autor: jasiek » 07 lip 2005, 23:09
Trochę te odpowiedzi poszły bokiem. Po prostu nie chciało mi się wertować ustawy o wychowaniu w trzeźwości i innych rozporządzeń. Miałem nadzieję, iż ktoś już, przez przypadek, to sprawdził. Jasne jest, że 95 % klientów po zgłoszeniu przez kuratora wątpliwości co do ich stanu, wycofuje się. Interwencja strażnika to też inny temat, a i policji nie trzeba wzywać - procedurę udzielania pomocy można lekko przedłużyć.
Przy dużym obciążeniu występuje tendencja do chodzenia na skróty. A taki alkomacik wyciągnięty z biurka zdecydowanie skróciłby męki potrzebujących.
:p