Pierwsze kroki skazanego po objęciu dozorem kuratora sąd.

Zadaj pytanie kuratorowi dla dorosłych.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Pierwsze kroki skazanego po objęciu dozorem kuratora sĄd.

Postautor: uleczka24 » 07 kwie 2008, 10:17

Witam serdecznie!

Jestem dziewczyną osoby, która została objęta obowiązkiem dozora sądowego w związku z warunkowym przedterminowym zwolnieniem z zakładu karnego. Mam w związku z tym jedno, no moze dwa pytania.

Skazany po wyjściu z zakładu karnego zmienił adres zamieszkania (zamieszkał ze mna) w związku z tym napisaliśmy pismo do sadu o przydzielenie kuratora odpowiedniego do nowego miejsca zamieszkania, w pismie tym podalismy uzasadnienie, dokladne dane zamieszkania, wraz z numerem komórkowym skazanego, no i własnie w piatek odebralismy juz pismo iz takowy kurator został przydzielony.
W w/w pismie z sądu napisano, iz kuratorem sądowym została Pani X.. zamieszkała przy ul.Y..... ( dokładny adres zamieszkania Pani Kurator). NIe podano nr telefonu, sprawdzilismy również w Informacji TP - taki aobonent nie istnieje. Czy w związku z tym, skazany powinien udac się pod wskazany adres do Pani kurator? Czy to wypada pojawic sie u niej w domu? Nie bardzo wiemy w jaki sposob w tej chwili postąpić... Czy może powinien czekac, aż Pani kurator odezwie sie do nas? No i jeszcze jedno, oboje pracujemy, ja od 8,9 do 17,18, On od rana do wieczora (19, 20)... Poczytałam troszkę wypowiedzi Państwa na forum i rozumiem, że kurator nie ma obowiązku umawiania się na konkretne terminy wizyt,ze to skazany ma obowiązek z nim współpracowac, że te dla skazanego bardziej powinno zalezec na tym aby byc niz dla Pani Kurator, ale z drugiej str to jak ma człowiek po wyjściu z zakładu karnego próbowac normalnie życ, pracować, miec swoje plany, adaptowac się do zycia w społeczeństwie po wyroku, jesli własciwie powienien siedziec i czekac kiedy Pani Kurator zawita do niego, no bo jesli sie nie umawia, to w sumie moze przyjsc o kazdej porze miedzy 7 a 22... Nadmienie tylko, ze skazany dostał 8 miesiecy za jazdę pod wpływem alkoholu, odsiedział 6, pozostałe dwa miesiące zawieszono mu na 2 lata....
Bedę wdzięczan za rozwianie moich wszelkich wątpliwości...

Pozdrawiam serdecznie
uleczka24
 
Posty: 3
Rejestracja: 07 kwie 2008, 10:02
Lokalizacja: Białystok
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: marekl9 » 07 kwie 2008, 10:36

Po pierwsze skazany opuszczając ZK miał obowiązek poinformować pod jakim adresem będzie przebywał,
po drugie miał obowiązek zgłosić się u kuratora zawodowego sądu rejonowego we właściwości którego przebywa, i informować go o każdorazowej zmianie miejsca zamieszkania lub pobytu
po trzecie dobrze, że poinformowaliście sad przynajmniej pisemnie o zmianie miejsca zamieszknia,
po czwarte nie jest możliwe aby w piśmie z sądu był prywatny adres kuratora (chyba że coś się zmieniło).
po piąte dobrze, że oboje pracujecie. Kurator na pewno z tego nie będzie robił problemu i będzie się probował skontaktować z wami. Ew proponuje aby chłopak ze świadectwem zwolnienia udał się do kuratorów właściwego sadu i poinformował o istniejącej sytuacji.
„Ilu ludzi, tyle zdań”
Awatar użytkownika
marekl9
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 51
Rejestracja: 24 lip 2006, 23:13
Lokalizacja: ?ląsk
Podziękował : 1 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: uleczka24 » 07 kwie 2008, 11:04

Oczywiście, że skazany po wyjsciu z zk zgłosił się do kuratora zawodowego sadu rejonowego, dostal adnotacje na swiadectwie zwolnienia, za kazdym razem jak wyjezdzal z domu do mnie ( ponad 100km) to zachodzil do sadu i informowal o tym fakcie kuratora zawodowego (az za któryms razem Pani Kurator powiedziała, że jak wyjezdza na 3-4 dni to nie musi tego faktu melodowac), w przeciagu 23 dni od daty zwolnienia sąd nie zdąrzy przydzielic kuratora ze wzgledu na adres zameldowania, wiec postanowilismy zamieszkac razem i wtedy napisalismy te pismo do sadu rejonowego jak równiez do sadu ktory wydal wyrok o przedterminowym warunkowym zwolnieniu z zk w sprawie przydzielenia kuratora z nowego miejsca zamieszkania.

W pismie z sadu Rejonowego z Białegostoku jest prywatny adres kuratora (byc moze to jest kuratos społeczny, co i tak wydało mi się bardzo, bardzo, ale to bardzo dziwne) Dosłownie jest napisane:
"Sad rejonowy w Białymstoku zawiadami, że zostało wprowadzone do wykonania orzeczenie Sądu Okręgowego w.... Sygn Akt..., na mocy którego został Pan objęty dozorem kuratora sądowego. Funckje kuratora pełnic będzie kurator Pani X..... zamieszkania Białystok, ul. Y..... W związku z dozorem ciązy na panu obowiązek..... itp, itd..."

Wiec ponawiam jeszcze raz moje pytanie, mamy się udac pod ten adres czy najpierw iśc do Sądu do kuratora zawodowego, a moze zadzwonic do tego Sądu... Ojejcia, juz sama nie wiem. My naprawde nie chcemy sprawiac zadnych problemów, to co się stało było głupota z jego strony, błedem młodości, ułańską fantazją... (jak zwał, tak zwał...) Teraz chcemy normalnie zyc.... Prosze jeszcze raz o odpowiedz... Chcemy życ jak najbardziej się da zgodnie z litera prawa....

Pozdrawiam...
uleczka24
 
Posty: 3
Rejestracja: 07 kwie 2008, 10:02
Lokalizacja: Białystok
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: marekl9 » 07 kwie 2008, 14:12

Najlepiej udać się sądu z otrzymanym pismem i porozmawiać osobiście. Nie powinno być żadnych problemów :-)
„Ilu ludzi, tyle zdań”
Awatar użytkownika
marekl9
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 51
Rejestracja: 24 lip 2006, 23:13
Lokalizacja: ?ląsk
Podziękował : 1 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kgb14 » 07 kwie 2008, 15:08

Właściwie marek9 odpowiedział na Pani pytanie .
Ale jeśli jest faktycznie tak jak Pani mówi to jest to dla mnie szok ! ( chyba- ale to tylko gdybanie - jeśli dozorowany jest objęty jakimś indywidualnym programem pomocowym dla osób zwalnianych z ZK i może tam jest taki wymóg podania adresu kuratora - ale nawet to wydaje mi się mało prawdopodobne i to też za jego zgodą )
Mogę napisac tyle - proszę nie odwiedzać kuratora w jego domu .

Jeśli sprawa podania adresu kuratora , dozorowanemu - dotyczyłaby mnie osobiscie to ktoś by za to odpowiedział - służbowo , karnie lub cywilnie .

Pozdrawiam.
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2582
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy

Postautor: uleczka24 » 08 kwie 2008, 9:34

No cóz, ja również byłam w szoku. Moja mama była kiedyś kuratorem społecznym, (jakies 15 lat temu) i jak jej pokazałam te pismo to w głowie jej sie to nie mieściło. No ale cóz, uznała, że byc może zmieniły się przepisy... Skazany nie jest objety żadnym programem pomocowym po wyjściu z ZK, chyba ze został objety a nie poinformowano go na ten temat... Co ciekawsze, zadzwoniłma wczoraj do naszego Sądu Rejonowego do tzw "Biura Interesanta" w sprawach karnych i przemiła Pani powiedziała mi, że skoro został podany adres domowy to jest to najprawdopodobniej kurator społeczny i w związku z tym można do niej zajść do domu...Pani z Biura Interesanta wcale nie była zaskoczona faktem, iż został podany taki adres....No cóz,... Wczoraj jednak nie poszlismy do Pani Kurator, bo nie mieliśmy czasu.... No ale chyba jutro wybierzemy się do tego Sądu do Zespołu Kuratorskiej Służby Sądowej.... Hm... a moze to tylko w Białymstoku istnieją takie reguły? Ja równiez nie życzyłabym sobie zeby ktokolwiek, a tym bardziej osoby poddane dozorowi znały mój adres domowy...

Dziekuje bardzo za odpowiedzi na moje pytania. Pozdrawiam serdecznie!

Ps. Chetnie przesłalabym Państwu te zeskanowane pismo jako "ciekawostkę", ale nie bardzo wiem w jaki sposób usunąć z niego dane osobiste zarówno Pani Kurator jak i skazanego!
uleczka24
 
Posty: 3
Rejestracja: 07 kwie 2008, 10:02
Lokalizacja: Białystok
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz


Wróć do Zadaj pytanie kuratorowi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości

cron