Proszę o pomoc!

Zadaj pytanie kuratorowi dla dorosłych.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Proszę o pomoc!

Postautor: lumbago » 23 lut 2010, 3:07

Witam.
Bardzo proszę o pomoc oraz poradę, co powinienem zrobić w mojej sytuacji.
tak więc:
Ja, jak i moja dziewczyna jesteśmy pod dozorem kuratora, po odbyciu kary pozbawienia wolności, której resztę zawieszono i mamy kuratora.

1 Wynajmujemy dwupokojowe mieszkanie, niestety bez żadnej umowy najmu itp. ale za w miarę przyzwoitą cenę.
2 Moja dziewczyna wyjechała do pracy za granicę
3 Mieszkanie wynajmujemy wraz z inną parą, która również ma kuratora, ale innego, gdyż mieszkają u rodziców chłopaka, w innej dzielnicy a tutaj po prostu sobie przyjeżdżają...(mają jeden pokój). W ten sposób są po prostu mniejsze koszta, a właścicielka nie ma nic przeciwko.

Wszystko było dobrze, ale nagle kurator, kierownik zespołu zaczął mnie a raczej nas wszystkich zastraszać odwieszeniem wyroku, urzędem skarbowym, policją i dzielnicowymi, ponieważ nagle mu się nie podoba to że wynajmujemy to mieszkanie "na dziko", co dotąd mu nie przeszkadzało.
Mało tego, dał mi 48 godzin na uregulowanie spraw związanych z umową, podatkiem oraz czasowym meldunkiem itp z właścicielką mieszkania, z którą bardzo chce się zobaczyć.
Jest rzeczą oczywistą iż w takiej sytuacji JU¯ nie mamy gdzie mieszkać, z jakiego powodu to nie muszę chyba tłumaczyć.
Druga para, wynajmująca to mieszkanie razem z nami dostała ZAKAZ przyjeżdżania tutaj nawet na kawę, co jest dla mnie rzeczą niepojętą.

Teraz sytuacja wygląda następująco:
1 ja nie będę miał gdzie mieszkać tak aby kuratorowi to odpowiadało. Zamieszkałbym u rodziców ale oni niestety mają mieszkanie służbowe i nie mogą mnie czasowo zameldować a na samodzielny wynajem mieszkania, tym bardziej z meldunkiem, umową itp (czego życzy sobie kurator) mnie po prostu nie stać.
2 moja dziewczyna nie mieszkając tutaj również nie będzie miała gdzie mieszkać i jej status co do kurateli będzie identyczny jak mój
3 oczywiście nie pójdę mieszkać do jakiegoś przytułku, czy czegoś w tym rodzaju tylko dla tego, że ktoś mnie tam zamelduje.
i powstają pytania-
1 Jakiego będziemy mieli kuratora, którzy są przecież przydzielani do rejonów jeżeli będziemy "bezdomni" i czy to nie spowoduje odwieszenia pozostałej części kary?
1a Jeżeli taki stan rzeczy miałby skutkować odwieszeniem reszty kary to dlaczego, jeżeli praktycznie bezpośrednio wynika z działań i decyzji kuratora a nie naszych?
2 Czy kurator może groźbami tego typu wpływać na postępowanie drugiego człowieka? (to chyba jest przestępstwo przeciw wolności)
3 Czy takie postępowanie jest zgodne z tzw etyką, zgodnie z którą powinni działać kuratorzy?

I rzecz najważniejsza- CO TERAZ MAMY ZROBIÆ,
gdyż w chwili obecnej czujemy się zastraszeni i przede wszystkim bezsilni.
Osobiście dotąd byłem zdania, iż kuratorzy powinni raczej pomagać a nie szkodzić a w chwili obecnej tak ja, jak i moja dziewczyna mamy zrujnowane życie. Oboje spędziliśmy po dobrych kilka lat w zk za różne przestępstwa a teraz, gdy chcemy żyć uczciwie ktoś nam to uniemożliwia i to na mocy prawa(!)

Wiem, to wszystko może się wydać śmieszne lub żałosne ale ja sam nie widzę wyjścia z tej sytuacji i może ktoś coś mógłby doradzić.

I czy wy, kuratorzy (na pewno również to czytacie) na prawdę czujecie się tak wszechmogący i "nietykalni" że możecie wszystko i ze wszystkimi?
nie jesteśmy zabawkami w waszych rękach a i wy nie jesteście przecież bogami.
No chyba że się mylę...


Proszę nie dublować wątków w różnych miejscach forum. Tematy założone w dwóch innych działach o identycznej treści zostały usunięte. Aurelius.
lumbago
 
Posty: 5
Rejestracja: 23 lut 2010, 2:05
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Orange » 23 lut 2010, 10:53

Witaj lumbago.
Jeśli dobrze Cię zrozumiałam - jesteś wraz ze swoją dziewczyną na warunkowym zwolnieniu?
Daleka jestem od tego, by mówić komukolwiek, co ma zrobić, dawać tzw. "złote recepyty", gdyż zycie każdego człowieka i jego sytuacja jest zawsze INNA. To co spróbuję, to poinformować Cię jakie masz MO¯LIWO¦CI, lecz pamiętaj, że za każdą z nich idą określone konsekwencje...
1. Możesz nie robić nic... ale tego chyba nie chcesz.
2. Możesz pójść na rozmowę z kuratorem, który sprawuje bezpośredni dozór (Kierownikiem Zespołu - tak pisałeś) i SPOKOJNIE porozmawiać - skąd zmiana w oczekiwaniach wobec Ciebie, możesz z własnej perspektywy opowiedzieć o konsekwencjach, które Ty i Twoja dziewczyna poniesiecie (kobieta przestanie wynajmować mieszkanie, bezdomność, itd. tak jak pisałeś w swoim poście..). Możesz także poinformować do czego mogą doprowadzić decyzje kuratora, Twoim zdaniem.

Warunkowe przedterminowe zwolnienie Sąd odwołuje jeśli:
1. Zwolniony w okresie próby popełnił przestępstwo umyślne, za które prawomocnie orzeczono bezwzględną karę pozbawienia wolności.
2. Zwolniony w okresie próby rażąco narusza porządek prawny, a w szczególności popełnił inne przestępstwo, lub została wymierzona inna kara niż w punkcie 1(np. Kara pozbawienia wolności w zawieszeniu); gdy uchyla sie od dozoru, wykonania nałożonych obowiązków lub środków karnych.
Czy w postanowieniu o warunkowym zwolnieniu masz obowiązek zameldowania się na pobyt czasowy lub stały?
Awatar użytkownika
Orange
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 1210
Rejestracja: 26 paź 2009, 22:52
Podziękował : 62 razy
Otrzymał podziękowań: 45 razy

Postautor: lumbago » 23 lut 2010, 11:14

Witam i dziękuję za odpowiedź.
Z kuratorem rozmawiać próbowałem ale tylko krzyczy i szantażuje. jakiekolwiek próby rozmowy są po prostu nieefektywne.
W postanowieniu o warunkowym nie mam żadnej wzmianki odnośnie meldunku czasowego, czy stałego.
A skąd takie nastawienie Kuratora?- Kurator się "zorientował" że wynajmujemy mieszkanie wraz z inną parą, która ma dozór w innym miejscu ( u rodziców chłopaka) i uważa że oni mieszkają z nami i że wszystkich oszukujemy, tzn kuratorów. Dodam, że w ten sposób już mieszkamy na prawdę długo, ponad rok i nic nikomu nie przeszkadzało
lumbago
 
Posty: 5
Rejestracja: 23 lut 2010, 2:05
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Re: Proszę o pomoc!

Postautor: kgb14 » 23 lut 2010, 11:14

lumbago pisze:I czy wy, kuratorzy (na pewno również to czytacie) na prawdę czujecie się tak wszechmogący i "nietykalni" że możecie wszystko i ze wszystkimi?
nie jesteśmy zabawkami w waszych rękach a i wy nie jesteście przecież bogami.
No chyba że się mylę...



no i nie pisz takich rzeczy jeśli oczekujesz jakiś wskazówek , to jest nie potrzebne i tak jak napisałeś - mylisz sie bardzo
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2656
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy

Postautor: lumbago » 23 lut 2010, 11:19

Wiem i za to przepraszam wszystkich.
Niestety nie da się edytować wysłanych postów, gdyby się dało to bym to usunął.
Po prostu wszyscy czujemy się bezsilni i zrozpaczeni jak decyzje osoby, w której powinniśmy mieć poparcie wpływają destrukcyjnie na nasze życie.
Za te dwa zdania jeszcze raz przepraszam.
lumbago
 
Posty: 5
Rejestracja: 23 lut 2010, 2:05
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Orange » 23 lut 2010, 11:29

---------- 10:27 23.02.2010 ----------

Spróbuj jeszcze raz poprosić o rozmowę "bez nerwów" - może się uda.
Jeśli nie masz obowiązku meldunku w postanowieniu, to czemu obawiasz się odwołania warunkowego zwolnienia?
Pytasz skąd się wzięło takie nastawienie kuratora - to pytanie kieruj do niego, ja nie wiem.
Natomiast jesli chodzi o drugą parę - faktycznie mięli oni obowiązek informowania kuratora o swoim miejscu POBYTU, bo tylko tam może być wykonywany dozór - fatycznie więc oszukali swojego kuratora, i powinni niezwłocznie tą sprawę wyjaśnić (nie muszą wracać do rodziców, mogą pozostać w obecnym mieszkaniu).
Aha! Twoja "zaczepka" dotycząca kuratorów...Rozumiem, że jesteś wściekły i możesz być wystraszony sytuacją, ale... Ja też mogłabym napisać "I czy wy warunkowo zwolnieni na prawdę czujecie się wszechmogący i nietykalni, że możecie wszystko i ze wszystkimi?" I wiesz co - bzdura jakaś, to by była!
Pozdrawiam.

---------- 10:29 ----------

P.S. Trochę sie spóźniłam:)
Awatar użytkownika
Orange
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 1210
Rejestracja: 26 paź 2009, 22:52
Podziękował : 62 razy
Otrzymał podziękowań: 45 razy

Postautor: lumbago » 23 lut 2010, 12:07

Będę jeszcze próbował rozmawiać z kuratorem....
Co do drugiej pary, to tak jak pisałem mieszkają oni u rodziców chłopaka, a z nami wynajmują to mieszkanie aby mieć również trochę prywatności, więc moim zdaniem raczej nikogo nie oszukali...
Odwołania warunkowego zwolnienia też się nie obawiam, gdyż żyję uczciwie i nie łamię żadnych warunków zwolnienia, poza tym zawieszone mam jedynie niecałe półtorej roku...
Jedyne czego się obawiam to wymogi kuratora odn. rozmowy z właścicielką mieszkania, oraz dotyczące meldunku czasowego w miejscu zamieszkania, umowy, czy płacenia przez właścicielkę podatku od wynajmu oraz wynajmowania tegoż mieszkania wraz z inną parą, bez czego mnie i mojej dziewczyny po prostu by na wynajem mieszkania nie było stać.
Pozdrawiam.
lumbago
 
Posty: 5
Rejestracja: 23 lut 2010, 2:05
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Orange » 23 lut 2010, 12:19

Lumbago, trzymam więc kciuki i ... dalej żyj uczciwie :D
Awatar użytkownika
Orange
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 1210
Rejestracja: 26 paź 2009, 22:52
Podziękował : 62 razy
Otrzymał podziękowań: 45 razy

Postautor: lumbago » 23 lut 2010, 15:57

dzięki wielkie.
lumbago
 
Posty: 5
Rejestracja: 23 lut 2010, 2:05
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz


Wróć do Zadaj pytanie kuratorowi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości