Metodyka pracy w ośrodku kuratorskim

[Barbara]

Na tym forum jest już temat o ośrodkach, ale dotyczy raczej spraw organizacyjnych. Proponuję nowy temat - metody pracy w takiej placówce. Jako kuratorzy jesteśmy bardziej przygotowani do pracy z indywidualnym przypadkiem; w ośrodku trzeba w duzym stopniu pracy grupowej.
Sama mam spore doswiadczenie w tym zakresie, chętnie się nim podzielę, ale zależy mi też, by ciągle dalej się uczyć. Może ktoś ma jakiś ciekawy konspekt zajęć, może u kogoś sprawdził się taki a nie inny plan dnia czy forma zajęć....
Jeśli są chętni - to piszmy o tym.

[eipiem]

Barbaro,
dobry pomysł z nowym watkiem.
A czy ktoś z Twojego ośrodka będzie na jutro na 2 dniowym szkoleniu w ETOH dla kuratorów pracujacych w OK ?

[kfh123]

Ciekawa jestem z jakich ternów będą kuratorzy na szkoleniu w Warszawie. Z Sądu w Lublinie szykuje się liczna grupa. Do zobaczenia w Warszawie.

[Barbara]

Niestety, z mojego ośrodka nikt nie jedzie, ale za to będzie na szkoleniu osoba z drugiego ośrodka w naszym mieście...
W ośrodku, który prowadzę, wiekszość stanowia nieletni w wieku 17 lat, pare osób jeszcze w tym roku ukończy 18 lat.
To jest zupełnie inna praca, niz kiedyś z małolatami.
Taka uwaga, która może się przydać wszystkim, ktorzy dopiero zaczynają...w resocjalizacji wszelkie zajęcia, mające na celu integrację grupy, nie sa wskazane. Oczywiście, takie budowanie grupy i tak się będzie dokonywało - przy okazji różnych wspólnych zajęć. Ale trzeba to obserwować i nie dopuszczać do zbyt wielkiej integracji, bo w przypadku tzw. niedostosowanych szybko może się to obrócić przeciwko wychowawcom. Powstanie silna grupa, która będzie próbowała przeciwstawić się kadrze.
Więcej więc z tego szkody, niż pożytku.

[Adamo]

i jak po szkoleniu:> ja jeżdziłem przez 2 lata na te szkolenia i było bardzo miło, dobra wiedza i wspaniała ekipa kuratorów do wymiany doświadczeń

[karunamay]

Taka uwaga, która może się przydać wszystkim, ktorzy dopiero zaczynają...w resocjalizacji wszelkie zajęcia, mające na celu integrację grupy, nie sa wskazane. Oczywiście, takie budowanie grupy i tak się będzie dokonywało - przy okazji różnych wspólnych zajęć. Ale trzeba to obserwować i nie dopuszczać do zbyt wielkiej integracji, bo w przypadku tzw. niedostosowanych szybko może się to obrócić przeciwko wychowawcom. Powstanie silna grupa, która będzie próbowała przeciwstawić się kadrze.
Więcej więc z tego szkody, niż pożytku.

Masz racje Barbaro. Mam podobne doświadczenia odnośnie integracji grupy osób niedostosowanych społecznie..ja w mojej pracy stawiałam zawsze na prace indywidualna z podopiecznym, gdyż własnie z doświadczenia wiem, ze integracja grupy może przerodzić sie w zupełnie coś innego, co było celem na poczatku.

pozdrawiam