeśli woli możesz przychodzić w asyście Policji. Może warto skorzystać z tej możliwości, jeśli tak się wobec Ciebie zachowuje, choćby z dzielnicowym? Porozmawiaj też z ojcem dzieci, aby wpłynął na swoją matkę, aby nie utrudniała Ci wizyt i czynności związanych z wykonywanym nadzorem. Może argument, że lepsza współpraca z kuratorem niż domem dziecka do nich przemówi? Z ich zachowania i z tego co piszesz można wnioskować, że wizyty kuratora są potrzebne.
magdasia
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 300
Rejestracja: 23 lut 2012, 22:02
Podziękował : 85 razy
Otrzymał podziękowań: 57 razy

Postautor: zła królowa » 16 sie 2013, 15:33

Są. Bardzo. Jestem tam jak tylko mogę. Niestety zawodowy na urlopie:/ Z ojcem dzieci, to akurat nie ma co rozmaiwać poniewąz matka zdominowała całą rodiznę (to taka włoska rodzina) Pomysł z policją jest dobry. Panowie policjanci do współpracy niechętni, ale nawet na legitymacji wołami napisane, że mogę. Dziękuję :)
zła królowa
 
Posty: 16
Rejestracja: 06 sty 2013, 22:31
Lokalizacja: ?ÓD?
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: magdasia » 16 sie 2013, 17:38

Z ojcem nie ma co rozmawiać? Ale piszesz, że to Twój nadzorowany więc nie tylko jest co, ale nawet trzeba :wink:
P.S. To tak ma być, że nasi podopieczni są trudni i oporni. Gdyby tak nie było, nie byłoby pewnie kuratora. Nie zniechęcaj się zła królowo.
magdasia
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 300
Rejestracja: 23 lut 2012, 22:02
Podziękował : 85 razy
Otrzymał podziękowań: 57 razy

Postautor: eipiem » 17 sie 2013, 9:36

Zła królowo,w przedstawionej sytuacji skorzystałabym z współpracy z kuratorem dla dorosłych (ich dozorowany ma okreslone obowiązki wynikające z rozp.w okresie próby i jak rozumiem nałozone obowi,ązki probacyjne) oraz ze wsparcia Twojego zawodowego i/lub sedziego.Ja zwykle posiłkuję się wezwaniem na dyżur i przypomnieniem obowiązków nadzorowanego a jesli to mało to prosze sędziego o posiedzenie wykonawcze i wówczas o oczekiwanym zachowaniu się nadzorwanego wobec kuratore mówi sędzia.
eipiem
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 566
Rejestracja: 27 kwie 2005, 7:33
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 3 razy

Postautor: zła królowa » 19 sie 2013, 12:21

magdasia pisze:Z ojcem nie ma co rozmawiać? Ale piszesz, że to Twój nadzorowany więc nie tylko jest co, ale nawet trzeba :wink:
P.S. To tak ma być, że nasi podopieczni są trudni i oporni. Gdyby tak nie było, nie byłoby pewnie kuratora. Nie zniechęcaj się zła królowo.


Napisałam odnośnie jego wpływu na matkę. On wpuszcza mnie do domu. To głownie matka utrudnia sprawę ze względu na swój komfort lub z obawy, że coś mi się w niej nie spodoba ma sprawę o ograniczenie władzy)
A z nim rozmawiam i nakłaniam. Biegam z nim (bo nie ma kontaktu telefonicznego, zastawiony telefon) stąd wściekłość jego matki. udało się mi dzięki temu po wielu próbach nakłonić go do terapii, abstynencji, do skorzystania z pomocy w MOPS, wcześniej do pomocy finansowej i pomocy dzieciom i konkubinie.

Oczywiście z kuratorem dla dorosłych kontakt mam.
zła królowa
 
Posty: 16
Rejestracja: 06 sty 2013, 22:31
Lokalizacja: ?ÓD?
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz


Wróć do Kuratorzy rodzinni

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość

cron