Aby w sposób formalny potwierdzić, iż dana osoba nie jest ojcem dziecka koniecznym jest przeprowadzenia postępowania o zaprzeczenie ojcostwa. Jednakże, biorąc pod uwagę okres niepłacenia alimentów przez Twojego klienta okres na wystąpienie przez niego z powództwem o zaprzeczenie ojcostwa minął najmniej 3,5 roku temu (art. 63 krio.)
Obecnie, musi przekonać Prokuratora o zasadności swych podejrzeń, ażeby ten zechciał wystąpić z takim powództwem (art. 86 krio.).
O ile dobrze pamiętam (ale tego akurat nie jestem w 100% pewien) strona powodowa jest zwolniona z mocy ustawy z kosztów sądowych tylko w sprawie o ustalenie ojcostwa, natomiast w sprawie o zaprzeczenie ojcostwa koszty badań DNA (bardzo wysokie- sięgające kilku tysięcy złotych) ponosi strona "winna", tj. ta, która wyraziła zgodę na badania nie będąc pewną, iż przyniosą one taki a nie inny wynik. Nie zawsze do zaprzeczenia ojcostwa konieczne są badania DNA, choć są one stosunkowo najbardziej wiarygodnym materiałem dowodowym. Techniczne szczegóły przeprowadzenia takich badań wydają się być tutaj najmniej istotne- jeśli ktoś nie jest genetykiem pojęcia alleli, pelisy DNA, chromosomów, itp. będą brzmiały dla niego jak z kosmosu. DNA jest w każdej komórce naszego ciała- po prostu pobiera się krew.
W przypadku, gdyby okazało się, że Twój podopieczny ma rację i zapadnie orzeczenie o tym, iż nie jest ojcem dziecka przysługuje mu wniesienia powództwa odszkodowawczego o zwrot kwot z tytułu zrealizowanego obowiązku alimentacyjnego (art. 140 krio.).
Pozdrawiam.