Witam
Od kilku miesięcy jestem związana z człowiekiem, który był pod opieką kuratora. Na początku wszystko szło przepisowo, później znalazł pracę i mieszkanie jakieś 200 km dalej od miejsca zamieszkania, wszystko było zgłoszone.
Przy rozmowie wyszło kiedyś, że ma bardzo fajnego kuratora i nie musi być dokładnie na czas określony przepisami, że dzwoni i jest w dobrym kontakcie. Teraz się okazuje, że doszło do jakiejś wymiany zdań i w ogóle się nie stawił. Wina całkowicie leży po stronie mojego chłopaka, ale ja muszę mu pomóc to teraz rozwiązać.
Skontktowałam się z jego kuratorem i dowiedziałam sie, że już nie jest pod nadzorem kuratorskim, czyli rozumiem, że ruszy procedura odsiedzenia kary. Co teraz zrobić, gdzie się zgłosić i gdzie pisać?
Bardzo proszę o pomoc.