niewykonanie zobowiązania

Zadaj pytanie kuratorowi dla dorosłych.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

niewykonanie zobowiĄzania

Postautor: 1jamadzia » 08 lis 2009, 1:06

witam, 16.02.2009 mój były już mąż został skazany z art.207 par 1kk na kare pozbawienia wolności warunkowo zawieszoną i oddany pod nadzór kuratora, oraz do naprawienia szkody(przeproszenie mnie) pół roku temu otrzymałam pismo od kuratora w celu udzielenia informacji czy zobowiązanie zostało wykonane, informacji udzieliłam zgodnie z prawdą - nie wykonał zobowiązania. Z tego co dowiedziałam się miesiąc temu kurator nie miał od samego początku kontaktu ze skazanym pomimo wielokrotnych wezwań. Czy w związku z tym kurator nie powinien złożyć o wykonanie kary?
1jamadzia
 
Posty: 5
Rejestracja: 08 lis 2009, 0:14
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kgb14 » 08 lis 2009, 1:19

Tak .
Jednakże sąd nie musiał zarządzić wykonania kary .
Z tego co Pani pisze nie wynika że było lub nie , posiedzenie sądu w tej sprawie - a nawet jeśli było to Pani o tym nie musi wiedzieć .
Przypuszczam że z zarządzeniem wykonania kary sąd ( nie kurator ) czeka do końca okresu próby lub już w tej chwili były mąż jest w jakiś sposób poszukiwany ( nie koniecznie przez policję ) .

ps. mąż został oddany pod dozór ( nadzory są w wydziałach rodzinnych ) ;-)
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2656
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy

Postautor: 1jamadzia » 08 lis 2009, 1:39

---------- 23:37 07.11.2009 ----------

Tak, dozór
Pytanie jeszcze jedno jeśli można, chce składać wniosek o pozbawienie władzy rodzicielskiej, ponieważ skazany od 2 lat nie kontaktuje się z dzieckiem oraz nie płaci zasądzonych alimentów także od 2 lat. Nie wiem gdzie mieszka, więc czy ten sam kurator mógłby być kuratorem dla nieznanego z miejsca zamieszkania czy to będzie inna przypadkowa osoba? Z tego co miesiąc temu powiedział mi kurator byłego męża to i on sam nie ma z nim kontaktu ponieważ nie zna jego miejsca zamieszkania.

---------- 23:39 ----------

dodam tylko dla wyjaśnienia, że przez pierwsze 4 miesiące korespondencja kuratora była odbierana, natomiast teraz wraca z adnotacją że adresat nie mieszka pod wskazanym adresem
1jamadzia
 
Posty: 5
Rejestracja: 08 lis 2009, 0:14
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: BartK » 08 lis 2009, 9:49

Niestety ten sam kurator nie może być automatycznie także kuratorem dla osoby, względem której nie można ustalić miejsce pobytu w toczących się postępowaniach cywilnych. W takich sytuacjach sąd ustanawia kuratora procesowego, który nie ma nic wspólnego z kuratorem sądowym. Może oczywiście być to ta sama osoba, ale wtedy kurator sądowy występuje jako zwykły obywatel, piastowane przez niego stanowisko nie ma nic do rzeczy.
Awatar użytkownika
BartK
VIP
VIP
 
Posty: 1242
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:07
Lokalizacja: Szczecin-Centrum
Podziękował : 3 razy
Otrzymał podziękowań: 12 razy

Postautor: 1jamadzia » 22 sty 2010, 22:27

Dotarłam do informacji przebiegu wspomnianego dozoru i jestem mocno zdziwiona. Kurator który pierwszy objął dozór nad skazanym po stwierdzeniu nowego miejsca zamieszkania dozorowanego odesłał akta do sądu A, tam po przeprowadzeniu wywiadu stwierdzono ponowną zmianę miejsca zamieszkania i akta trafiły do sądu B. W sądzie B historia się powtórzyła i akta trafiły do w tej chwili do sądu C. Mam pytanie, czy dozorowany może tak w nieskończoność uchylać się od dozoru zmieniając miejsce zamieszkania? Za jakiś czas skończy się okres kary a z dozoru nic nie wyjdzie. Czy to jest normalne?
1jamadzia
 
Posty: 5
Rejestracja: 08 lis 2009, 0:14
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kgb14 » 22 sty 2010, 23:28

skazany powinien informować o zmianie miejsca pobytu - jesli to robił to wszystko jest w porządku - nie ma tu uchylania się od dozoru - nie można ludziom zabronić zmiany miejsca pobytu - są różne przypadki losowe .

inną kwestią jest jeśli dozorowany nie informował o zmianie miejsca swojego pobytu - wtedy również w określonych okolicznościach można uznać to za uchylanie się od dozoru .
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2656
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy

Postautor: 1jamadzia » 25 sty 2010, 22:36

To nie był moim zdaniem przypadek losowy ale to tylko moje zdanie. Dziś zaistniał inny problem a mianowicie - historia lubi się powtarzać. Zadzwoniła dziś do mnie kobieta z którą ex mieszka od 2 lat i prosiła o pomoc ponieważ też jest bita i też tak jak ja kiedyś boi się cokolwiek powiedzieć. W trakcie jednej z awantur w trakcie której została przez exa pobita, córka jej zadzwoniła na policje, policja przyjechała, zabrała go na komisariat później na izbe wytrzeźwień po czym na dołek na 2 dni. Ona złożyła doniesienie ale po dwóch dniach wycofała ponieważ postraszyli ją jego rodzice. Czy fakt że jest on już skazany za takie samo przestępstwo nic nie znaczy? Dlaczego nie została wszczęta sprawa z urzędu? Wrócił do domu i znów ją bije. Ból jest też w tym że dopiero co doszły jego akta do właściwego sądu i jeszcze żaden kurator się nim nie zajął. Ona boi się tego że jeśli zdecyduje się jednak na oskarżenie to a on będzie w tym czasie na wolności to zrobi jej krzywdę a wielokrotnie tak się odgrażał. Wiem jaki to człowiek i wiem co potrafi, ja bałam się prawie 10lat. Czy jeśli wreszcie zająłby się nim jakiś kurator i ona o wszystkim mu opowie(tak twierdzi) to jakie kroki taki kurator powinien poczynić żeby ona nie musiała się bać i mogła złożyć oskarżenie?
1jamadzia
 
Posty: 5
Rejestracja: 08 lis 2009, 0:14
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Orange » 26 sty 2010, 11:01

Co w sytuacji koleżanki może zrobić kurator? Może np. złożyć wniosek do Sądu o nałożenie dodatkowych obowiązków w postaci a/ powstrzymywania sie od kontaktowania z pokrzywdzonym lub innymi osobami w okreslony sposób, b/ opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonym, c/ powstrzymywania się od nadużywania alkoholu. To zgodnie z art. 72par. 1 kk. Może też złozyć do Prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa znęcania nad byłą żoną. Jesli obowiązki nie będą realizowane kurator może złożyć wniosek o zarządzenie kary warunkowo zawieszonej (to jest ostateczność). Jednak wszystkie działania kuratora moim zdaniem powinny iść w parze z działaniami ze strony Pani koleżanki. Zadała Pani pytanie: "co kurator powinien uczynić, żeby ona nie musiała się bać?". Myślę, że jeśli Pani koleżanka pozostanie sama, bez pomocy ze strony innych osób i instytucji, trudno jej będzie uczynić cokolwiek. Ona sama musi "wzmocnić" się, by móc podejmować kroki, dzięki którym będzie potrafiła zadbać o siebie, o swoje bezpieczeństwo - inaczej nie za wiele zmieni się jej sytuacja. Nawet jeśli kurator będzie robił wszystko, polica będzie interweniować, zawozić skazanego do izby, ona ze strachu może wycofać się ze wszystkiego. Proponuję, by koleżanka poszukała miejsca, w którym pomaga sie osobom doznającym przemocy i korzystała regularnie z pomocy. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Orange
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 1210
Rejestracja: 26 paź 2009, 22:52
Podziękował : 62 razy
Otrzymał podziękowań: 45 razy

Postautor: Aurelius » 26 sty 2010, 22:00

Powolutku i po kolei. O ile dobrze zrozumiałem Twój pierwszy post 1jamadzia, otwierający ten topic, to eksmałżonek został skazany za przestępstwo znęcania się nad Tobą i poddany okresowi próby z dozorem kuratora oraz zobowiązany do przeproszenia Cię. Zgadza się?
Zakres obowiązków, które podała Orange, sąd może nałożyć w trakcie wyrokowania, jak i trwania okresu próby jeżeli są ku temu przesłanki, czyli, jeśli w tym konkretnym przypadku, eksmałżonek nachodziłby konkretnie Ciebie wbrew Twojej woli i dalej stosował przemoc, czy też zamieszkiwałby z Tobą - to w przypadku opuszczenia lokalu (bo w "jego" wyroku Ty jesteś pokrzywdzoną, a nie jego obecna partnerka). Obecnie w związku z tym, jak podajesz, że eksmąż nie przeprosił Cię, mimo takiego obowiązku, możesz sama zawiadomić sąd dozorowy (czyli ten, który sprawuje obecnie dozór) o tym fakcie. Wtedy sąd Twoje pismo, może potraktować, jako informację i wszcząć z urzędu postępowanie o "odwieszenie" kary. Może również być tak, iż jeśli eksmałżonek nie miał wskazanego konkretnego terminu do przeproszenia Cię, to tym terminem może być okres próby, a więc sąd może nie potraktować tego, jako uchylanie się.

W kwestii dalszych pytań:

1jamadzia pisze:(...) Ona złożyła doniesienie ale po dwóch dniach wycofała ponieważ postraszyli ją jego rodzice. 1) Czy fakt że jest on już skazany za takie samo przestępstwo nic nie znaczy? 2) Dlaczego nie została wszczęta sprawa z urzędu?


1) W przypadku, gdyby zostało wszczęte nowe postępowanie karne wobec eksmęża i koniec końców zostałaby mu przypisana wina, co do postawionych zarzutów, to ten fakt (uprzednia karalność) mógłby mieć znaczenie dla wymiaru kary, jak i ewentualnego zastosowania instytucji warunkowego zawieszenia. Podkreślam, mógłby mieć znaczenie, ale nie musiałby, bo to kwestia ocenna sądu wydającego wyrok, który jest niezawisły i kieruje się swobodą, co do rodzaju i wymiaru kary. Do czasu prawomocnego skazania, obowiązuje zasada domniemania niewinności.

2) Przestępstwo z art. 207 k.k. jest ścigane z urzędu. Jednakże tego rodzaju przestępstwo (znęcania się) ma to do siebie, że w tych sprawch naocznymi świadkami są z reguły tylko sam pokrzywdzony oraz cztery ściany, w których dochodzi do tego typu zdarzeń. Jeżeli teraz jedyny świadek zdarzenia (czyt. pokrzywdzony) odmawia zeznania w sprawie lub wycofuje swoje doniesienie, to może to stanowić podstawę do umorzenia już postępowania wszczętgo lub do nie wszczynania go z powodu braku dowodów na popełnienie przestępstwa (zob. art. 17 par. 1 pkt 1 k.p.k.). Oczywiście postępowanie karne może toczyć się nadal, nawet przy braku zgody pokrzywdzonej, właśnie dlatego, że jest ściganie z urzędu. Jeśli prokurator uzna, że są dostateczne dowody winy sprawcy, poza zeznaniem pokrzywdzonej, wówczas skieruje do sądu akt oskarżenia. Gdy takich dowodów nie będzie, wówczas postępowanie umorzy i w dużej większości przypadków, przy wycofaniu wniosku pokrzywdzonej, która jest jednocześnie jedynym świadkiem, czy też odmowie przez nią zeznań, tak się dzieje.
Tutaj najważniejszą kwestią jest zmotywowanie takiej osoby, wzbudzenie w niej woli do współdziałania z organami ścigania i warto, tak jak napisała Orange, skorzystać z pomocy oferowanej przez instytucje pomocowe w gminie, jak (M)OPS, w których są specjalne komórki do tego typu spraw, ale również warto poszukać pomocy wśród instytucji pozarządowych, działających na terenie gminy/powiatu.
W kwestii pobicia, sprawa jest o tyle prostsza, że wystarczy przeprowadzić obdukcję lekarską, która jest płatna, lecz prościej jest po prostu zgłosić się do lekarza pierwszego kontaktu, który opisze powstałe obrażenia i napisze pod opisem, iż obrażenia wg przedłożonej informacji powstały w wyniku pobicia przez taką, a taką osobę. Takie przedłożone zaświadczenie może spowodować, iż prokurator z urzędu zarządzi powołanie biegłego do wydania opinii. Wtedy nawet jeśli nawte pokrzywdzona wycofa się, to jest już konkretny dowód.

Natomiast już w kwestii poruszonej na samym początku, to faktycznie może to wyglądać na to, iż "cwany" dozorowany celowo często zmienia miejsce pobytu, przy zachowaniu formalności z informowaniem o tym kuratora, aby po prostu sparaliżować sprawny przebieg tegoż dozoru. Niestety obieg dokumentacji między sądami troszkę trwa.

Z innymi istotnymi informacjami, które Cię mogą zainteresować możesz zapoznać się tutaj.
Nasze życie publiczne i społeczne będzie przecież takie jakim go uczynimy. Nikt nie zrobi tego za nas, ale i nikt nie powinien tego robić bez nas. (...) Tylko oportuniści i ludzie leniwi sądzą, że jest inaczej, wizjonerzy i liderzy z prawdziwego zdarzenia stawiają sobie zadania i z uporem godnym słusznej sprawy dążą do ich zrealizowania.
prof. Zbigniew Lasocik

______________
Obrazek
Awatar użytkownika
Aurelius
VIP
VIP
 
Posty: 2836
Rejestracja: 17 sty 2006, 0:09
Lokalizacja: Katowice
Podziękował : 231 razy
Otrzymał podziękowań: 277 razy

Postautor: 1jamadzia » 30 sty 2010, 20:24

dziękuje za odpowiedzi, to że eks kombinuje z miejscem zamieszkania i robi to zgodnie z prawem to fakt, rozmawiałam z jego kuratorką, która przeprowadziła rozmowę z kobietą u której ostatnio pomieszkiwał i jak już napisałam znęcał się nad nią i wyszło na jaw iż kłamał podając nieprawdziwe miejsca pobytu. Zobaczymy co będzie dalej, namrazie pani kurator czeka na decyzje sędziego a jaka to decyzja nie wiem ponieważ nnie mogła mnie poinformować.
1jamadzia
 
Posty: 5
Rejestracja: 08 lis 2009, 0:14
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz


Wróć do Zadaj pytanie kuratorowi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości