autor: kesey » 13 sie 2016, 19:13
Tak, może. Zgodnie z unormowaniami zawartymi w Kodeksie Etyki kurator zawodowy, który informacje takie przekazuje w celach służbowych nie narusza tajemnicy (art. 9). Między innymi znajduje to zastosowanie w praktyce w funkcjonowaniu kuratora sądowego w grupach roboczych tworzonych przez ZI (gdzie wymienia on informacje z innymi członkami grupy w ramach pełnionych obowiązków zawodowych).
Obowiązek powiadomienia sądu rodzinnego wynika z art. 572 kpc. i występuje w sprawach uzasadniających wszczęcie postępowania z urzędu, a zatem takich, w których realnie zagrożone jest dobro dziecka już urodzonego (tylko w odniesieniu do takiego dziecka rodzicom przysługuje władza rodzicielska, co wydaje się wynikać wprost z zakresu uprawnień i obowiązków dotyczących władzy rodzicielskiej uwzględnionych art. 95 krio.). Nie ma ono zatem charakteru domniemania wystąpienia tego zagrożenia- na zasadzie "coś się stać może" tylko stanowi reakcję na sytuację, w której "coś się dzieje". Problemy z rozróżnieniem tego drobnego niuansu mają często ZI, które niejednokrotnie powiadamiają sąd dla samego powiadomienia, bez przeprowadzenia diagnozy i poczynienia ustaleń czy w ogóle czynniki takie istnieją- najczęściej uzasadnieniem skierowania powiadomienia jest wyłącznie wszczęcie procedury "NK" (co tak naprawdę jeszcze niczego nie determinuje).
Działania sądu rodzinnego są ingerencją w wykonywanie władzy rodzicielskiej i mogą obejmować jej ograniczenie, zawieszenie lub pozbawienie (art. 109- 111 krio.).
Podobnie jak dla Lucindy i BBG, także dla mnie sposób zadania pytania wydaje się świadczyć, że jego autorem raczej nie jest kurator zawodowy.
Szanowny Panie Jarosławie, a o jakim to podejrzeniu popełnienia przestępstwa miałaby zostać powiadomiona prokuratura skoro przy tak ogólnikowo zarysowanym stanie faktycznym całokształt generowanych obaw wypływa wyłącznie z faktu, że dana osoba w przeszłości dopuściła się czynu zabronionego, w którym "bezpieczeństwo dziecka mogło być zagrożone" i nie można wykluczyć, że czynu takiego nie mogłaby dopuścić się powtórnie (w przyszłości). Bo treść postu wskazuje, że tego raczej dotyczyło powiadomienie skierowane/kierowane do sądu rodzinnego. Pozdrawiam.
Nigdy nie dyskutuj z idiotą- najpierw sprowadzi cię do swego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem.