pomoc ,nie wiem co robić????

[barbara999]

dzień dobry ,mam takie pytanie,jestem w ciązy z moim narzeczonym ,nie jesteśmy jeszcze małżeństwem,mój narzeczony ma już syna z pierwszego małżeństwa,niestety ma odebrane prawa rodzicielskie,musi płacić alimenty na synka,nie widuje się z nim ,jego była żona ma chyba jakiś uraz do nas i wogóle nie przyprowadza synka do narzeczonego ani do jego rodziców-dziadków małego,narzeczony jakoś pogodził się z ta sytuacja,ale to nie jest najważniejsze w tym co piszę,jestem w ciązy i jak urodzi sie nasze dziecko to chcę a by wiedziało ze ma przyrodniego brata, i stąd pytanie co moge zrobić z tym ze moje dziecko i byłej żony syn bedą rodzeństwem,czy mam jakieś prawa do tego aby sie spotykać z tym chłopcem (ma juz 5 lat) ,czy mam prawo wymagać aby tamta kobieta powiedziała o tym synkowi ze bedzie miał rodzeństwo,????jakie wogóle mam prawa,i czy je mam??/

[Ultima]

Nie spotkałam się dotąd z podobną sprawą w praktyce, w związku z tym odpowiadam "teoretycznie".
O wychowaniu, o tym z kim spotyka się dziecko decyduje rodzic, który wykonuje władzę rodzicielską.
Doradzić mogę tyle, że przede wszystkim warto rozmawiać - próbować porozumieć się z matką chłopca.......(to nie to samo co "wymagać", z różnych względów odradzam próby kontaktu bezpośredniego z chłopcem - bez porozumienia z matką);
Jeśli to się nie uda, po urodzeniu się dziecka, można spróbować wystąpić do Sądu Rodzinnego z wnioskiem o umożliwienie kontaktów przyrodniego rodzeństwa. (Samo wystapienie z wnioskiem nie gwarantuje tego czy Sąd te kontakty umożliwi).

[barbara999]

nie zamierzam nalegać ani wymagać ,bo wiem ze ta kobieta jest do róznych rzeczy zdolna i wymysla jakies niestworzone historie (ale mniejsza z tym) .chodzi mi jedynie o to zeby synek mojego narzeczonego wiedział ze ma przyrodnie rodzenstwo ,i jesli moje dziecko bedzie chciało spotkać sie za te kilka lat zeby miało taką możliwośc


wiem ze ta kobieta jest teraz dobrą matką,lecz kiedy była w ciąży to piła alkohol, i brała narkotyki, wiec jest naprawde zdolna do różnych głupot