Kodeks Etyki Kuratora a życie osobiste

Zadaj pytanie kuratorowi dla dorosłych.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Kodeks Etyki Kuratora a życie osobiste

Postautor: Jankowski 1 » 06 lip 2013, 16:49

Czy romans kuratora zawodowego z mężatką, który spowodował rozbicie małżeństwa i rodziny jest złamaniem zasad Kodeksu Etyki czy też prywatną sprawą dorosłych ludzi?
Jankowski 1
 
Posty: 4
Rejestracja: 06 lip 2013, 16:42
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kgb14 » 06 lip 2013, 16:54

Dobre - takiego tematu tu jeszcze nie było a ciekawy, przyznam ciekawy ... niemniej uważam, że jest to sprawa dorosłych ludzi i nie powinna mieć wpływu na zawodowe czynności kuratora - przynajmniej w teorii.
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2656
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy

Postautor: Jankowski 1 » 06 lip 2013, 17:01

Tzn, że te wszystkie wzniosłe słowa w rzeczonym kodeksie odnoszą się tylko do relacji kurator - dozorowany?
Jankowski 1
 
Posty: 4
Rejestracja: 06 lip 2013, 16:42
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: ksb » 06 lip 2013, 18:17

Słowa w kodeksie odnoszą się do relacji kurator-człowiek / drugi człowiek ( kurator i nie kurator), tylko jest drobny kłopot ze znalezieniem ludzi idealnych.
Zapytam inaczej: czy zasługuje na potępienie kurator - człowiek, który zakochał się z wzajemnością w mężatce i oboje postanowili razem spełnić tę miłość?
ksb
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 1066
Rejestracja: 19 lut 2008, 21:15
Lokalizacja: Galicja
Podziękował : 88 razy
Otrzymał podziękowań: 46 razy

Postautor: ulka » 06 lip 2013, 21:23

---------- 21:21 06.07.2013 ----------

kodeks etyki kuratora dotyczy sposobu wykonywania obowiązków związanych z zawodem. Pewnie byłoby coś na rzeczy gdyby związał się np. z zoną dozorowanego, a romans nawiązał w trakcie prowadzenia przez siebie dozoru....Oczywiści oprócz wykonywania pracy, musi przestrzegać zasad współżycia społecznego i prawnych . Natomiast związki uczuciowe i obiekty jego westchnień są wyłącznie prywatną sprawą kuratora. To, że ktoś jest kuratorem, nie znaczy że nie ma prawa być człowiekiem. I nie ma nic wspólnego z wykonywaną pracą. Gdyby przyjąć tryb rozumowania pytającego - kurator nie powinien się rozwodzić, zmieniać partnerów życiowych [posądzenie o rozwiązły tryb życia], posiadać dzieci idealne, nie sprawiające kłopotów itp.itd. Odniosłam wrażenie Jankowski1, że odpowiedź kqb14 odebrałeś z pewnym zawodem. Sprawa dotyczy ciebie?

---------- 21:23 ----------

Jeśli tak, to ''nie idź tą drogą''. Pozdrawiam
ulka
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 174
Rejestracja: 30 mar 2012, 1:35
Podziękował : 15 razy
Otrzymał podziękowań: 46 razy

Re: Kodeks Etyki Kuratora a życie osobiste

Postautor: Deck » 06 lip 2013, 21:34

Jankowski 1 pisze:Czy romans kuratora zawodowego z mężatką, który spowodował rozbicie małżeństwa i rodziny jest złamaniem zasad Kodeksu Etyki czy też prywatną sprawą dorosłych ludzi?
Zbyt mało danych na wejściu.
Deck
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 908
Rejestracja: 15 mar 2012, 16:26
Podziękował : 190 razy
Otrzymał podziękowań: 73 razy

Postautor: Jankowski 1 » 06 lip 2013, 21:50

Drodzy Państwo, środowisko czy też samorząd kuratorski stworzyło ten kodeks po to by, jak mniemam zaznaczyć konieczność postępowania w zgodzie z zasadami moralnymi, po to by dawać przykład swoim dozorowanym odpowiedniego postępowania, stanowić jakiś wzór, stąd np :

Art.3. Kurator sądowy winien kierować się zasadami uczciwości, honoru i szacunku dla innych osób oraz przestrzegać dobrych obyczajów.

Ta sytuacja, o którą pytałem czyli rozbicie rodziny z małoletnimi dziećmi to nie jest to samo co "zmiana partnera" lub niegrzeczna latorośl. Przynajmniej dla mnie.
Jankowski 1
 
Posty: 4
Rejestracja: 06 lip 2013, 16:42
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: ulka » 06 lip 2013, 22:30

wiesz o tym , że do tanga trzeba dwoje.....więc zarzucać komuś, że rozbił rodzinę sam , bez udziału drugiej zainteresowanej osoby , chyba nie jest ok. Nie oceniam [na cudzej krzywdzie szczęścia się nie osiągnie], jednak podkreślam, że to to jest strona życia pracownika, nazwana ''osobistą''. I o ile nie wpływa ona negatywnie na wykonywanie pracy - pracodawcy nic do tego. A pamiętam czasy, kiedy to pracownicy chodzili na dywanik do dyrekcji lub komórki partyjnej i tłumaczyli się ze swoich osobistych decyzji życiowych, które zaburzały obraz ''prawilnego'' pracownika...¯eby była jasność, wtedy byłam nastolatką [niektórzy mogliby się bowiem dziwić, że jeszcze żyję!]. W przytoczonym artykule 3 wyraźnie pisze ''kurator sądowy'', a nie - pan/pani zatrudniona jako kurator - co jednoznacznie wskazuje na sferę zawodową -bezwzględnie, natomiast w sferze prywatnej powinien kierować się tym zasadami,w sposób określony zasadami współżycia społecznego i prawnymi.
ulka
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 174
Rejestracja: 30 mar 2012, 1:35
Podziękował : 15 razy
Otrzymał podziękowań: 46 razy

Postautor: megi » 06 lip 2013, 22:38

---------- 22:35 06.07.2013 ----------

"W tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz". A tu chcieli. No chyba, że kobieta była ubezwłasnowolniona a następnie przez owego kuratora zniewolona. Myślę jednak, że miała swoją wolę, która się kierowała podejmując decyzję o zakończeniu małżeństwa.
Wierzę, że dla męża i dzieci jest to tragiczne doświadczenia, ale za rozstania odpowiadają dwie strony związku. Tak, że proszę nie rzucać kalumnii jedynie na kuratora ale przyjrzeć się również postawie kobiety i jej męża.
Tak jak pisze Ulka- naganna była by sytuacja, kiedy np. kurator wiąże się ze swoim podopiecznym ew. małżonkiem w/w. A tu życie- ludzie się pobierają, rozchodzą, schodzą, rodzą, umierają itp.

---------- 22:38 ----------

Ulka, zobacz jak podobnie myślimy.
megi
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 98
Rejestracja: 13 lis 2005, 12:50
Podziękował : 191 razy
Otrzymał podziękowań: 14 razy

Re: Kodeks Etyki Kuratora a życie osobiste

Postautor: VIOLA » 07 lip 2013, 12:09

Jankowski 1 pisze:Czy romans kuratora zawodowego z mężatką, który spowodował rozbicie małżeństwa i rodziny jest złamaniem zasad Kodeksu Etyki czy też prywatną sprawą dorosłych ludzi?


Bez wdawania się w szczegóły , bo problem delikatny i złożony - uważam ,że prywatna sprawa dorosłych ludzi . Chyba,że mężatką była podopieczna tegoż kuratora....
"...Porządek może zrobić każdy , ale tylko geniusz zapanuje nad chaosem ..."
Awatar użytkownika
VIOLA
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 829
Rejestracja: 12 lip 2006, 11:27
Podziękował : 137 razy
Otrzymał podziękowań: 122 razy

Postautor: jarosj » 07 lip 2013, 12:22

A jakby nawet naruszył, to co? Kodeks stworzony przez środowisko, dla kuratorów to zbiór zasad, którymi kurator powinien się kierować. Ale w tym artykule 3 nie ma sankcji, bo kodeks etyki, to nie kodeks karny. Za jego naruszenie nie odpowiadamy, jak pewnie wiesz, nawet dyscyplinarnie. Więc nie wiem o czym ta rozmowa? Chcesz usłyszeć potępienie tego kuratora? Nawet jeżeli napiszę, że to nie powinno się zdarzyć, że ten kurator postąpił źle, to co to zmieni? Choć ja też zgodziłbym się, że kurator ma prawo do życia osobistego. Inna kwestia, że takie sytuacje są zawsze przykre i lepiej żeby nie miały miejsca. Z kuratorem, czy bez, w tle.
Awatar użytkownika
jarosj
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2588
Rejestracja: 02 gru 2005, 21:05
Podziękował : 81 razy
Otrzymał podziękowań: 39 razy

Postautor: spawacz » 07 lip 2013, 12:31

Zaraz się dowiem, że kurator nie może żyć w konkubinacie, a jak ślub to wyłączenie kościelny. O czym w ogóle jest mowa? Codziennie depczę trawnik to też obowiązuje mnie etyka kuratora? Dla mnie sprawa jest ewidentna i pasuje jak wtyczka do kontaktu. Jak kurator romansuje sobie na boku to jego sprawa. Jak rozbija rodzinę też jego sprawa. Nie wpływa to na wykonywanie obowiązków. Jak chodzi pijany po chodniku, przewraca kubły na śmieci i śpiewa marsyliankę to narusza kodeks etyki. Tyle w temacie.
spawacz
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 227
Rejestracja: 25 paź 2012, 8:11
Podziękował : 17 razy
Otrzymał podziękowań: 71 razy

Postautor: ksb » 07 lip 2013, 13:36

Męski punkt widzenia, Spawaczu, krótko i na temat! Ale dlaczego marsyliankę? Może "Góralu... czy ci nie żal"! :)
ksb
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 1066
Rejestracja: 19 lut 2008, 21:15
Lokalizacja: Galicja
Podziękował : 88 razy
Otrzymał podziękowań: 46 razy

Postautor: joasiac » 08 lip 2013, 20:05

Tak mi się przypomniało: Jak R. Giertych był ministrem MEN to proponował, by nauczyciele nie mogli być rozwiedzeni, bo to niemoralne. Taki zły przykład dla młodzieży

@spawacz : zawsze taksówka?? :roll:
joasiac
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 116
Rejestracja: 24 sty 2006, 13:26
Podziękował : 7 razy
Otrzymał podziękowań: 4 razy

Postautor: andrzej007 » 08 lip 2013, 20:42

---------- 19:26 08.07.2013 ----------

Jankowski 1 pisze:Czy romans kuratora zawodowego z mężatką, który spowodował rozbicie małżeństwa i rodziny jest złamaniem zasad Kodeksu Etyki


Zdecydowanie sprawa dwojga dorosłych ludzi. Na szczęście nie żyjemy w kalifacie islamskim. Kobiety jeszcze mogą robić co chcą i z kim chcą. Mężatki także. Kwestia złamanych mężowskich serc to zupełnie inna historia.

---------- 19:42 ----------

A czy zdradzają z kuratorem, rolnikiem czy marynarzem nie ma znaczenia.
Im więcej praw tym większe bezprawie.
Awatar użytkownika
andrzej007
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 548
Rejestracja: 09 lut 2012, 11:55
Podziękował : 36 razy
Otrzymał podziękowań: 61 razy

Następna

Wróć do Zadaj pytanie kuratorowi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości