Poprostu zwykły bubel a nie egzamin.

Tematy związane z funkcjonowaniem kuratorskiej służby sądowej w pionie rodzinnym.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Poprostu zwykŁy bubel a nie egzamin.

Postautor: Lingostarr » 26 cze 2006, 15:09

Na wstępie, cieszę się, że forum tak prężnie działa i umożliwa wyrzucenie z siebie pewnych złych odczuć...oto jedno z nich
Jestem kuratorem społecznym od dwóch lat. Działam w pionie rodzinnym. Kończąc studia z resocjalizacji wiedziałem, że chcę zostać kuratorem zawodowy. Studia skończyłem z wyróżnieniem, no i normalną koleją rzeczy złożyłem dokumenty na aplikację. Po około roku oczekiwania otrzymałem jakże wyróżniające zaproszenie do przystąpienia do egzaminu na aplikację. Odrazu wziołem się do pracy. Wrzuciłem w umysł wszystkie potrzebne informacje. Pomyślałem wiedza plus moje doświadczenie powinny mi pomóc...Nic bardziej błędnego...
Na miejscu okazało się że 150 osób walczy o 2 ETATY na ten rok i kolejne 5 na przyszły. Pomyślałem, że dam z siebie wszystko...otrzymałem test...
Jakież było moje zdziwienie...Test nie zabezpieczony w żaden sposób, nie opisany...Poprostu puste rubryki. Pomyślałem, wiedzą co robią, więc pokornie wypisałem imię i nazwisko, nr telefonu i adres. Pani zabrał głos informując nas, że wyniki testów nie zostana ogłoszone, a osoby wybrane zostana o tym powiadomione w terminie nie określonym. Znów pomyślałem, że to jakies bzdury...ale nie, oni wiedza co robią. Czas start. Rzuciłem się na pytania i ... ręce mi opadły ... Pytania momentami z kosmosu, z WOS-u, z Uni Europejskiej, o prezydencie, o zgromadzeniu narowodym, no poprostu o tym bez czego kurator nie jest wstanie pracowac z podopiecznymi :D . Przebrnąłem przez częsć testową, doszedłem do części otwartej i tutaj...po raz drugi opadły mi ręce...pytania oceniane od 0 do 5 z czego treśc pytań dawała możliwość różnych ale trafnych odpowiedzi tylko...które lepiej oceniają??? Po uspokojeniu nerwów z takiego traktowania ludzi zakończyłem test. Podszedłem do Pani z komisji i oddając test wyciągam dowód osobisty by zweryfikować chociażby to, że ja to właśnie ja a tutaj pani z uśmiechem na twarzy mówi "Nie trzeba dowodu". BO¯E co za bzdura. Równie dobrze, mogłe za mnie wysłac jakieś orła który by w 5 minut zrobił ten test.
Wyszedłem z sali i na korytarzyku spotkałem moją koleżankę, która miała właśnie przystąpić do tego samego egzaminu. Poinformowałem ją co jest, jak jest i jakie są warianty...pomyslałem może trafi na podobne pytania...TRAFI£A...PYTANIA BY£Y TE SAME a dowodu też nie chcieli...NIE MA TO JAK BYÆ DZIECKIEM KOGO¦ WA¯NEGO!!!!
Pozdrawiam tych, którzy pracują z pasji...
Lingostarr
Lingostarr
 
Posty: 5
Rejestracja: 05 cze 2006, 8:07
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Zet » 26 cze 2006, 15:52

Lingostarr-
To co opisałeś brzmi mi jakoś dziwnie swojsko. Chyba się domyślam w jakim okręgu zdawałeś.
Nie chcę Cię zasmucać, ale to była dopiero niewinna próbka absurdu i paranoi,które Cię czeka jeśli dostałeś się na aplikację. A po aplikacji będzie już tylko gorzej- absurd będzi gonił absurd. Więc głowa do góry.Jeżeli nie przeszła Ci ochota bycia kuratorem , to z dobrego serca radzę uzbroić się w stalowe nerwy,a za życiową dewizę przyjąć, że nic nie jest w stanie Cię zaskoczyć.
Pozdrawiam.
Zet
Awatar użytkownika
Zet
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 474
Rejestracja: 27 paź 2005, 18:37
Lokalizacja: Unii Europejskiej
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 5 razy

Aplikacja

Postautor: klaudi » 26 cze 2006, 16:23

No, No, coraz nas więcej :D Pozdrawiam Gorąco!!! Ja też pisałam w tym samym okręgu!!! Wrażenia identyczne jak Lingostarr!!!
Nie ma jak uczciwy test, który dał piękne pole do popisu wybierającym tych którzy mieli zostać wybrani :!:
klaudi
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 42
Rejestracja: 22 lip 2005, 14:59
Podziękował : 16 razy
Otrzymał podziękowań: 5 razy

Postautor: mamut » 26 cze 2006, 23:10

Wiem jedno,a przynajmniej tak mi się wydaje-z ustawy o kuratorach wynika jasno,że nie zdaje się egzaminu na aplikację,ale egzamin po aplikacji.Jaka jest podstawa prawna egzaminu,który pisaliście?Od długiego czasu,z czystej ciekawości.próbuję się dowiedzieć-niestety bezskutecznie.
Awatar użytkownika
mamut
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 126
Rejestracja: 29 lis 2005, 1:18
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: kesey » 27 cze 2006, 0:17

W tym zakresie istnieje luka i brak jest jednoznacznych zasad, określających kryteria naboru na aplikację kuratorską (Ustawa o kuratorach zakreśla wymogi formalne, lecz nie wskazuje, w jaki sposób weryfikować kandydatów, w przypadku, gdy ilość chętnych przewyższa ilość miejsc na aplikację).
Dlatego tak ważne jest, ażeby aplikanci kuratorscy znaleźli się wśród grona osób, które miałyby kształcić się w Krajowym Centrum Kształcenia Kadr Sądów Powszechnych (niestety, zamieszczony na stronie MS projekt zmiany tej ustawy, jak na razie przewiduje tylko aplikację sądowo- prokuratorską a temat aplikantów kuratorskich okrywa milczeniem).
Nigdy nie dyskutuj z idiotą- najpierw sprowadzi cię do swego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem.
Awatar użytkownika
kesey
VIP
VIP
 
Posty: 1736
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:51
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 51 razy
Otrzymał podziękowań: 197 razy

Postautor: kraliusz » 27 cze 2006, 11:35

ha też pisałem w tym okręgu, a co ciekawsze egzamin trwał bodajże dwa dni i drugiego dnia pytania oczywiście były tożsame z tymi z dnia pierwszego. Ba, jeszcze prawdopodobnie te wspomniane 2 etaty nie wiadomo czy wogóle są lub będą, bo z nieoficjalnych źródeł - są dopiero planowane (macierzyńskie i emerytura)
Przy okazji witam na forum.
Awatar użytkownika
kraliusz
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 162
Rejestracja: 27 cze 2006, 11:30
Lokalizacja: Gliwice
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 30 razy

Postautor: karunamay » 27 cze 2006, 16:10

Lingostarr
wychodzi na to, że pisaliśmy ten sam "test" Ha! powiem wiecej, ode mnie też nikt nie chciał dowodu osobistego;)
Ech, po prostu sie podłamałam przyznam...Tak jak Ty,także skończyłam resocjalizacje..i dodatkowo zaocznie psychologie..od roku pracuje zawodowo z młodzieża uzależniona, od 4 jestem instruktorem terapii, teraz robie specjaliste..cały czas sie dokształcam, uczestnicze w kursach, szkoleniach..i co z tego?Nie mam cioci w sadzie, ani żadnej innej rodziny..No ale coż, nie ma to tamto, na drugi rok też probuje...etam tetam, jestem dobrej myśli:)
pozdrawiam
Awatar użytkownika
karunamay
 
Posty: 62
Rejestracja: 10 wrz 2005, 20:21
Lokalizacja: skąd inąd
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: tomek » 28 cze 2006, 7:19

Witajcie Moni ma rację nie można uogólniać, choć to co przeszli Lingostar i inni nawet już nie śmieszy a przeraża. Zawsze pytam w takich sytuacjach, jak długo będziemy kopać pod sobą dołki. Czy kurator okręgowa z tego okręgu zastanowiła się co robi i jakie mogą być tzw. skutki społeczne, takiego postępowania. Szanowne koleżanki i koledzy, przyszli (mam nadzieję) kuratorzy, pozostaje Wam życzyć wytrwałości w dążeniu do zaplanowanego celu. Wszystkiego dobrego.
tomek
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 203
Rejestracja: 19 lut 2006, 21:27
Lokalizacja: Radom
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: basienka » 28 cze 2006, 8:55

Tomku DZIEKI ze to napisales krotko ale bardzo potrzebne to bylo.Sama wiem jak w niektorych miejsowosciach aby otrzymac etat kuratora trzeba miec odpowiednie nazwisko.Nie mowie ze tak jest wszedzie ale jednak jeszcze jest!Tez czytalam te posty i myslalam o tych,ktorzy musieli to przezyc.Pozostaje niesmak i pewien znak zapytania "gdzie uczciwosc?"tych,ktorzy badz co badz maja jej strzec!POZDRAWIAM
basienka
 
Posty: 32
Rejestracja: 11 mar 2006, 16:40
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Dziękuje z odezwę:)

Postautor: Lingostarr » 28 cze 2006, 18:50

Widzę, że wielu z nas ma podobne odczucia co do egzaminu. Nie jest tajemnicą, ze egzamin ten, a raczej jak to ujęto "część pisemna konkursu na aplikacje kuratorską" miała miejsce w Sądzie Okręgowym w Gliwicach. Oczywiście wiem, że wielu z nas nie podda się i ponowi podania, co z kolei spowoduje tzw powtórkę z rozrywki...tylko teraz pojawia się pytanie...Jak wielkim absurdem wykarzą się podmioty odpowiedzialne za takie cyrki???...Pozdrawiam tych, którzy są prawdziwi a nie z nazwiska:)))
Lingostarr
 
Posty: 5
Rejestracja: 05 cze 2006, 8:07
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

NIE JEST TAK DO KOÑCA

Postautor: karta » 04 lip 2006, 21:24

Muszę powiedziec że zaczyna się coś zmieniać. 19 czerwca w Sądzie Okregowym w Bydgoszczy odbyło się postepowanie kwalifikacyjne obejmujące pytania testowe oraz w kolejnych dniach test ustny - tzw pytania na twarz.
Był podany zakres literatuyry:
-kodeks postępowania karnego
-kodeks karny
-karny wykonawczy
-Prawo o Ustroju Sądów Powszechnych
-Ustawa o kuratorach
-Ustawa o post. w spr nieletnich
i elementy resocjalizacji
-Konstytucja,UE
-Prawo rodzinne
Pytania były trzy razy bardziej trudne niż licealny WOS i inne śmichy chichy,ktore tutaj czytam.
Startowało około 150 osób i przyjmowano 25.
Trzeba było mieć konkretną wiedzę z dziedziny prawa i resocjalizacji.Bez żadnych licealnych wywodów.
Egzamin ustny przeprowadzany przez 6 osobową komisję - każdy zadawał dwa pytania i były one również zakresu prawa najczęsciej karnego ale czasem też i prawo pracy.
Była punktacja za każdy etap- 40 maks za pisemny, oraz 24 za ustny.
Czytelne, konkretne zasady.
Zdawali również tacy ktorzy mieli za soba aplikacje prokuratorskie więc naprtawdę trzeba było powalczyć żeby się nie skompromitować przed komisją. Większość ludzi prawo i resocjalizacja.
Tak powinien wyglądac egzamin a nie test kwalifikacyjny.
Ustawa o kuratorach nie dopuszcza egzaminu.
" Kiedy zachodziło gorące wiosenne słońce,na Patriarszych Prudach zjawiło się dwóch obywateli..."
karta
 
Posty: 8
Rejestracja: 04 lip 2006, 20:55
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: karunamay » 04 lip 2006, 22:00

A ja powiem szczerze, że miałam porpozycje przyjecia na aplikacje w Warszawie ot tak, bez żadnych tam egzaminów i ceregieli..ale ze wzgledu na to, ze przeprowadzam sie we wrześniu na ślask odmowilam ku zdziwieniu wszem i wobec..I teraz sie tak zastanawiam, po co te cyrki z jakims tam egzaminem, etapami...??? kuratorem społecznym też starałam sie zostać przez kilka lat i mi sie nie udawalo, ciagle mnie informowano, że nie potrzeba narazie itp..pewnego pieknego dnia poznalam u siebie w ośrodku Pana kuratora, który przeprowadzał dozór u jednego z moich podopiecznych i mi po prostu z dnia na dzień załatwił to, o co sie starałam latami. Pojawilam sie z sadzie, dałam CV, podanie i tyle, za 4 dni mialam przysiege..tego samego dnia dostałam 8 dozorów, 3 wywiady i moja Pani kurator poszla sobie na miesieczny urlopik. ha!ale wlasnie dzieki niektorym z Was, poradziłam sobie i juz mam 13 dozorów( mimo tego, ze w ustawie jest jasno napisane, ze do 10 kur. spoleczny). Czy to wszystko nie jset dziwne? jest, ale dopólki bedziemy MY wszyscy w tym uczestniczyć..nic sie nie zmieni,takie życe..Sama w tym uczestnicze..bo dostałam funkcje kuratora społecznego dzieki" znajomosci" bez niej moglabym pewnie tylko pomarzyc..
Moni, a Tobie szczerze gratuluje..musiałaśbyc naprawde fenomenalna:) pozdrawiam
Awatar użytkownika
karunamay
 
Posty: 62
Rejestracja: 10 wrz 2005, 20:21
Lokalizacja: skąd inąd
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: palabu » 05 lip 2006, 23:23

Organizacja egzaminu na aplikację jest nadgorliwością kuratora okregowego. W moim okręgu czegoś takiego nie ma. jest rozmowa kwalifikacyjna. Natomiast uważam, że oprócz rozmowy kwalifikacyjnej powinny być badania psychologiczne, oceniajace predyspozycje osobowościowe.
Niestety jest tak w tym życiu ułożone, że jedni otrzmują pracę w charakterze kuratora zawodowego inni nie. Rozumiem niezadowolenie osób które jej nie otrzymały. jednak w tonie wypowiedi niektorych kolezanek przeraza mnie mnie zarozumiałość i pewnosc siębie. Z tonu wypowiedzi, wynika że ukończenie dwóch fakultetów resocjalizacji i psychologii w pełni predysponuje do pracy w charkaterze kuratora, niestety nic błędniejszego. aby być dobrym kuratorem trzeba mieć predyspozycje, a przedwewszystkim chcieć sę uczyć od starszych kolegów. Zadna wiedza podręcznikowa nie da nic jeżeli nie będzie wsparta doświadzczeniem życiowym innych.
Droga kurunamay Nie bardzo wierze w to co napisalas tym bardziej, ze w ustawie nie jest nigdzie napisane, ze kurator spoleczyny moze pelnic tylko 10 nadzorow.jestes jeszcze w starym etapie kurateli.
aby być dobrym psychologiem trzeba mieć lata doświadczeń, których jak sądzę nie masz.
i na koniec ukończenie studów z wyróżnieniem i 5 na dyplomie o niczym, nie świadczy. ja wolę tych z oceną dostateczną. muszę powiedzieć, ze się sprawdzają.
palabu
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 50
Rejestracja: 27 kwie 2005, 22:58
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Adamo » 05 lip 2006, 23:43

smutne ale prawdziwe :( powodzenia wszytskim tym bez <plecy>
Awatar użytkownika
Adamo
 
Posty: 21
Rejestracja: 07 maja 2006, 19:23
Lokalizacja: śląsk
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: artuditu » 05 lip 2006, 23:56

To była podpucha :D wiecie! robimy coś ala rozmowa i wyszukanie najlepszego kandydata a w rzeczywistości stanowiska sa już obsadzone!!! 8) To smutne że w naszym zawodzie dzieja się takie rzeczy!!! Co do podanego przez kartę zakresu literatury na egzamin!!! przepraszam ale te rzeczy poznaje się na aplikacji i bezsensem jest wymaganie tego na "egzaminie" na aplikację!!! Jeśli tak ma byc to może trzeba zmienic ustawę w punkcie wymagane wykształcenie dla osób ubiegających się na aplikację kuratorską!!! wszyscy dobrze wiemy że w tej pracy nie liczy się tylko znajomośc prawa a "życia"!!! ale jaki pan taki kram!!!
pozdro[/b]
Nie samą pracą człowiek żyje!!!
artuditu
 
Posty: 30
Rejestracja: 25 kwie 2006, 19:56
Lokalizacja: Made in Poland
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Następna

Wróć do Kuratorzy rodzinni

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Vjiupspsymn i 2 gości