autor: masma » 06 maja 2008, 23:52
Pracuję w bardzo małej szkole. Mam problem z uczniem V klasy. Chłopiec badany co 2 lata w poradni psych.-ped. z powodu problemów w nauce.W opinii odnośnie zachowania zawsze to samo: nieśmiały, wstydliwy, unika kontaktu wzrokowego.Moim zdaniem taki był 6 lat temu. Teraz ojciec wychowuje go wg swoich metod. Pochwala wszystkie występki syna, zwłaszcza dokuczanie jednej nauczycielce. Pozostali nauczyciele starają się "nie zadzierać" z ojcem dziecka w obawie o swoje mienie.Poziom agresji, buntu u chłopca wciąż rośnie. Boję się, że może dojść do autoagresji.Poradnia psych.-ped. rozkłada ręce- brak możliwości współpracy z rodzicami.Matka chłopca w zależności od dnia i sytuacji albo płacze i narzeka, albo zaprzecza istniejącym faktom, broni syna,wychwala, jaki jest w domu grzeczny. Myślę, że dyrektor boi się nadać sprawie tok służbowy, bo ojciec się zemści ( policja nigdy mu nic nie udowodniła, ale jest postrachem okolicy) Jak pomóc chłopcu i jego rodzinie a przy okazji uchronić własną skórę?
ms