wyjazd za granicę

Zadaj pytanie kuratorowi dla dorosłych.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Postautor: tse tse » 20 lis 2008, 14:04

---------- 13:02 20.11.2008 ----------

chce wyjechać za granicę.. czy muszę powiadamiać o tym swojego kuratora?? jeśli już to czy muszę mu podać swój nowy adres czy wystarczy tylko, że będę do niego dzwonił stamtąd raz w miesiącu i mówił co u mnie nowego... proszę o szybką odpowiedź..

---------- 13:04 ----------

dodam że mam kuratora społecznego, który utrzymuje ze mną kontakt..
tse tse
 
Posty: 5
Rejestracja: 20 lis 2008, 12:47
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Bosman » 20 lis 2008, 14:45

tse tse pisze:---------- 13:02 20.11.2008 ----------

chce wyjechać za granicę.. czy muszę powiadamiać o tym swojego kuratora?? jeśli już to czy muszę mu podać swój nowy adres czy wystarczy tylko, że będę do niego dzwonił stamtąd raz w miesiącu i mówił co u mnie nowego... proszę o szybką odpowiedź..

---------- 13:04 ----------

dodam że mam kuratora społecznego, który utrzymuje ze mną kontakt..


Te pytania powinien Pan zadać kuratorowi zawodowemu, który nadzoruje przebieg postępowania wykonawczego w Pana sprawie.
Zadawanie ich komu innemu (nawet kuratorom z tego zacnego forum) jest bezcelowe. Informacji trzeba poszukiwać u źródła (tam również je składać).
SK
Ostatnio zmieniony 20 lis 2008, 21:37 przez Bosman, łącznie zmieniany 1 raz
Bosman
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 741
Rejestracja: 15 gru 2006, 23:55
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: kgb14 » 20 lis 2008, 17:39

tse tse MUSISZ poinformować kuratora . Może być kutratora społecznego który ujmie to w sprawozdaniu .
Powinieneś poinformować kiedy masz zamiar wyjechać , gdzie , kiedy ewentualnie wrócisz , podać swój adres za granicą ( o ile dokładnie go znasz ) . Jeśli nie to po przyjeździe na miejsce zadzwonić do kuratora ( zawodowego) i poinformować gdzie przebywasz . Pisze , ze do kuratora zawodowego ponieważ prawdopodobnie on przejmie sprawowanie dalszego dozoru oraz poinformuje co dalej masz robić . Jeśli nie możesz zadzwonić - wyślij list z tymi informacjami .

Jeśli wyjedziesz i nie poinformujesz kuratora o tym fakcie może zostać to potraktowane jako uchylanie sie od dozoru - przypomnij sobie pouczenie które podpisywałeś . Treść atr 169 kkw .

Sławek Kacicki --dlaczego zadawanie pytań kuratorom na tym forum jest bezcelowe :?: :?:
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2582
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy

Postautor: Bosman » 20 lis 2008, 21:15

kgb14 pisze:tse tse MUSISZ poinformować kuratora . Może być kutratora społecznego który ujmie to w sprawozdaniu .
Powinieneś poinformować kiedy masz zamiar wyjechać , gdzie , kiedy ewentualnie wrócisz , podać swój adres za granicą ( o ile dokładnie go znasz ) . Jeśli nie to po przyjeździe na miejsce zadzwonić do kuratora ( zawodowego) i poinformować gdzie przebywasz . Pisze , ze do kuratora zawodowego ponieważ prawdopodobnie on przejmie sprawowanie dalszego dozoru oraz poinformuje co dalej masz robić . Jeśli nie możesz zadzwonić - wyślij list z tymi informacjami .

Jeśli wyjedziesz i nie poinformujesz kuratora o tym fakcie może zostać to potraktowane jako uchylanie sie od dozoru - przypomnij sobie pouczenie które podpisywałeś . Treść atr 169 kkw .

Sławek Kacicki --dlaczego zadawanie pytań kuratorom na tym forum jest bezcelowe :?: :?:


Kgb 14,
1) Często spieszysz z odpowiedzią na zadawane przez skazanych pytania, ale to nie Ty "prowadzisz" postępowanie wykonawcze w konkretnej sprawie, której pytanie dotyczy i nie posiadasz pełnych informacji w tejże (z wyjątkiem spraw, które faktycznie "prowadzisz" w swoim referacie), nie wiesz również tego, co uzgodnił kurator zawodowy w rozmowie z podopiecznym - dlatego choćby w prowadzonych/nadzorowanych przeze mnie sprawach zdecydowanie wolałbym, żeby skazany zgłaszał się ze swoimi pytaniami i problemami do mnie a nie "wirtualnie" do Ciebie (z całym szacunkiem)
Powtórzę: w kwestii zadawania pytań przez skazanych i odpowiadania na nie przez kuratorów na forum - uważam, iż zmiast snuć "dobre rady" (czasem być może nawet trafne - ale nie zawsze) najlepiej jest skierować skazanego do kuratora zawodowego, który nadzoruje przebieg postępowania wykonawczego w konkretnej sprawie, której pytanie dotyczy - ponieważ a)po pierwsze ten właśnie kurator ma pełną wiedzę w ww. sprawie a b) po drugie być może dokonał jakichś uzgodnień, nałożył pewne zobowiązania na skazanego, o których Ty nie wiesz (a jedynie możesz domniemywać lub zgadywać) - a takie teoretyczne porady (bez wglądu do akt sprawy) uważam za jałowe, mogące czasem skomplikować sytuację skazanego (a także sytuację kuratora zawodowego w zakresie efektywności jego działań).
2) W kwestii wyjazdów podopiecznych zagranicę ja osobiście przyjąłem taką procedurę (o której każdorazowo pouczam skazanych), że zobowiązuję ich do złożenia przed wyjazdem, w Sądzie, u kuratora zawodowego "prowadzącego" sprawę (ewentualnie pod jego nieobecność w siedzibie ZKSS) oświadczenia-zobowiązania na piśmie, w którym dozorowany inforumuje mnie, kiedy, dokąd, w jakim celu i na jak długo wyjeżdża, a ponadto zobowiązuje się do kontaktów ze mną w określony sposób, z określoną częstotliwością, w określonych terminach [z określonymi, ustalonymi konsekwencjami w przypadku zlekceważenia przez skazanego podjętych/nałożonych zobowiązań] - od czasu wyjazdu skazany kontaktuje się bezpośrednio ze mną (z wyłączeniem kuratora społecznego), chyba, że skazany wróci na stałe do kraju - wówczas kurator społeczny kontynuuje sprawowanie dozoru (lub w innych przypadkach, kiedy uznam za zasadne podjęcie czynności terenowych przez kuratora społecznego, na moje wyraźne polecenie). W praktyce przekonałem się, że ustalenie takich zasad ułatwia mi kontrolę skazanego i pozwala na podejmowanie efektywnych czynności/decyzji.

Pozdrawiam
Sławek
Bosman
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 741
Rejestracja: 15 gru 2006, 23:55
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: kgb14 » 20 lis 2008, 22:48

Kgb 14,
1) Często spieszysz z odpowiedzią na zadawane przez skazanych pytania, ale to nie Ty "prowadzisz" postępowanie wykonawcze w konkretnej sprawie, której pytanie dotyczy i nie posiadasz pełnych informacji w tejże (z wyjątkiem spraw, które faktycznie "prowadzisz" w swoim referacie), nie wiesz również tego, co uzgodnił kurator zawodowy w rozmowie z podopiecznym - dlatego choćby w prowadzonych/nadzorowanych przeze mnie sprawach zdecydowanie wolałbym, żeby skazany zgłaszał się ze swoimi pytaniami i problemami do mnie a nie "wirtualnie" do Ciebie (z całym szacunkiem)
Powtórzę: w kwestii zadawania pytań przez skazanych i odpowiadania na nie przez kuratorów na forum - uważam, iż zmiast snuć "dobre rady" (czasem być może nawet trafne - ale nie zawsze) najlepiej jest skierować skazanego do kuratora zawodowego, który nadzoruje przebieg postępowania wykonawczego w konkretnej sprawie, której pytanie dotyczy - ponieważ a)po pierwsze ten właśnie kurator ma pełną wiedzę w ww. sprawie a b) po drugie być może dokonał jakichś uzgodnień, nałożył pewne zobowiązania na skazanego, o których Ty nie wiesz (a jedynie możesz domniemywać lub zgadywać) - a takie teoretyczne porady (bez wglądu do akt sprawy) uważam za jałowe, mogące czasem skomplikować sytuację skazanego (a także sytuację kuratora zawodowego w zakresie efektywności jego działań).


a muszę znać uzgodnienia jakie kurator prowadzący dokonał z dozorowanym :?: :D To dozorowany jest zobowiązany do wypełniania obowiązków jakie nałożył na niego kurator i sąd .
To jest forum - pytanie było proste - odpowiedź jest prosta na proste pytanie . Jeśli dozorowany nie zrobi czegoś co uzgodnił z kuratorem a zrobi tak jak ja mu napisałem to poniesie odpowiednie konsekwencje swoich działań - lub nie poniesie ponieważ napisałem wszystko dobrze . Jest dorosły i wie co ma robić .

2) W kwestii wyjazdów podopiecznych zagranicę ja osobiście przyjąłem taką procedurę (o której każdorazowo pouczam skazanych), że zobowiązuję ich do złożenia przed wyjazdem, w Sądzie, u kuratora zawodowego "prowadzącego" sprawę (ewentualnie pod jego nieobecność w siedzibie ZKSS) oświadczenia-zobowiązania na piśmie, w którym dozorowany inforumuje mnie, kiedy, dokąd, w jakim celu i na jak długo wyjeżdża, a ponadto zobowiązuje się do kontaktów ze mną w określony sposób, z określoną częstotliwością, w określonych terminach [z określonymi, ustalonymi konsekwencjami w przypadku zlekceważenia przez skazanego podjętych/nałożonych zobowiązań


no to jest twoja taktyka -- u mnie dozorowany wystarczy , że to powie - ja to zapisuję - on podpisuje . Jest to zwykły Z/U -- nie nazywam tego oświadczeniem .
a Twój dozorowany , musi prosić Cię o zgodę na wyjazd - bo coś mam takie podejrzenie - ale może błędne :?:

od czasu wyjazdu skazany kontaktuje się bezpośrednio ze mną (z wyłączeniem kuratora społecznego), chyba, że skazany wróci na stałe do kraju - wówczas kurator społeczny kontynuuje sprawowanie dozoru (lub w innych przypadkach, kiedy uznam za zasadne podjęcie czynności terenowych przez kuratora społecznego, na moje wyraźne polecenie).


no to jest oczywiste , że dozór skazanego który przebywa za granicą prowadzony jest przez kuratora zawodowego . [/list]
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2582
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy

Postautor: tse tse » 20 lis 2008, 23:25

---------- 22:24 20.11.2008 ----------

chodzi o to, że ja miałem tylko kontakt z kuratorem społecznym.. który powiedział mi, że do końca zawiasów to on będzie moim kuratorem.. o przydziale jakiegoś kuratora zawodowego nic nie mówił.. (tak jak któryś Pan tu u góry napisał) :/ kurator zawodowy raz tylko przysłał mi list polecony w którym zobowiązał mnie do wysłania dowodów zapłaty grzywny itp... wysłałem mu to i taki miałem z nim kontakt..

pytając kiedyś swojego kuratora społecznego o kwestię wyjazdu za granicę odpowiedział mi, że nie ma nic przeciwko temu.. bo dobrze się sprawuję i nie ma ze mną problemów jak to z niektórymi..

głównie zadałem to pytanie na tym forum, bo chodzi mi o armię.. ja bez problemu mogę podać swój nowy adres i telefon.. mogę do niego dzwonić ileś tam razy w miesiącu czy pisać do niego jak mi tylko to nakarze.. i boję się tego, że podam mu swoje namiary, a on później "sprzeda" mnie do WKU i będzie kicha..

odpękałem co swoje, a teraz chce wyjechać i jakoś ułożyć sobie życie na nowo.. po wypadku przeżyłem jeszcze śmierć ojca, babki i kumpla.. chce wyjechać, trochę o tym zapomnieć i zacząć żyć na nowo..

dodam ponadto, że sprawa wobec mnie już się zakończyła, opłaciłem wszystko co miałem do opłacenia i teraz zostało mi tylko czekać spokojnie do zakończenia zawiasów... mam pisemne zezwolenie na opuszczanie kraju..

---------- 22:25 ----------

a ta buźka w moim tekście wyżej miała być inna.. moja pomyłka.. z góry przepraszam..
tse tse
 
Posty: 5
Rejestracja: 20 lis 2008, 12:47
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: agawe » 21 lis 2008, 0:06

Kurator społeczny jest kuratorem, który bezpośrednio sprawuje dozór nad skazanym, ale pozyskane w toku dozoru informacje przekazuje kuratorowi zawodowemu, który prowadzi postępowanie wykonawcze. To kurator zawodowy (wykonujący zawodowo pracę kuratora) podejmuje decyzje w prowadzonych postępowaniach, kieruje stosowne wnioski do sądu.
Jest możliwe, że skazany nie spotka się z kuratorem zawodowym w trakcie trwania okresu próby. Jeżeli informacje składane przez kuratora społecznego są pozytywne a skazany realizuje nałożone obowiązki - kurator zawodowy może nie widzieć konieczności wzywania skazanego do sądu.
Zgadzam sie w pełni ze Sławkiem Kacickim, że najsensowniej zwrócić się o informację do kuratora zawodowego prowadzącego postępowanie . Jego nazwisko i dni dyżurów w sądzie znane są kuratorowi społecznemu.
agawe
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 206
Rejestracja: 20 lis 2008, 23:21
Lokalizacja: Polska
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: jurek » 21 lis 2008, 0:06

kgb14 - to tylko tobie tak się wydaje że pytanie było proste i odpowiedz prosta. Bez wglądu do akt nie wiesz jak sprawa się przedstawia naprawdę. Osobiście mogę wskazać kilka powodów które mogłyby narazić tse tse na przykre konsekwencje jeśli by przyjął że Twoja wypowiedz jest wyczerpująca a taka nie jest bo tak naprawdę nie wiesz NIC. kgb 14 udzieliłeś odpowiedzi na pytanie nie znając podstawowych bardzo istotnych informacji wiesz tylko że „jakiś” skazany chce wyjechać za granice. Czy nadal twierdzisz że pytanie jest proste i twoja odpowiedz jest poprawna do konkretnego tego przypadku ?.
Multi multa sciunt, nemo omnia
Awatar użytkownika
jurek
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 555
Rejestracja: 29 cze 2005, 1:14
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: tse tse » 21 lis 2008, 0:19

---------- 23:19 20.11.2008 ----------

no okey.. a jak z tym wojskiem jak wyżej napisałem?? mogą mnie tam podkablować w razie czego??

---------- 23:19 ----------

jak nie to jutro dzwonię i mówię co i jak i wszystko :):)
tse tse
 
Posty: 5
Rejestracja: 20 lis 2008, 12:47
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: agawe » 21 lis 2008, 0:28

---------- 23:21 20.11.2008 ----------

kgb14 - chociaż pytanie tse tse było proste, to odpowiedzi kuratorów mogą być różne i dlatego Sławek Kacicki "odesłał" zainteresowanego do kuratora prowadzącego postępowanie wykonawcze.
Oczywiście nie można zabronić skazanemu wyjazdu za granicę, można natomiast chcieć uzyskać od niego informację na temat sposobu realizacji obowiązków, kiedy już skazany się za tą granicą znajdzie. Niewątpliwie trudne za granicą jest realizowanie niektórych obowiązków np. podjęcia terapii odwykowej itp.
Zdecydowanie stoję na stanowisku, że trzeba wystrzegać się porad w takich kwestiach - bez pełnej wiedzy można kogoś wprowadzić w błąd.
Pozdrawiam.

---------- 23:28 ----------

Generalnie kuratorzy nie zajmują się "podkablowywaniem".
Obowiązkiem Twoim jest np. utrzymywanie kontaktu z kuratorem, stosowanie się do jego poleceń, informowanie o miejscu pobytu. Jeśli nie będziesz sie do tego stosował możesz ponieść konsekwencje.
Wybór należy do Ciebie.
agawe
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 206
Rejestracja: 20 lis 2008, 23:21
Lokalizacja: Polska
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: tse tse » 21 lis 2008, 0:32

co do terapii odwykowej to nic takiego nie mam.. jestem po badaniach lekarskich w Wojewódzkim Urzędzie Medycyny Pracy i po badaniach psychotechnicznych.. wszystko zaliczyłem bez problemu i stosowne papiery złożyłem już do Wydziały Komunikacji.. także na sumieniu mam już tylko to co zrobiłem i wyrok w zawieszeniu..
tse tse
 
Posty: 5
Rejestracja: 20 lis 2008, 12:47
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: agawe » 21 lis 2008, 1:08

Zgłoś się zatem do kuratora zawodowego, który ustali formę Waszego kontaktu, a potem wyjedź i, jak napisałeś, układaj sobie życie, ale w taki sposób, abyś nie musiał już być dozorowanym przez kuratora... Powodzenia
agawe
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 206
Rejestracja: 20 lis 2008, 23:21
Lokalizacja: Polska
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Bosman » 21 lis 2008, 18:13

kgb14 pisze:
Kgb 14,
1) Często spieszysz z odpowiedzią na zadawane przez skazanych pytania, ale to nie Ty "prowadzisz" postępowanie wykonawcze w konkretnej sprawie, której pytanie dotyczy i nie posiadasz pełnych informacji w tejże (z wyjątkiem spraw, które faktycznie "prowadzisz" w swoim referacie), nie wiesz również tego, co uzgodnił kurator zawodowy w rozmowie z podopiecznym - dlatego choćby w prowadzonych/nadzorowanych przeze mnie sprawach zdecydowanie wolałbym, żeby skazany zgłaszał się ze swoimi pytaniami i problemami do mnie a nie "wirtualnie" do Ciebie (z całym szacunkiem)
Powtórzę: w kwestii zadawania pytań przez skazanych i odpowiadania na nie przez kuratorów na forum - uważam, iż zmiast snuć "dobre rady" (czasem być może nawet trafne - ale nie zawsze) najlepiej jest skierować skazanego do kuratora zawodowego, który nadzoruje przebieg postępowania wykonawczego w konkretnej sprawie, której pytanie dotyczy - ponieważ a)po pierwsze ten właśnie kurator ma pełną wiedzę w ww. sprawie a b) po drugie być może dokonał jakichś uzgodnień, nałożył pewne zobowiązania na skazanego, o których Ty nie wiesz (a jedynie możesz domniemywać lub zgadywać) - a takie teoretyczne porady (bez wglądu do akt sprawy) uważam za jałowe, mogące czasem skomplikować sytuację skazanego (a także sytuację kuratora zawodowego w zakresie efektywności jego działań).


a muszę znać uzgodnienia jakie kurator prowadzący dokonał z dozorowanym :?: :D To dozorowany jest zobowiązany do wypełniania obowiązków jakie nałożył na niego kurator i sąd .
To jest forum - pytanie było proste - odpowiedź jest prosta na proste pytanie . Jeśli dozorowany nie zrobi czegoś co uzgodnił z kuratorem a zrobi tak jak ja mu napisałem to poniesie odpowiednie konsekwencje swoich działań - lub nie poniesie ponieważ napisałem wszystko dobrze . Jest dorosły i wie co ma robić .

2) W kwestii wyjazdów podopiecznych zagranicę ja osobiście przyjąłem taką procedurę (o której każdorazowo pouczam skazanych), że zobowiązuję ich do złożenia przed wyjazdem, w Sądzie, u kuratora zawodowego "prowadzącego" sprawę (ewentualnie pod jego nieobecność w siedzibie ZKSS) oświadczenia-zobowiązania na piśmie, w którym dozorowany inforumuje mnie, kiedy, dokąd, w jakim celu i na jak długo wyjeżdża, a ponadto zobowiązuje się do kontaktów ze mną w określony sposób, z określoną częstotliwością, w określonych terminach [z określonymi, ustalonymi konsekwencjami w przypadku zlekceważenia przez skazanego podjętych/nałożonych zobowiązań


a Twój dozorowany , musi prosić Cię o zgodę na wyjazd - bo coś mam takie podejrzenie - ale może błędne :?:

od czasu wyjazdu skazany kontaktuje się bezpośrednio ze mną (z wyłączeniem kuratora społecznego), chyba, że skazany wróci na stałe do kraju - wówczas kurator społeczny kontynuuje sprawowanie dozoru (lub w innych przypadkach, kiedy uznam za zasadne podjęcie czynności terenowych przez kuratora społecznego, na moje wyraźne polecenie).


no to jest oczywiste , że dozór skazanego który przebywa za granicą prowadzony jest przez kuratora zawodowego . [/list]


Kgb14,
Skazany nie musi nikogo pytać o zgodę na wyjazd (jeśli w Orzeczeniu Sądu nie ma zakazu - a takim zakazem się do tej pory nie spotkałem) - składa jedynie np. oświadczenie/zobowiązanie.
Lepiej opieraj się na zmysłach niż na podejrzeniach - z mojej wypowiedzi wywiodłeś błędne podejrzenie w powyższym zakresie (bo przecież nie wniosek).
To co chciałem powiedzieć w tym wątku wyraziłem już w pierwszym swoim poście - podsumowując - apeluję: unikajmy szybkiego, powierzchownego "pomagactwa" - dla dobra sprawy (i wszystkich zainteresowanych) odsyłajmy skazanych do kuratorów zawodowych, prowadzących/nazdorujących postępowanie wykonawczew konkretnej sprawie. [to tylko moja propozycja a nie próba narzucania woli innym kuratorom zawodowym]
Pozdrawiam

ps. Agawe i Jurek - myślę, że jesteśmy zgodni, w odniesieniu do głównego tematu wątku, jak również w kwestii bardziej ogólnej, jak kierowanie skazanych z ich pytaniami do kuratorów zawodowych prowadzących postępowania wykonawcze w sprawach tychże skazanych.
Bosman
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 741
Rejestracja: 15 gru 2006, 23:55
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: kgb14 » 21 lis 2008, 20:33

Czemu na naszym forum nie ma cytowania selektywnego ?????? Admin ??

Dobra postaram się odpowiedzieć w punktach na ten zmasowany atak na moja osobę - a raczej wypowiedź :wink: .

1. Osoba ( mniemam dozorowany ) - zadaje konkretne pytania - (proszę sprawdzić pierwszy post) . Nie podaje , żadnych innych szczegółów dot. wyroku , można się domyślać , że takich nie ma lub są dla dozorowanego nie istotne . Może nawet celowo ukrywa pewne szczegóły związane z prowadzonym dozorem . Dodatkowo prosi o szybką odpowiedz .

Dostaje szybką , prostą odpowiedź na zadane przez siebie pytania . Odpowiedź na pytania jest właściwa . ( o reszcie dowiadujemy się dopiero potem ) .

2.Jurku udzieliłem odpowiedzi na podstawie podanych przez dozorowanego informacji . Na pewno nie posiadam pełnej wiedzy w zakresie tego przypadku , nie jest mi ona potrzebna .Odpowiedź jest na pytanie a nie do konkretnego przypadku . Być może tsetse korzystając z mojej odpowiedzi i zapominając o innych nałożonych na niego obowiązkach narazi się na konsekwencje przykre dla niego - ale to już opisałem też wcześniej .

3.myślę , że moja powyższa wypowiedź jest też odpowiedzią dla agawe.

4. Sławek Kacicki - nie wysunąłem żadnego błędnego wniosku . Nasunęły mi się dziwne podejrzenia , po Twojej wypowiedzi , że skazany MUSI zapytać się Ciebie o zgodę na wyjazd , ale swoja ostatnia wypowiedzią w tym zakresie rozwiałeś moje wątpliwości i wiem , że Ty wiesz :lol: jak jest i jak powinno być .

5. Zgadzam się z wszystkimi , że najwłaściwszą osobą do zadawania tego typu pytań jest kurator prowadzący daną sprawę , jednak jeśli osoba zadała takie pytanie na forum to :
a) zadała go na forum bo z jakiś przyczyn nie zdała go kuratorowi prowadzącemu sprawę
b) ponosi pełną odpowiedzialność za zadane pytanie - formę oraz zakres udostępnionej informacji przez tu obecnych
c) ma prawo do odpowiedzi

Pozdrawiam.
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2582
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy

Postautor: tse tse » 22 lis 2008, 7:56

ustaliłem wszystko ze swoim kuratorem... społecznym :):) mamy umowe ustna, kazał kontaktowac się z mama a on bedzie czerpal informacje od niej na moj temat.. takze nie robil zadnych przeciwskazan co do wyjazdu.. :) i jutro jade :):) DZIeKuJE WSZYSTKIM ZA UDZIELONE MI W TYM WATKU PORADY!! :) POZDRAWIAM :):)
tse tse
 
Posty: 5
Rejestracja: 20 lis 2008, 12:47
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz


Wróć do Zadaj pytanie kuratorowi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron